Zgodnie z decyzją Komisji Europejskiej, 17 października 2023 ze sprzedaży zostaną wycofane produkty posiadające w składzie polimery kosmetyczne, zwane inaczej mikroplastikiem. Co dokładnie oznacza to dla konsumentów i czego nie znajdziemy już na sklepowych półkach?
Przeczytaj również: Jakie marki kosmetyczne wybierają Polacy podczas codziennych zakupów? [raport]
Komisja Europejska podjęła decyzję o usunięciu ze sprzedaży produktów z mikroplasitkiem. To istotna zmiana z punktu widzenia producentów i konsumentów, bowiem odnosi się do kosmetyków zawierających w składzie brokat. Część produktów zniknie ze sklepowych półek już dzisiaj, tj. 17 października br.
Mikroplastik – czym jest?
Mikroplastik to syntetyczne nierozpuszczalne w wodzie cząsteczki plastiku o średnicy nie większej niż 5 mm. Cząsteczki te można znaleźć w kosmetykach, zabawkach, lekach, pestycydach czy pastach do zębów. Nowe regulacje mają na celu troskę o środowisko, jak również zdrowie. Mówimy to głównie o tworzywie polietylowym (PE) oraz polipropelynowym (PP), czyli trwałymi, stosunkowo tanimi i bardzo uniwersalnymi materiałami.
Wyróżniamy dwa rodzaje mikroplastików: wtórne oraz pierwotne. Mikroplastiki wtórne, czyli te powstające przypadkowo, to produkt uboczny m.in. degradacji plastikowych reklamówek. Z kolei mikroplastiki pierwotne powstają celowo i są dodawane do kosmetyków w różnych postaciach. Mogą występować np. w formie brokatu dodawanego do kosmetyków do makijażu lub mikrocząsteczek zawartych w peelingu mechanicznym.
Mikroplastik w kosmetykach stosuje się już od lat 60. XX wieku. Jego zawartość potrafi wahać się od 1 do 90 proc. Mikroplastik używany jest często jako zamiennik naturalnych substancji złuszczających – największe jego ilości można znaleźć w peelingach lub żelach pod prysznic. Producenci wykorzystują go przede wszystkim ze względu na niższe koszty produkcji.
O niebezpieczeństwach, jakie niesie za sobą mikroplastik lekarze i naukowcy alarmują od lat. Udało się ustalić, że te niewielkie cząstki mogą przedostać się nawet do serca. Mikrocząsteczki mają zdolność krążenia w krwioobiegu, przyczyniając się do niszczenia zdrowych komórek. Trafiając do zdrowych narządów, mogą przyczynić się rozwojowi nowotworów czy demencji. Nie sposób pominąć zagrożeń, jakie mikroplastik stanowi dla mórz i oceanów oraz całego środowiska wodnego i organizmów w nim żyjących.
Warto podkreślić, że już kilka lat temu branża kosmetyczna zainteresowała się szkodliwym oddziaływaniem mikroplastiku i zaczęła szukać alternatywnych rozwiązań. Najpopularniejszymi naturalnymi środkami złuszczającymi są m.in. pestki, ziarna, zmielone łupiny orzechów, sól morska, piasek, rozdrobione muszle, fusy z kawy czy cząstki celulozy.
Koniec z brokatem. Które produkty znikną ze sprzedaży?
Choć nowe przepisy właśnie weszły w życie, nie wszystkie produkty z mikroplastikiem w składzie znikną z półek natychmiastowo. Jako pierwsze ze sprzedaży zostaną wycofane brokaty i peelingi. Przepisy przewidują, że znikną one ze sklepowych półek 16 października 2023.
Kolejne zmiany są dość odległe, bo wycofanie kolejnych produktów ma nastąpić dopiero w październiku 2024. Chodzi tu konkretnie o szampony i żele pod prysznic zawierające elementy mikroplastiku. Z kolei pasty do zębów, odświeżacze powietrza i inne środki czyszcząco-pielęgnacyjne zaczną zniknąć z półek od października 2028 roku. Inaczej jest w przypadku kremów i żeli do włosów zawierających mikroplastik – data ich wycofania ze sprzedaży przypada na październik 2029 roku. Do 2035 roku ze sprzedaży zostaną wycofane również lakiery do paznokci, pomadki i inne produkty do makijażu posiadające w składzie mikroplastik.
Przeczytaj również: Premiumizacja to silny trend w branży beauty. „Konsumenci nie oszczędzają na produktach i usługach, które poprawiają ich samopoczucie”