noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
Najbardziej podrabiane sneakersy 2023

Fałszywe piękno: najbardziej podrabiane sneakersy 2023 roku

REKLAMA
noSlotData

Technologia wchodzi z butami w branżę mody, i to dosłownie. Sneakerhedzi już teraz mogą czuć powiew zmian, bo ta warta 100 miliardów dolarów branża, notuje rok do roku coraz większe spadki. Powodem są sztucznie tworzone niedobory, boty, a także cieszące się ciemną sławą podróbki. Te ostatnie od lat spędzają producentom sen z powiek. I o ile Oscar Wilde powiedział niegdyś, że „imitacja jest najszczerszą formą pochlebstwa”, o tyle, dla marek, kredo to jest raczej synonimem biznesowego koszmaru. Dążąca do przejrzystości platforma odsprzedaży sneakersów StockX postanowiła wyliczyć niechlubne działania i wziąć pod lupę najbardziej podrabiane sneakersy 2023 roku. 

Sektor sneakersów jest jednym z najważniejszych dla branży modowej, bo skupia najbardziej zaangażowane grono odbiorców. Fanów, którzy otaczają poszczególne modele czcią i wokół których tworzą swego rodzaju kult. Historia zna wiele przykładów kiedy sneakersy okazywały się dla mas kulturowym fenomenem. Jednym z nich jest założona przez Kanye Westa, występująca we współpracy z adidasem, marka Yeezy. Mimo że w konsekwencji antysemickich haseł głoszonych przez jej właściciela, została zamknięta, nadal po jej archiwalne modele, w kolejkach stoją setki tysięcy ludzi z całego świata. Ci sami biorą udział w konkursach, by dostać możliwość ich zakupu, nie wygranej. 

Fałszywa rzeczywistość

Kultowych modeli, rozpalających serca (i portfele) sneakerhedów jest wiele. A ich launch na rynku podnoszony jest do rangi jednego z najważniejszych wydarzeń sezonu. Gdzie popyt, tam produkt. Gdzie produkt, tam nowy „producent”. W końcu kawałek z tego tortu chce dla siebie każdy. Imitacje zawsze są częścią branży mody, i chociaż w filmowym „House of Gucci” spadkobierca kultowej marki, Maurizio mówi do swojej małżonki, że repliki są pijarowo dobre, bo zwiększają rozpoznawalność logotypu, biznesowo już nie tak bardzo. Mówiąc o markach luksusowych, gdzie ceny sneakersów sięgają od kilku do kilkunastu tysięcy złotych, jak Balmain czy Balenciaga, straty związane z imitacjami mogą sięgać kilkuset milionów dolarów. 

Zjawisko podróbek rośnie w siłę wraz z pojawianiem się na rynku kolejnych kultowych sneakersów. Na TikToku pod hashtagiem #dupes (duplikaty) znajdziemy 2,3 miliarda wyników, zaś według Europejskiego Urzędu Własności Intelektualnej (EUIPO) liczba młodych ludzi, którzy potwierdzili, że w swojej szafie mają co najmniej 1 podrobioną parę butów zwiększyła się w ostatnich kilku latach ponad dwukrotnie z 14% w 2019 r. do 37% w roku 2020. 

