Pandemia, galopująca inflacja, wzrost wydatków, a pensja… wciąż stoi w miejscu. W jaki sposób w dzisiejszych, tak trudnych czasach skutecznie prosić o podwyżkę? Oto skuteczne rady.
Podwyżka – jak o nią prosić?
Proszenie o podwyżkę to trudna i momentami niezręczna sytuacja, za którą chyba niewielu przepada. Choć w pracy jest to czynność zupełnie naturalna, to wiele osób odczuwa dyskomfort czy skrępowanie z nią związane. W dzisiejszych czasach, biorąc pod uwagę wiele czynników zewnętrznych, proszenie o wyższą wypłatę może wydawać się jeszcze trudniejsze. Jak zatem sobie z tym poradzić?
– Wybierz dobry moment i formę. Dobry szef powinien znaleźć czas na to, żeby porozmawiać o Twoich warunkach zatrudnienia, ale strategicznie lepiej będzie, jeśli poświęci Ci pełną uwagę. Nie zrobi tego zaczepiony w toalecie pomiędzy dwoma ważnymi spotkaniami albo przy windzie w piątek, tuż przed powrotem do domu – tłumaczy Katarzyna Cicha, Doradczyni Zawodowa, Employer Branding i Project Manager. – Dobrze wybierz czas i uszanuj napięty grafik, ale nie daj się zbywać i przesuwać rozmowy na wieczne nigdy. Zrób wszystko, żeby przeprowadzić ją na żywo lub – jeśli pracujesz zdalnie – na spotkaniu z włączoną kamerą. Nie przez telefon, sms czy maila – dodaje.
Odmowa nie musi oznaczać porażki
Katarzyna Cicha radzi, aby przygotować wydrukowaną listę czy materiał graficzny, który lepiej pokażę skalę zmiany. Odmowa podwyżki nie powinna też być odczuwana jako porażka.
– Nie udało się? Pamiętaj, że odmowa podwyżki to nie koniec negocjacji, ale ważny moment w procesie. Wykorzystaj go na uzyskanie od przełożonego wytycznych, co i w jakim czasie musisz zrobić, żeby Twoja pensja się zwiększyła i podsumuj to w mailu – tłumaczy ekspertka. – Są osoby, które twierdzą, że najszybszy sposób na podwyżkę to poinformowanie szefa o zmianie miejsca pracy i czekanie na kontrofertę na lepszych warunkach. Niektórzy polecają nawet blef i wykorzystanie tego sposobu nawet wtedy, kiedy nie braliśmy udziału w rekrutacjach. To działanie jest jednak bardzo ryzykowne, bo nigdy nie mamy gwarancji, czy zakończy się podwyżką, czy raczej spokojnym przyjęciem wypowiedzenia przez pracodawcę – podsumowuje Katarzyna Cicha.
Specjalistka podkreśla, aby trzymać się konkretów i przygotować dobre uzasadnienie oparte na własnej pracy i zwiększonej wartości dla firmy. Warto zastanowić się, jak wyglądał zakres obowiązków na początku, a jaki jest teraz i czy pensja uległa zmianie. Jeśli nie, zacznij od tego.
Doceń swoje umiejętności
– Warto opowiedzieć pracodawcy o swoich mocnych stronach. Skupić się na tym, w czym jesteśmy dobrzy i w jaki sposób możemy wesprzeć firmę – mówi Kasia Kern, HR Lider i Pierwszy polski Chief Happiness Officer. – To znacznie lepsze podejście niż zwykła prośba o podwyżkę. W tej sytuacji nie tylko chcemy coś od pracodawcy dostać, ale też oferujemy mu nasze kompetencje, które pomogą firmie w rozwoju – dodaje.
Kasia zgadza się z tym, że proszenie o podwyżkę może być trudne, ale jednocześnie podkreśla, że to ważne działanie, którym przekazujemy pracodawcy informacje o tym, że zależy nam na pozostanie w firmie i jej dalszym wsparciu. Choć może być stresujący, warto walczyć o siebie, by nie utkwić w martwym punkcie, z którego często trudno się wydostać.
Przeczytaj również: Zastanawiasz się nad zmianą pracy? Teraz jest na to najlepszy moment. Sprawdź, z jakiego powodu