Studio projektowe SO-IL zakończyło prace nad showroomem włoskiego domu mody Versace w Nowym Jorku. Projekt jest o tyle zaskakujący, że uwzględniono w nim możliwość zmiany konceptu. Ruchome kolumny, szafy i lustra można przemieszczać według własnego uznania, tworząc całkowicie odmienny aranż przestrzeni.
Showroom mieści się na dwudziestym piętrze wieżowca, z okien którego rozciąga się piękny widok na Central Park i zajmuje powierzchnię 465 m². Projektanci największą uwagę skupili na jego przestronności i dobrym oświetleniu. Jedną z głównych ról odgrywają tu lustra, które tworzą iluzję większej przestrzeni.
Nowojorski showroom Versace to dodatkowa przestrzeń, którą zaadaptowała główna kwatera marki. Dlatego poza swoją podstawową funkcją, pełni także rolę sali konferencyjnej oraz miejsca, w którym odbywają się spotkania z pracownikami.
Każdy z obiektów w tym pomieszczeniu ma unikalną formę rzeźbiarską, która przeczy jego wykorzystaniu. Dzięki temu showroom Versace jest funkcjonalny i niezwykle pomysłowy – poinformował Ilias Papageorgiou, współwłaściciel studia SO-IL.
Przyglądając się minimalizmowi, jaki dominuje w aranżacji tej przestrzeni, odnosimy wrażenie, że to całkiem miła odmiana od włoskiego przepychu, którego fanką jest Donatella. Nieprawdaż?
Autor: Aga Jaroszewska