Egzotyczne skóry nie będą już częścią przyszłych kolekcji Burberry. Zarząd marki poinformował o przełomowej decyzji podczas ostatniej konferencji dotyczącej wyników finansowych z bieżącego roku. To ogromny sukces organizacji PETA, która od lat działa na rzecz etycznego traktowania zwierząt w sektorze modowym.
Chociaż Burberry odeszło od futer i angory w 2018 roku, polityka marki nadal nie była w pełni “cruelty free”. Niehumanitarne postępowanie wobec zwierząt przejawiało się m.in. w stałym pozyskiwaniu egzotycznych skór z aligatorów, węży oraz jaszczurek. Członkowie organizacji PETA wykorzystywali każdą okazję, by przekonać markę do zaprzestania czerpania korzyści z cierpienia gadów. Podczas zgromadzeń podkreślali, że przemysł skór egzotycznych niszczy planetę i żyjące na niej zwierzęta. Kampania trwała 7 lat, jednak marka przystała na warunki stowarzyszenia dopiero, gdy PETA US została udziałowcem Burberry. Jak poinformował zarząd, egzotyczne skóry nie będą już wykorzystywane do tworzenia projektów w nowych kolekcjach. Sukces oficjalnie skomentowała wiceprzewodnicząca PETA:
Podczas zeszłorocznego spotkania Burberry PETA UK zapytała, kiedy marka wywiąże się z zobowiązania do bycia „siłą na rzecz dobra na świecie” przez zakazanie korzystania z egzotycznych skór. Cieszymy się, że po latach presji ze strony podmiotów PETA na całym świecie, ten dzień jest dzisiaj!
fragment oświadczenia Mimi Bekheki z 18 maja 2022 roku
Egzotyczna skóra nie jest synonimem luksusu
Sektor modowy jest pod ogromną presją wywieraną przez czynnych obrońców praw zwierząt. Organizacja PETA przez ponad dekadę sukcesywnie walczyła o odejście od wykorzystywania futer. Nacisk finalnie okazał się skuteczny i wywołał falę oświadczeń o rezygnacji z materiału w projektach odzieży i akcesoriów czołowych firm. W przypadku skór egzotycznych nie było inaczej – przez około siedem lat członkowie stowarzyszenia pojawiali się na Fashion Weekach i spotkaniach zarządów marek, by apelować o dobrostan egzotycznych zwierząt. Według śledztwa, gady hodowane dla przemysłu modowego są przetrzymywane w brudnych drucianych klatkach i pompowane sprężarką na śmierć.
Nogi jaszczurek są związane, a następnie z impetem rzucane w ścinane, co powoduje ich długą i bolesną śmierć. Ten rodzaj okrucieństwa dotyczy każdej z torebek, każdego paska, portfela i innych akcesoriów ze skóry jaszczurek produkowanych w zakładach garbarskich.
fragment raportu PETA z 2021 roku
To nie luksus. Liczne apele od dłuższego czasu skłaniają zarządy marek premium do refleksji, a Burberry nie jest pierwszym brandem, który pod wpływem sugestii odchodzi od wykorzystywania egzotycznych skór. Podobną politykę prowadzi już m.in. Chanel, Calvin Klein, Jil Sander, Mulberry, Vivienne Westwood czy Victoria Beckham.
Rosnąca lista projektantów zdaje sobie sprawę, że nie ma nic eleganckiego w branży, w której aligatory są patroszone, pytony pompowane kompresorami powietrza, a jaszczurki dekapitowane na rzecz odzieży i akcesoriów. Nieodpowiedzialne marki, które nadal używają egzotyków (jak Louis Vuitton, Hermès i Gucci), nie tylko czerpią zyski z eksploatacji i uboju zwierząt, ale także grają w rosyjską ruletkę ze zdrowiem publicznym, biorąc pod uwagę, że eksperci – w tym Organizacja Narodów Zjednoczonych i WHO – ostrzegają, że kolejna pandemia może pochodzić z branży modowej. Przyszłość mody jest wegańska.
komentarz Mimi Bekheki, wiceprzewodniczącej PETA UK
>>> Przeczytaj też: Skóra z hodowli komórkowej? Luksusowe marki inwestują w alternatywne materiały