Od klasycznych współprac z renomowanymi projektantami po innowacyjne partnerstwa z gwiazdami streetwearu. Relacja pomiędzy markami samochodowymi a światem mody przechodzi nieustanne przekształcenia. Wraz z ewolucją gustów konsumenckich i zmieniającymi się trendami, producenci samochodów poszukują nowych dróg dotarcia do młodszych pokoleń. Wykorzystują modę jako narzędzie do budowania wizerunku marki i przyciągania nowych klientów.
Współpraca marek samochodowych z branżą fashion trwa od ponad 50 lat. Jej początków doszukiwać można się w późnych latach 70. To wtedy Ford Motor zatrudniał Billa Blassa – amerykańskiego projektanta mody, Huberta de Givenchy – twórcy, który zasłynął ze współpracy z ikoną Hollywood jaką była Audrey Hepburn, oraz Emilio Pucciego – włoskiego designera.
Przeczytaj również: LVMH wyrusza na podbój branży rozrywkowej
Samochód modnym dodatkiem? Millenialsi zdecydowali
Samochód od zawsze był postrzegany nie tylko jako środek transportu, ale również jako element designu i mody. Symbolizował pewien status społeczny. Ten trend przetrwał przez ponad 50 lat, rozwijając się o kolejne gałęzie. Marki samochodów luksusowych zaczęły wprowadzać do obiegu swoje zegarki, tworzone we współpracy ze znanymi projektantami. Następnie pojawiły się parasole, perfumy, a w ostatnich latach nawet hulajnogi, które stały się elementem pewnego rodzaju streetwearowego designu.
Jednak producenci samochodów stoją obecnie w obliczu kryzysu. Przedstawiciele starszych pokoleń, którzy mogliby wydać znaczną kwotę na luksusowy samochód, starzeją się i nie korzystają z samochodów tak często. Badania sugerują, że millenialsi, ich potomkowie, kupują mniej nowych i droższych samochodów. Widać, że czasy, kiedy dwudziestolatkowie marzyli o posiadaniu “kultowego” samochodu, od chwili odebrania pierwszej wypłaty, minęły.
Przeczytaj również: Właściciel Reserved rozszerza zbiórkę używanej odzieży
Luksusowe marki łączą się z luksusową modą
Producenci samochodów sportowych najwyższej klasy, takich jak Maserati, Lamborghini i Ferrari, wciąż nawiązują jednak współprace z luksusowymi markami modowymi. Między innymi takimi jak Zegna, Yohji Yamamoto i Giorgio Armani. Inni producenci samochodów, nawet ci z klasy premium, zwracają się do innego segmentu projektantów. Do twórców streetwearowych. Przykładem jest Mercedes-Benz, który nawiązał współpracę z Virgilem Ablohem, założycielem Off-White i dyrektorem kreatywnym odzieży męskiej Louis Vuitton. Wspólnie zaprezentowali koncepcyjną replikę samochodu – Project Geländewagen.
W tym samym czasie niemiecki konkurent Mercedesa, BMW, nawiązał współpracę z Ronniem Fiegiem. Założycielem Kith dostał zadanie odnowienia jego prywatnego E30 M3 z 1989 r. i stworzenia dedykowanej kolekcję odzieży, akcesoriów i prezentów Kith dla BMW. Efektem partnerstwa było również stworzenie pojazdu BMW M4 Competition x Kith. Limitowanego do 150 sztuk modelu z 2021 roku, który sprzedawany jest w cenie od 109 tys. do 120 tys. USD.
Trwa walka o nowe pokolenie kupujących
Dlaczego marki samochodowe inwestują we współprace z największymi nazwiskami z branży fashion? Te partnerstwa mają zachęcić miłośników streetwearu do spojrzenia na marki samochodów przez pryzmat nowego światła. Nawet jeśli millenialsi lub pokolenie Z nie mogą sobie pozwolić na BMW lub Ferrari, te koncerny mają nadzieję, że być może kupią przynajmniej wysokiej klasy odzież z logo marki.
W końcu, chociaż te kontakty z modą mogą częściowo przyczynić się do sprzedaży kilku dodatkowych samochodów, ich prawdziwym celem jest budowanie wizerunku marki i marketing. Jest to także forma inwestowania w przyszłe pokolenia, które bardziej skupiają się na środowisku i podchodzą sceptycznie do samochodu jako luksusu koniecznego.
Projektanci lojalizują klientów, umożliwiając im identyfikację z konkretną marką samochodu nie tylko podczas wyboru pojazdu czy jazdy nim, ale także poprzez ubiór w codziennym życiu. Już nie tylko breloczek przy kluczach, ale również koszulka, czapeczka z daszkiem czy nawet zegarek pozwalają okazać prawdziwą lojalność wobec danej marki samochodu. W tym kontekście rola projektantów staje się kluczowa.
Zdjęcie główne: Pexels