REKLAMA

Relacja z prestiżowych Targów Tkanin Tissu Premier

REKLAMA

Tissu Premiere to słynne francuskie targi tekstylne, na których mogą wystawiać się producenci tkanin, dzianin i akcesoriów. Koncept jest zbliżony do odbywających się w Paryżu Premiere Vision. Powiązanie jest nieprzypadkowe, gdyż TP sygnowane są patronatem PV. Nie ma tutaj wystrojonych blogerek i blogerów, dziennikarzy czekających z aparatami na jakąś gwiazdę, tutaj jedzie się załatwiać interesy.

fot. Dastin Poraziński
fot. Dastin Poraziński

Targi składają się z trzech stref podzielonych na kategorie: tkaniny, dzianiny, akcesoria tekstylne, aspekty jedwabne, druki, suknie i garnitury oraz trendy. Dobrze jest zaplanować sobie szczegółowo dzień z książką-przewodnikiem, którą otrzymujemy wraz z plakietką. Mnie najbardziej interesowała strefa tkanin i tam spędziłem najwięcej czasu. Przemieszczałem się w większości między tureckimi producentami, takimi jak: Kimtex Textile, (turecki producent przędz wełnianych). Udało mi się nawet porozmawiać z przedstawicielami KT. Dowiedziałem się, że jest to jedna ze starszych firm działających w branży z ponad 80-letnią tradycją, oddział główny znajduje się w Turcji, ale mają swoje siedziby także w Stanach Zjednoczonych i w Rosji.

Jeśli chodzi o dzianiny, dodatki tekstylne i printy to spora cześć wystawców była pochodzenia francuskiego, portugalskiego, włoskiego bądź angielskiego. Możliwe jest otrzymanie próbki tkaniny.

fot. Dastin Poraziński
fot. Dastin Poraziński

Dodatkową atrakcją są towarzyszące całości trwania targów wykłady i konferencje, m.in. Trendy, Pantone kolorów, opis form i sylwetek na jesień-zima 2016/17 plus wiosna-lato 2017 Preview. Organizatorzy zadbali również o stoisko z pozycjami, katalogami trendsetterskimi na podany sezon. Możliwe było także zaopatrzenie się w albumy z kolekcjami z wszystkimi głównymi pokazami fashion weeków.

Miłą niespodzianką była rozmowa ze współwłaścicielką centrum pralniczego, świadczącego usługi w zakresie obróbek prania, barwienia, dekoloryzacji oraz usług wykończeniowych m.in. dla Chloé.

fot. Dastin Poraziński
fot. Dastin Poraziński

Wydarzenie i przedsięwzięcie jak najbardziej warte uwagi i przydatne dla każdego, kto ma styczność z projektowaniem, produkcją czy technologią tekstylną. Zdobyte kontakty, wiedza i wymiana doświadczeń pozostaje wciąż bezcenna, a Lille urzekło mnie i skradło moje serce – stare miasto, architektura, uliczki, pachnące kawą i croissantami wprowadzają wyjątkowy nastrój i są idealnym odzwierciedleniem klimatycznej i magicznej Francji.

Inspirujący wyjazd dzięki Fashion Designer Award i Whirlpool, dziękuję.

Autor: Dastin Poraziński
Laureat II miejsca w Fashion Designer Award 2015

REKLAMA
REKLAMA

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tagi
REKLAMA
REKLAMA

Newsletter

FASHION BIZNES