Sztuka imitacji

Zjawisko podróbek stało się tak wielkim problemem globalnym, że swoje prywatne śledztwo postanowił przeprowadzić kilka lat temu amerykański New York Times. Dziennikarze dowiedli, że podróbki powstają na dwa sposoby. pierwszy z nich polega na demontażu oryginalnej pary i na jej podstawie złożeniu “genialnej kopii”. Druga metoda jest zdecydowanie mniej etyczna i zakłada, że projekty i próbki, poprzedzone łapówką, wysyłane są do chińskich fabryk z samych siedzib i magazynów podrabianych marek. W ten sposób sam produkt staje się nie do odróżnienia, a jedyna różnica tkwi w materiałach. Biorąc pod uwagę, że około 60% światowych włókien chemicznych i syntetycznych jest produkowanych w Chinach, istnieje prawdopodobieństwo, że fałszerze mają dość łatwy dostęp do tych samych lub podobnych źródeł, na których polegają wielkie marki. Piotr Dudek, manager SneakerBoyzPl, specjalizujący się w odnawianiu sneakersów, jest zdania, że teoria, jakoby podróbki miały wychodzić z magazynów popularnych marek, może być miejską legendą wymyśloną przez sprzedawców podróbek. “To doskonałe usprawiedliwienie nieetycznych działań” dodaje. Nie zgadza się z nią również Rafał Deleżyński z Warsaw Sneaker Store: “Niejednokrotnie miałem okazję widzieć fabryki szyjące podróbki i jestem niemal przekonany, że nie są to te same fabryki, co produkują oryginalne buty. Prędzej jestem skłonny ku stwierdzeniu, że z fabryk, które produkują buty dla marek są one kradzione i sprzedawane – wciąż będąc oryginalnymi. Dziś fabryki, które szyją podróbki posiadają profesjonalny sprzęt oraz maszyny (prawdopodobnie takie same jak w fabrykach szyjących oryginalne buty), które są w stanie wyprodukować identyczny produkt, a materiały dostarczane są od tych samych producentów, dlatego niekiedy bardzo ciężko rozpoznać co jest oryginalne, a co fałszywe”. 

W cieniu autentyczności

Repliki znaleźć można nie tylko na chińskich stronach oferujących produkty fast fashion, ale także w mniejszych, “autoryzowanych” sklepach online czy na Instagramie. Piotr Dudek uważa, że bardzo łatwo dać się złapać na “okazje”, kiedy dany sklep oferuje pełną rozmiarówkę modelu, który wyszedł w bardzo limitowanej ilości. Rafał Deleżyński z Warsaw Sneaker Store dodaje, że każdy sklep biorący towar z legalnego źródła lub bezpośrednio od producenta ma własną politykę cenową. Ceny mogą się różnić w zależności od kraju, popytu i konsumenta. Jeżeli dany sklep zamówił sporą ilość danego towaru, który sprzedaje się średnio, to chce go szybciej upłynnić aby się nie zestarzał, a także zasilić swoje konto, dlatego obniża cenę”. 

Choć podróbki są uznawane przez większość globalnego społeczeństwa za niemoralne, naruszające prawa autorskie twórców i utożsamiane z kradzieżą, wiele osób nie zgadza się z tym zdaniem. Aleks Eror z Highsnobiety zastanawia się w swoim artykule dlaczego kupowanie podróbek miałoby być rzeczywiście takie złe? “Kiedy kupujesz coś bezpośrednio od Nike lub adidas, większość pieniędzy wydajesz na wyimaginowaną wartość i poczucie prestiżu, które istnieje tylko w Twojej głowie” pisze. Dziennikarz tłumaczy również, że o ile rozumie jak bardzo rozprowadzanie podróbek narusza wszelkie zasady etyczne, trudno jest mu współczuć znanym markom, które wykorzystują tanią siłę roboczą, często wyzyskując pracowników, aby zmaksymalizować swoje zyski. 

Chociaż marki wskazują w swoich strategiach na działania wymierzone przeciwko dystrybucji podróbek, z łatwością ignorują swoją wielką rolę w pielęgnowaniu tego procederu. Działy marketingu kreują w końcu potrzeby społeczeństwa poprzez promowanie kolejnych topowych produktów. Ten bezpośredni nacisk na nasze mentalne wyzwalacze, odpowiadające za pożądanie, najbardziej uderza w tych, którzy nie mają wystarczającej ilości gotówki na popularne “gadżety”. Piotr Dudek ze SneakerBoyzPl uważa, że aktualne ceny sneakersów dochodzą do granicy absurdu, co utrudnia ich fanom odnalezienie się w tym świecie. Cała reszta narażona jest na bodźce konsumpcyjne, zarówno poprzez marketing, jak i wspólne wartości społeczeństwa, w którym wydawanie pieniędzy i konsumpcja są przykazaniami wiary. To oni najbardziej skierowani są na zakup podróbek. W ten sposób powstaje rynek perfekcyjnych replik. 

