Do tej pory monopol na swipe left or right miał tylko i wyłącznie Tinder. Aż do momentu, w którym Instagram zdecydował się wprowadzić kolejną nowość do swojej aplikacji.
Fani aplikacji mieli możliwość publikowania zdjęć, filmów video, a także krótkich filmów na InstaStories. To jednak nie koniec możliwości Instagrama, który wciąż chce się rozwijać i wychodzi naprzeciw swym użytkownikom.
Twórcy aplikacji 22 lutego zaprezentowali oryginalną opcję pozwalającą na publikowanie aż do 10 zdjęć tworzących, w efekcie, jedną galerię. Przesuwając palcem w lewo lub w prawo możemy przejrzeć kompletny album, np. z wydarzenia w którym uczestniczyliśmy.
Rozwiązanie nowatorskie – do tej pory żadna aplikacja nie umożliwiała prezentacji zdjęć w taki sposób. Dodatkowo zdejmuje ona z użytkowników “presję” opublikowania jednego, perfekcyjnego ujęcia. Jak mówią twórcy:
Nie trzeba już wybierać jednego najlepszego zdjęcia lub filmu. Od teraz możesz podzielić się swoim kompletnym przeżyciem, które chcesz zapamiętać. Podziel się ulubionymi momentami – urodzinami swojego najlepszego przyjaciela, od pomysłu na nie aż po wejście na imprezę. Albo stwórz krok po kroku przepis na ciasto, który ludzie zawsze znajdą na twoim profilu.
Pomimo publikacji 10 zdjęć lub filmów, na naszym profilu album prezentowany jest jako jedno ujęcie. Dodatkowo, tak jak dotychczas, każdemu zdjęciu z galerii może zostać nadany filtr oraz podstawowa edycja.
Czy rozwiązanie zaproponowane przez Instagrama zrewolucjonizuje social media? Na to wygląda. Albumy tworzone w aplikacji pozwalają na wyrażanie siebie i swoich doświadczeń w sposób podobny (a może lepszy?) niż video na Snapchacie. Użytkownicy mogą powoli odchodzić od typowych snapów, a sam Instagram je zdetronizować.
Autor: Kaśka Michalik