noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData

Co się zmieniło w H&M? Koncern chwali się świetnymi wynikami sprzedaży

REKLAMA
noSlotData

Szwedzka grupa H&M po ubiegłorocznych spadkach, wydaje się konsekwentnie wychodzić na prostą. I to z całkiem niezłym efektem – firma deklaruje zmniejszenie liczby sklepów stacjonarnych kosztem rozwoju sprzedaży online oraz notuje znaczne zyski ze sprzedaży. Czy to efekty ostatniej zmiany strategii?

H&M to drugi największy gigant branży odzieżowej. W rankingach wyprzeda go jedynie hiszpański Inditex, mający pod swoimi skrzydłami m.in. Zarę, Massimo Dutti, Bershkę czy Pull and Bear.

H&M notuje zyski finansowe

Szwedzka grupa w okresie od marca do maja osiągnęła zysk netto wysokości 4,5 mld koron (485 mld USD). Choć wynik ten był nieznacznie niższy w stosunku do oczekiwań analityków, nie zniechęciło to inwestorów do zakupów akcji, które tuż po ogłoszeniu wyników finansowych wzrosły o 10%. Tymczasem, sprzedaż w ciągu ostatniego kwartału polepszyła się o 11%. Zdecydowany wzrost zaliczył sklep internetowy, zasługą którego odnotowano wzrost rzędu 20% w walutach lokalnych.

Ujawniono również, że aktualnie sprzedaż szwedzkiego giganta ma się całkiem dobrze – w pierwszym miesiącu trzeciego kwartału fiskalnego firma zanotowała 12% wzrost sprzedaży w lokalnych walutach (w porównaniu do analogicznego okresu), podczas gdy w drugim kwartale wynosił on zaledwie 5%.

Przedstawiciele H&M zadeklarowali, iż cel dotyczący otwarcia nowych sklepów został zmniejszony o 26%. Zamiast planowanych 175 salonów, firma ma otworzyć 130. Redukcja liczby salonów pomoże H&M postawić na jeszcze większą ekspansję online.

Grupa H&M kontynuuje sprzedaż produktów w pełnej cenie, redukcję obniżek, jak i zwiększa udział w rynku, udowadniając swoimi wynikami, że klienci doceniają ostatnie kolekcje oraz ulepszenia wprowadzone do ścieżki zakupowej – dowiadujemy się z informacji prasowej. Dyrektor generalny grupy H&M, Karl-Johan Persson, w rozmowie z agencją Reutera przyznał również, że na poprawę aktualnych wyników znacznie wpłynęło ostatnie ocieplenie. Znaczna różnica w zyskach zauważalna była szczególnie na rynkach Europy Północnej, gdzie poprawa pogody zachęciła klientów do nabycia letnich kolekcji H&M.

Krok w stronę odpowiedzialnej mody

Już na początku tego roku mieliśmy okazję zaobserwować wzrostową tendencję wyników szwedzkiej marki, jednak wówczas wynikała ona głównie ze znacznej obniżki cen w trakcie zimowych wyprzedaży (by pozbyć się ogromnych nadwyżek, jakie marka zgromadziła w ciągu ubiegłych kwartałów), optymalizacją sprzedaży online czy modernizacją swoich salonów.

Teraz, w miesiącach gdy marka mogła głównie bazować na sprzedaży kolekcji regularnych, kontynuacja wzrostu przychodów to w dużej mierze efekt udoskonalonej filozofii marki i strategii, za jaką ostatnio podąża. Jednym z głównych przykładów jest coraz większe skierowanie działań ku odpowiedzialnej modzie. Owszem, w przypadku tak wielkiej sieciówki, wydaje się to zakrawać o oksymoron, jednak trzeba przyznać, że H&M podjął już realne kroki ku zrównoważonej produkcji. W kwietniu, wraz z wypuszczeniem linii Conscious Exclusive, marka zadeklarowała, wykluczenie ze swoich produkcji materiałów toksycznych. Do 2030 roku H&M ma wykorzystywać jedynie materiały, które w 100% pochodzą z recyclingu.

H&M nie boi się pokazać prawdziwego ciała

Ostatnie działania H&M to również ukłon w stronę ruchu body positive. Wystarczy przyjrzeć się ostatniej kampanii kostiumów kąpielowych: na ciałach modelek zobaczymy rozstępy, owłosienie, tatuaże czy rozmaite niedoskonałości skórne. Czyli dokładnie wszystko to, co kryje ciało każdej z nas. Retusz ograniczony do minimum i (wciąż) dość innowacyjna próba uchwycenia realnego ciała, spotkały się z pozytywnym odezwem klientów. Osobiście, mamy cichą nadzieję, że niedługo H&M podąży za trendem zapoczątkowanym przez Nike i Rihannę i podmieni wychudzone manekiny, na te o rzeczywistych, kobiecych rozmiarach.

Co Wy sądzicie o nowych strategiach H&M? Czy zachęcają Was do zakupów w sklepach szwedzkiej marki?

>>> Zobacz również: Q&A: Czy fast-fashion może być eko?

REKLAMA
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData

Newsletter

FASHION BIZNES