Najbardziej podrabiane sneakersy 2023

adidas Yeezy Slide Pure

Kanye West zbudował ze swojej marki coś więcej niż imperium. Yeezy to wart miliardy dolarów (przynajmniej na chwilę przed upadkiem) biznes, wokół którego wytworzona została atmosfera kultu. Na pożądanie wymyślonych przez rapera modeli sneakersów na pewno wpłynął fakt, że buty kosztują tyle, co regularny produkt luksusowy. Chociaż zbudowana wraz z adidasem świątynia stylu nie przetrwała wizerunkowego kryzysu, buty, które przez lata wyszły z fabryki adidasa, nadal mają grupę wiernych fanów. Model adidas Yeezy Slide Pure (w kolorze beżowym) to 5. najchętniej podrabiane sneakersy na świecie. Piotr Dudek ze SneakerBoyzPl twierdzi, że powodem, dla którego są tak chętnie podrabiane jest ich prosty dizajn i brak charakterystycznych materiałów, a także to, że są to dalej tylko klapki. Rafał Deleżyński z Warsaw Sneaker Store dodaje, że fenomen modelu jak i całej marki jest związany z twórcą, a także faktem, że od początku sprzedaży, były chętnie noszone przez celebrytów, którzy wpływają na kreowanie trendów. 

Nike Dunk Low Panda

Mimo że geneza modelu Nike Dunk sięga lat 80., do trendów powraca do tego czasu mniej więcej co dekadę. Kolejne generacje doceniają ten typ butów w stylu retro i piszą mu nową historię. Przy każdym sprzedażowym piku obserwuje się symultaniczny wzrost produkowanych replik. Według raportu StockX najczęściej podrabiany jest właśnie kolor Panda (biało-czarny). 

Jordan x Travis Scott Air Jordan 1 Low OG “Reverse Mocha

Nie tylko Kanye West wywrócił branżę sneakersów do góry nogami. Swój udział w niej miał również Travis Scott, który odpowiada za autorskie projekty w Nike i marce Jordan. Model Air Jordan 1 Low OG projektu rapera wyszedł stosunkowo niedawno, bo zeszłego lata, i z miejsca stał się nową obsesją sneakerhedów. Paradoksalnie, równolegle z premierą, na rynku pojawiły się podróbki. Dziś można je spotkać wszędzie, a odróżnić od oryginału bardzo ciężko. 

Jordan 4 Retro Off-White

Ich cena na luksusowej platformie modowej Farfetch wynosi “skromne” 16 i pół tysiąca złotych. Nic dziwnego, że na liście najbardziej podrabianych sneakersów wyróżniono je na 6. miejscu. Za ceną stoi oczywiście wysoka jakość wykonania, wyjątkowa maślana kolorystyka i… tzw. “hype”. Najbardziej zagorzali fani są w stanie wydać na ten model całe swoje oszczędności, cała reszta skorzysta z replik. 

Yeezy Boost 350 V2 Black Reflective

Z całą pewnością widzieliście już ten model na ulicy, i to pewnie nie raz. Marka Yeezy jest faworytem jeśli chodzi o ilość zalewających rynek podróbek, ale według raportu StockX to właśnie czarny model 350 najczęściej wychodzi z chińskich magazynów. Ich cena waha się w sklepach internetowych między 1400 a 1900 zł. Tym modelem, powstałym z połączenia syntetycznego, typowego dla obuwia materiału a bawełnianą “skarpetą” nadal chętnie inspirują się znane sieciówki, które wciąż wymyślają “swoje” wersje. 

REKLAMA
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData

Newsletter

FASHION BIZNES