O wykorzystywaniu pracowników mówi inna, równie mocna kampania Metka nie opowiada całej historii, której nadawcą jest The Canadian Fair Traid Network, Rethink Canada. Do nagłośnienia problemu nieludzkich warunków pracy w fabrykach odzieżowych gigantów posłużyły dołączone do ubrań metki. Na zdjęciach kampanii są one wyjątkowo długie, ponieważ oprócz składu materiału koszuli czy swetra, wypisana jest na nich historia osoby, która je uszyła. Jedną z trzech jest historia Tejana: 100% bawełna. Wyprodukowana w Sierra Leone przez Tejana. Pierwszych kilka razy, kiedy kaszlał krwią, ukrył przed rodziną. Nie mogli sobie pozwolić na leczenie, a on nie chciał ryzykować utraty pracy na plantacji bawełny. Gdy pewnego dnia dostał ataku padaczki, problemu nie można było dalej ignorować. Zdiagnozowano zatrucie pestycydami. Brak odpowiedniej ochrony pozostawił go z białaczką w wieku 34 lat. Ma dwie córki. Jedna z nich rozpoczyna pracę w tej fabryce w przyszłym roku… Metka nie opowiada całej historii.
Metki stały się też bohaterkami kampanii o zupełnie innej problematyce, a mianowicie mającej na celu uświadomienie, jak ważna jest profilaktyka leczenia raka piersi. Spot ukazuje zwyczajną na pozór sytuację odrywania metki od już założonego t-shirtu. Okazuje się jednak, że koszulka zszyta jest na piersi, a szew przypomina bliznę. Po rozpruciu na biuście ukazuje się logo organizacji, która zajmuje się profilaktyką raka piersi, a zarazem inicjatora kampanii, amerykańskiej grupy Race for the Cure. To temat, który nie jest związany z modą, a mimo to, stała się ona jego głównym nośnikiem.
Podobnie jest w przypadku polskiej kampanii Po psu ta moda. Jej celem jest zachęcenie do adoptowania psów ze schronisk lub domów tymczasowych i pokazanie, że nie są gorsze od tzw. rasowców. Bezpańskie czworonogi zostały sfotografowane w stylistyce nawiązującej do sesji zdjęciowych z czołowych magazynów mody. Fotografie inspirowane są konkretnymi okładkami, np. George’a Clooneya dla „W Magazine” oraz Sarah Jessiki Parker lub Audrey Hepburn dla „Harper’s Bazaar”.
Innym przykładem wykorzystania tematyki modowej w kampaniach społecznych jest projekt belgijskiego oddziału Amnesty International. Na kampanię Torturowany człowiek powie ci wszystko składają się fotografie wykorzystujące wizerunki trzech mężczyzn z zupełnie innych światów, w tym świata mody. Oprócz grafik ze zdjęciami Iggy’ego Popa i Dalajlamy pojawiła się także taka, której bohaterem jest Karl Lagerfeld. Mężczyźni są zakrwawieni i posiniaczeni, a pod ich podobiznami widnieją ich rzekome wypowiedzi, które są odwrotnością wyznawanych przez nich wartości. Przywódca duchowy twierdzi, że mężczyzna, który w wieku 50 lat nie ma Rolexa, przegrał swoje życie, legenda rocka wyznaje, że za przyszłość rock’n’rolla uznaje Justina Biebera, a projektant przekonuje, że japonki i hawajska koszula to szczyt elegancji.
Second chance to z kolei kampania z modą w tle, która powstała w celu zachęcenia do wspierania dzieci chorych na nowotwory. Jej inicjatorami są kolumbijska Fundacja Dom Miłosierdzia Bożego oraz sklep z używaną odzieżą El Ropero. Kampanię tworzą zdjęcia dziewczynek i chłopców, których głowy ozdobione są nakryciami zrobionymi ze swetrów. Wystylizowane w ten sposób przypominają elfy, wróżki i inne baśniowe postacie. Fotografie mają zachęcić do oddawania używanych ubrań sklepowi, który później nada im nowe życie i wyczaruje z nich coś, co sprawi radość chorym dzieciom.
Czytaj dalej…