Statystyki są przerażające. Według Ogólnopolskiego Badania Satysfakcji z Pracy 2016 syndromu wypalenia zawodowego doświadcza co czwarty Polak. Inne badania przeprowadzone przez Fundacje Slowlajf wykazały, że nawet 70 proc. organizacji działających na terenie Polski ma problem z wypaleniem zawodowym wśród swoich pracowników.
Skąd pochodzi problem wypalenia zawodowego? Jest on wynikiem stresu, którego źródłem jest przepracowanie. Występuje, gdy praca przestaje dawać satysfakcję, pracownik przestaje się rozwijać zawodowo, czuje się przepracowany i niezadowolony z wykonywanego zajęcia. Stan ten jest odpowiedzią organizmu na długotrwałe przeciążenie obowiązkami, zbyt odpowiedzialne, trudne zadania oraz wyczerpującą i monotonną pracę.
Czy Polacy się stresują?
Skoro stres jest źródłem wypalenia zawodowego, warto przyjrzeć się mu bliżej. Badanie „The Workforce View in Europe 2017” sprawdzało wskaźnik stresu ośmiu krajów: Francji, Niemiec, Włoch, Holandii, Polski, Hiszpanii, Szwajcarii i Wielkiej Brytanii. Wzięło w nim udział 9920 dorosłych pracowników. Wyniki wykazują, że aż 22 procent ankietowanych polskich pracowników deklaruje, iż codziennie doświadcza stresu w miejscu pracy. To największa ich grupa w porównaniu do innych z pozostałych siedmiu przebadanych krajów. Ponadto w Polsce prawie połowa badanych oświadczyła, że doświadcza stresu w pracy często lub bardzo często.
Jak objawia się syndrom wypalenia zawodowego?
Według Christiny Maslach, syndrom wypalenia tworzą trzy składniki. Pierwszy z nich to emocjonalne wyczerpanie, czyli uczucie pustki i braku sił wywołane nadmiernymi wymaganiami psychologicznymi i emocjonalnymi, jakie stawiała się przed pracownikiem. Drugi składnik wypalenia to depersonalizacja, która objawia się poczuciem bezosobowości, obniżeniem wrażliwości i cyniczne traktowanie innych. Ostatni składnik to obniżenie oceny własnych dokonań, w co wchodzi poczucie marnowania czasu i wysiłku na swoim stanowisku.
Jeśli doświadczasz chronicznego zmęczenia, masz kłopoty ze snem i koncentracją, wahania nastroju i poczucie bezsensu, warto zastanowić się, czy nie jest to wypalenie zawodowe. Jeśli ponadto cierpisz na choroby psychosomatyczne, masz zwiększoną skłonność do używek, unikasz kontaktu z innymi i tracisz wiarę w siebie, czas poważnie zająć się problemem.
Jak radzić sobie z wypaleniem zawodowym?
Pierwszą rzeczą, którą możemy zrobić, by poradzić sobie z wypaleniem zawodowym jest ustalenie priorytetów we własnym życiu. Co dokładnie to oznacza? Jasno określona hierarchia wartości jest fundamentem, który trzyma nas, gdy wszystko wokół wydaje się być przeciwko nam. Potrzebujemy silnych i jasno określonych podstaw, aby wiedzieć do czego dążymy i czym mamy się kierować. Zadajmy sobie pytanie: czy moja praca jest zgodna z moimi wartościami? Czy żyje w zgodzie sam ze sobą? Czy moja codzienność prowadzi do życia moich marzeń?
Po drugie, warto zadbać o własny rozwój zawodowy. Zastanów się, co w branży jest dla Ciebie największą wartością i sprawia Ci przyjemność. Być może czas się wyspecjalizować w konkretnej sferze. Może okazać się, że czas się przebranżowić. Poszukaj kursów, zapytaj znajomych, przejrzyj szeroką ofertę studiów podyplomowych. Jest wiele ścieżek kariery i wcale nie musisz trwać w jednej branży przez całe życie.
Kolejnym rozwiązaniem na wypalenie zawodowe może być nowe hobby albo takie, które kiedyś zaniedbaliśmy, a zawsze chcieliśmy do niego wrócić. Kto wie, może dodatkowe zajęcie z czasem zamieni się w pasję, a ta zaprowadzi Cię do zmiany ścieżki zawodowej? Warto także zadbać o wypoczynek i aktywność fizyczną. Podczas uprawiania sportu wytwarzane są endorfiny, czyli hormony odpowiadające za stany euforyczne, dobry nastrój oraz mniejszy ból. Badania wykazały, że uprawianie sportu zmniejsza poziom kortyzolu, czyli hormonu stresu. Podczas wysiłku uwalniane są również składniki niektórych leków antydepresyjnych, jak norepinefryna i serotonina.
Pamiętaj także o rozsądnej liczbie godzin pracy. Nadgodziny są dużym obciążeniem dla zdrowia fizycznego i psychicznego, a praca powyżej 40 godzin prowadzi do szybkiego wypalenia. Wprowadza ona nas w tzw. spiralę zmęczenia. Im dłużej pracujemy, tym bardziej jesteśmy zmęczeni, a przez to wydłuża się czas wykonywania obowiązków i po raz kolejny zostajemy po godzinach.
Gdy wpadniemy w taką spiralę, najlepszym rozwiązaniem pozostaje urlop, który pozwala na regenerację sił i złapanie dystansu do problemów. Aby móc prawdziwie odpocząć, powinniśmy przynajmniej dwa razy do roku porządnie odetchnąć i nie myśleć o pracy. Najlepiej, jeśli przynajmniej raz pozwolimy sobie na odprężenie przez pełne dwa tygodnie.
W końcu trzeba zadbać o podstawową kwestię, czyli odpowiednią organizację pracy i ustalenie priorytetów. Pamiętaj, aby wyznaczać sobie realistyczne cele zawodowe i nie wymagać od siebie niemożliwego. Warto nauczyć się delegować nadmiar obowiązków współpracownikom. Spróbuj także opanować umiejętność asertywnej komunikacji, dzięki której będziesz mógł obronić siebie przed nadmiarem zlecanej pracy i walczyć o własne dobro.
Na koniec pamiętaj, że zapobieganie syndromu wypalenia zawodowego nie jest tylko w twoich rękach. Leży ono również w interesie pracodawcy, który powinien tworzyć pracownikom korzystne warunki pracy. Jeśli Twój pracodawca nie przestrzega tej reguły, być może czas zastanowić się nad zmianą. Warto przecież zawalczyć o własne zdrowie i szczęście.