To był kolejny dzień, wydawałby się zwykłym: przegląd prasy, Instagramu, Facebooka aż tu nagle widzę zdjęcie, które na pierwszy rzut oka wydaje się kolejnym genialnym projektem Garetha Pugh. Po krótkim zapoznaniu się ze szczegółami okazuje się, ze to projekt polskiej studentki Międzynarodowej Szkoły Kostiumografii i Projektowania Ubioru: Klaudii Dąbrowskiej. Poprosiliśmy Klaudię o rozmowę:
Jak to się stało, że zaczęłaś projektować?
Od kiedy sięgam pamięcią, dużą wagę przywiązywałam do mody. Jak tylko nauczyłam się sprawnie operować ołówkiem, non-stop rysowałam projekty, stroje, kostiumy. Oglądając filmy często zdarzało się, że bardziej skupiałam się na kostiumach i charakteryzacji, niż na samej fabule filmu. Czasopisma, książki związane z modą mogłam oglądać bez przerwy. Umiejętności krawieckie zdobywałam już będąc dzieckiem. Początkowo kroju i szycia uczyłam się sama, prując i szyjąc na nowo stare ubrania z second-handów. Niestety ze względu na to, że dorastałam w niewielkim mieście, nie miałam możliwości uczęszczać do liceum plastycznego i na własną rękę doskonaliłam swoje umiejętności. Nikt z mojej rodziny nie studiował na kierunku artystycznym, więc nikt też nie próbował mnie zniechęcić, żebym szła w tym kierunku. W końcu mama, która zawsze mnie wspierała, znalazła osobę odpowiedzialną za moje prywatne wykształcenie w kierunku kroju i szycia.
Po zakończeniu liceum, rozpoczęłam naukę w Międzynarodowej Szkole Kostiumografii i Projektowania Ubioru. Głównym powodem, dla którego wybrałam tę szkołę była potrzeba edukacji na kierunku artystycznym. Chciałam się wgłębić w tajniki mody, rozwijać swoje zdolności manualne, poznać ludzi o zbliżonych zainteresowaniach.
Jak oceniasz edukacje w Międzynarodowej Szkole Kostiumografii i Projektowania Ubioru?
Szkoła daje możliwość zetknięcia się z różnymi dziedzinami dotyczącymi tego kierunku. Oferuje także możliwość odbycia praktyk i stażów w znanych firmach odzieżowych, teatrach czy agencjach reklamowych. Sama miałam przyjemność skorzystać ze stażu w Atelier Macieja Zienia, gdzie doskonaliłam swoje umiejętności w zakresie projektowania i zdobienia odzieży oraz na planie reklamowym, podczas nagrywania reklamy telewizyjnej, jako asystent kostiumografa.
Co najważniejsze w szkole panuje bardzo artystyczny klimat, który daje wiele inspiracji, podobnie jak zajęcia z rysunku i kreacji. Dzięki przedmiotom takim jak materiałoznawstwo, konstrukcja i modelowanie odzieży, rozszerzyłam wiedzę w zakresie podstaw projektowania. Obecnie jestem na 2 roku, studiuję na dwóch kierunkach : projektowaniu ubioru i kostiumografii, z głównym naciskiem na ten drugi. Na zajęciach z kostiumografii tworzymy poszczególne elementy ubioru, jak i całe stroje inspirowane historią mody.
Skąd czerpiesz inspiracje i pomysły?
Jeśli chodzi o inspiracje, to w zasadzie czają się wszędzie. Zwykle przychodzą znikąd, ale oczywiście zdarza mi się sięgać po klasyczne metody takie jak książka. Często wracam do przeszłości, starych albumów czy filmów.
W swoich pracach staram się łączyć odległe czasy z futurystycznymi formami. Praca nad kostiumem to nie tylko projektowanie, ale poprzez drapowanie, farbowanie, przerabianie także wariacja na gotowym produkcie.
Każdy mój proces tworzenia różni się od siebie w zależności od tematu. Staram się wciąż poszukiwać oryginalnych rozwiązań i konstrukcji. Pomimo posiadania ostatecznej wizji pomysłu, efekt końcowy jest zawsze zaskakujący. Nigdy nie wiem do końca, co wyjdzie spod moich rąk.
Gdzie widzisz siebie za 10 lat?
Tak naprawdę to nie widzę, jest to dla mnie zbyt odległy czas. Nie planuję, bo złośliwy los często lubi płatać figle. W przyszłym roku przede mną obrona pracy dyplomowej, która z pewnością pochłonie mi wiele czasu.
Zamierzam cały czas rozwijać się w tym zawodzie, robić to co kocham, zdobywać doświadczenie. Stawiać czoła nowym wyzwaniom, dzięki czemu moja praca cały czas mnie fascynuje.
Autor: Urszula Wiszowata