Prada rozpoczyna realizację zaplanowanego na najbliższe 5 lat planu inwestycyjnego o wartości 1 miliarda euro. Jego celem jest odświeżenie strategii sprzedaży detalicznej marki. Ruch ten wydaje się niezbędnym posunięciem w wyścigu o zmiennego konsumenta dóbr z wyższej półki.

Muccia Prada: tych kilku rzeczy o niej nie wiecie

Dzisiaj jej ubrania są wg LYST najgorętszym produktem na rynku. Czego nie wiecie o Mucci Pradzie, założycielce marki Prada i Miu Miu?

Wywodzi się z rodziny włoskich kaletników

Wiele osób nie wie, że Muccia Prada, tak naprawdę od samego początku była przesiąknięta modą. Wiosną 1913 roku, dziadek Mucci – Mario Prada, otworzył swój pierwszy sklep w najsłynniejszym pasażu handlowym w Mediolanie. Prowadził go ze swoim bratem i sprzedawał wyroby takie jak: torby, walizki i kuferki ze skóry. Muccia od najmłodszych lat przyglądała się pracy dziadka. Jej rodzice nie chcieli, żeby szła tą drogą. Wybrali dla niej lepiej opłacalny zawód, jednak dziewczyna sprzeciwiła się temu i po kryjomu zaczęła interesować się pantonimą i sztuką.

Włosy to najważniejszy element wizerunku Mucci

Muccia zawsze podkreślała, że jednym z najważniejszych elementów jej wizerunku są jej włosy. Od zawsze były sprzeciwem wobec surowego wychowania w jej domu. Każda dobra panienka w tamtych czasach musiała mieć krótko obcięte włosy, Muccia od zawsze miała długie, nieułożone włosy, które nosi do dzisiaj.

Muccia ma w swoim gabinecie zjeżdzalnię

Muccia jest blisko związana ze sztuką. Projektantka założyła fundację, która wspiera młodych artystów. Jednym z nich na początku istnienia organizacji był Carsten Höller. Carsten zbudował w gabinecie Mucci Prady zjeżdzalnię, która kończyła się poza dziedzińcem gmachu głównego firmy. Według twórcy instalacja miała rozśmieszyć widza i zmusić go do stawiania sobie pytań o kierunek swojej i drogi i jej cel.

Relacje Mucci i Patrizia Bertellego na początku były napięte

Kiedy zmarł dziadek Mucci, dziewczyna przejęła po nim butik. Zaczęła tworzyć autorskie projekty, które szybko zaczęły się sprzedawać. Pod koniec lat 70. na jednych z tragów mody, Muccia zauważyła, że ktoś podrabia jej skórzane akcesoria. Kopie wyszły spod rąk Patrizia Bertellego – toskańskiego producenta akcesoriów skórzanych. Początkowo Prada wpadła w szał, jednak później zatrudniła Patrizia na pełen etat i przeniosła szycie swoich wyrobów do jego fabryki. Dostrzegła jego wyjątkowy potencjał i talent. Co więcej, to Bertelli namówił ją do poszerzenia asortymentu w jej sklepie o buty. Ta para szybko zauważyła, że ich relacje wychodzą daleko poza grunt zawodowy. Po ośmiu latach od pierwszego spotkania pobrali się.

Przeczytaj też: Prada najgorętszą marką według Lyst Index 2022. Louis Vuitton daleko w tyle

Zdjęcie główne: Unsplash

Tagi

Newsletter

FASHION BIZNES