noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData

K(B)ariery: Anna Augustynowicz-Akardas „Większość czasu spędzam w samotności przed komputerem”

REKLAMA
noSlotData

Anna Augustynowicz-Akardas, znana jako Augustynka, jest multidyscyplinarną artystką, reżyserką i motion designerką, specjalizującą się w kolażu oraz animacji. Jej twórczość została doceniona przez największe światowe marki i magazyny, jak: Vogue, Elle, Coca-Cola czy Breitling. Podczas procesu kreatywnego kieruje się surrealistycznym podejściem i skupia się m.in. na dekompozycji. Augustynka uczestniczyła w wielu eventach jako członek jury oraz występowała w roli mentora podczas warsztatów. Uważa, że sztuka nowych mediów daje nieskończone możliwości, które nie przestają zaskakiwać.

Twoja droga zawodowa zaczęła się od …

Od pierwszego razu, gdy pokazałam swoją twórczość szerszej publiczności. Przez bardzo długi czas bałam się pokazać światu tego, co tworzę. Ilustrowałam wyłącznie “do szuflady”. W momencie, gdy zdobyłam się na odwagę, aby podzielić się tym, co robię, okazało się, że wyjście ze strefy komfortu zaowocowało pierwszymi zleceniami. I tak rozpoczęła się mojadroga zawodowa.

Najlepszy i najgorszy moment w Twojej karierze to …

Najlepszy moment to zdecydowanie ten, gdy dostałam pierwszego maila od brytyjskiego Vogue. Tak bardzo nie mogłam w to uwierzyć, że kilka razy sprawdzałam, czy to nie jest jakieś oszustwo, czy może coś źle czytam. Jako młody ilustrator poczułam się wtedy bardzo doceniona i poczułam, że wszystko jest możliwe.

Najgorszy moment wydarzył się około dwóch lat temu, gdy podczas bardzo intensywnej i zaawansowanej pracy dla jednej z najbardziej luksusowych marek światowych, kampania została odwołana. Pamiętam, że włożyłam w ten projekt całe serce, i był to dla mnie tzw. “wake up call”. Tamta sytuacja wiele mnie nauczyła, jeśli chodzi o higienę, wartość pracy i szacunek do własnego czasu. Po tamtym projekcie przeżyłam wypalenie i zajęło mi to trochę czasu, aby odbudować swój kreatywny proces.

Przeczytaj również: K(B)ariery: Marta Śliwińska „Żyję moją pracą, ona mnie definiuje”

Czego o Twojej pracy nie wiedzą inni ?

Że często wymaga wyrzeczeń. Bardzo rzadko posiadam wolne weekendy czy święta. Większość czasu spędzam w samotności przed komputerem, ciężko pracując na to, abyosiągnąć to, co wszyscy widzą w internecie jako produkt finalny. Jest to niekończąca się nauka i podczas procesu sama miewam momenty zwątpienia. Nie zawsze jest tak idealnie, jak mogłoby to wyglądać w internecie. Projekt, który widzicie, często jest po wielu zmianach, a na jego wygląd składa się wiele czynników. Jest zwieńczeniem wielu godzin pracy i patrzenia się w ekran.

Co byłoby dla Ciebie zawodowym spełnieniem marzeń ?

Nie mogę powiedzieć, bo się nie spełni. Ale wierzę, że to jest już bardzo blisko.

Przeczytaj również: K(B)ariery: Katarzyna Sosińska „Moim największym marzeniem jest, aby zawód PR-owca zyskał większy szacunek oraz poważanie w świecie biznesu”

Cechy, które powinna mieć osoba, która chce podążać Twoją drogą, to …

Pracowitość, zawziętość, determinacja, ale również wrażliwość i otwartość. Bycie otwartym na nowe, na krytykę, na różne opinie i poglądy – to bardzo ważne.

Kim byś była, gdyby nie to, co robisz teraz ?

Zawsze miałam pełno pomysłów na minutę. Interesuję się wieloma rzeczami i uważam, że jestem szczęściarą, że mogę robić to, co naprawdę kocham i to też jest moją pasją. Gdyby nie to, zapewne znalazłabym sobie inną drogę, ale definitywnie związaną z designem/sztuką. Może byłabym architektką, a może fotografką lub projektantką biżuterii. Jestem otwarta na nowe, bo nigdy nie wiadomo, co przyniesie życie.

Zdjęcie główne: mat. prasowy

REKLAMA
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData

Newsletter

FASHION BIZNES