Perfumy gwiazd wracają, ale w innej formie. Ile celebryci mogą na nich zarobić i czy sztuczna inteligencja jest w stanie namieszać?
Jeszcze dekadę temu półki popularnych drogerii uginały się pod ciężarem sygnowanych nazwiskami gwiazd zapachów. Swoje własne perfumy miała prawie każda topowa gwiazda muzyki czy kina. Ciężko jednak mówić, by były one jakąkolwiek konkurencją dla utożsamianych z luksusem i budzących pożądanie zapachów marek typu Yves Saint Laurent, Dior czy Chanel. Po latach nieobecności, na fali ogromnego …