Wystawa Johna Galliano w Instytucie Kostiumowym Metropolitan Museum of Art, inaugurowana przez dzisiejszą MET Galę, miała zostać odwołana z powodu obaw o reakcję publiczną na kontrowersyjną przeszłość projektanta.
Gdy w poniedziałkowy wieczór tłumy gwiazd wkroczą na schody Metropolitan Museum of Art, aby świętować otwarcie wystawy “Sleeping Beauties: Reawening Fashion”, nie będą świadomi, że ta dopracowana wystawa była improwizowanym planem B, opracowanym w ostatniej chwili. Jeszcze latem 2023 roku kurator Andrew Bolton i jego patronka, Anna Wintour, naczelna amerykańskiego „Vogue”, planowali wystawę poświęconą jednemu z ich ulubionych projektantów – Johnowi Galliano.
Dowiedz się więcej: Met Gala 2024: Poznaj szczegóły najważniejszego święta mody
Kariera Galliano wciąż naznaczona jest serią pijanych antysemickich tyrad, które doprowadziły do jego zwolnienia z Diora w 2011 roku. Przez lata, z niezmiennym poparciem Wintour, dążył do publicznego przebaczenia i powrotu do świata mody, obecnie projektując dla Maison Margiela. Wystawa monograficzna w MET mogła być zwieńczeniem jego powrotu.
Według źródeł na które powołuje się portal The Cut, decyzja o odwołaniu wystawy została podjęta w obawie przed krytyczną reakcją opinii publicznej. John Galliano został zwolniony z Diora w 2011 roku po tym, jak wygłosił szereg antysemickich obelg. W późniejszych latach przeprosił za swoje wypowiedzi i próbował wrócić do świata mody. Inne źródła wskazują, iż wystawa Galliano w Costume Institute została odłożona na czas nieokreślony. Władze Metropolitan Museum obawiały się publicznego sprzeciwu. Mówi się, że niektórzy członkowie zarządu muzeum również interweniowali, aby powstrzymać wystawę. Rzecznik MET odmówił komentarza na temat niepotwierdzonych wystaw. Bolton i Wintour nie chcieli komentować tej historii.
Wystawa Galliano miała być pierwszą dużą retrospektywą poświęconą projektantowi w Stanach Zjednoczonych. Miała ona obejmować ponad 100 sukienek oraz inne przedmioty z jego kolekcji.
Przeczytaj również: Top 5 motywów Met Gali. Które najbardziej zapadły nam w pamięć?
Działania Costume Institute pod znakiem zapytania
Ta interwencja wskazuje na nowe i stare napięcia w najbardziej prestiżowym departamencie mody. Ponad dekadę temu Bolton stworzył z wystaw mody kasowy hit, opierając się na dziedzictwie nowatorskich pokazów mody w MET sięgających czasów kuratorskiej pracy Diany Vreeland w latach 70. Kosztowne produkcje Boltona stały się nieodłącznym elementem publicznej oferty kulturalnej Nowego Jorku. Instytut przestał wówczas być posądzany o komercyjne związki z branżą mody, a krytycy sztuki skupili swoją uwagę na wystawach. Wydarzenia były intensywnie promowane przez organizację słynnej Met Gali, na którą zapraszane są tylko gwiazdy. Każda wystawa była wspierana, poprzez wypożyczenia i wielomiliardowe dotacje, przez luksusowe marki, które chciały, aby ich suknie haute couture były eksponowane w tych samych salach co holenderscy mistrzowie i egipskie sfinksy.
Jednak w ciągu ostatnich pięciu lat krajobraz wystaw mody znacznie się zmienił. W dużej mierze dzięki ich popularności w MET, wystawy mody są częściej spotykane w dużych instytucjach, w tym pokazy, które starają się poszerzyć europejską perspektywę mody lub mierzyć się z bardziej kontrowersyjnymi elementami historii projektantów. Gdy Victoria and Albert Museum w Londynie niedawno zorganizowało retrospektywę poświęconą Gabrielle Chanel, dołączono do niej dokumenty ujawniające współpracę projektantki z nazistowskimi urzędnikami w latach 40.
Jednocześnie luksusowe marki odzieżowe, potężniejsze i bardziej skonsolidowane niż kiedykolwiek, regularnie organizują i promują przyjazne dla marki pokazy, z lub bez wsparcia dużego muzeum. Przykładowo, nowo wyremontowany flagowy sklep Diora w Paryżu obejmuje stałą przestrzeń muzealną na swoje archiwum. W zeszłym miesiącu Dolce & Gabbana świętowało otwarcie retrospektywy zorganizowanej przez projektantów-założycieli w Mediolanie. Ta wystawa również będzie odbywać się w trasie międzynarodowej.
Tymczasem program Costume Institute wydaje się tkwić w czasie, a jego pokazy nie są już blockbusterami. Przed pandemią wystawy instytutu były zdecydowanie najczęściej odwiedzanymi pokazami w MET każdego roku. Trzy wystawy zorganizowane przez Boltona znajdują się wśród dziesięciu najpopularniejszych w historii muzeum. Po 2019 roku nadal cieszą się dużą frekwencją, ale już nie tak szczególną. W ubiegłym roku wystawa skupiona na twórczości Van Gogha przyciągnęła wyższy odsetek zwiedzających Met niż główne wydarzenie Costume Institute, będące retrospektywą twórczości Karla Lagerfelda.
Met Gala: Impreza gwiazd czy prestiżowa wystawa?
Met Gala, organizowana przez Annę Wintour, co roku bije rekordy zbiórek. Bilety na to ekskluzywne wydarzenie kosztują około 75 000 dolarów za osobę, a muzea cieszą się z milionowych wpływów w ciągu jednej nocy. W ubiegłym roku gala przyniosła 22 miliony dolarów (z czego 6 milionów pochłonęła sama organizacja).
Większość pieniędzy trafia do Instytutu Kostiumu, ale część zasila ogólny budżet Metropolitan Museum of Art, gdzie Wintour zasiada w zarządzie. W tym roku gala z pewnością znów zbierze imponującą kwotę, m.in. dzięki sponsorom takim jak TikTok i Loewe. Jednakże za imponującymi liczbami kryje się niepokojąca tendencja: Costume Institute staje się bardziej znane z imprezy niż z wystaw.
Zdjęcie główne: John Galliano dla Maison Margiela / mat. prasowe
Przeczytaj również: Festiwal w Cannes. Historia i znaczenie najsłynniejszego europejskiego festiwalu filmowego