noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData

Jak prosić o podwyżkę w tak trudnych czasach? Oto, co radzą ekspertki

REKLAMA
noSlotData

Pandemia, galopująca inflacja, wzrost wydatków, a pensja… wciąż stoi w miejscu. W jaki sposób w dzisiejszych, tak trudnych czasach skutecznie prosić o podwyżkę? Oto skuteczne rady.

Podwyżka – jak o nią prosić?

Proszenie o podwyżkę to trudna i momentami niezręczna sytuacja, za którą chyba niewielu przepada. Choć w pracy jest to czynność zupełnie naturalna, to wiele osób odczuwa dyskomfort czy skrępowanie z nią związane. W dzisiejszych czasach, biorąc pod uwagę wiele czynników zewnętrznych, proszenie o wyższą wypłatę może wydawać się jeszcze trudniejsze. Jak zatem sobie z tym poradzić?

Wybierz dobry moment i formę. Dobry szef powinien znaleźć czas na to, żeby porozmawiać o Twoich warunkach zatrudnienia, ale strategicznie lepiej będzie, jeśli poświęci Ci pełną uwagę. Nie zrobi tego zaczepiony w toalecie pomiędzy dwoma ważnymi spotkaniami albo przy windzie w piątek, tuż przed powrotem do domu – tłumaczy Katarzyna Cicha, Doradczyni Zawodowa, Employer Branding i Project Manager. – Dobrze wybierz czas i uszanuj napięty grafik, ale nie daj się zbywać i przesuwać rozmowy na wieczne nigdy. Zrób wszystko, żeby przeprowadzić ją na żywo lub – jeśli pracujesz zdalnie – na spotkaniu z włączoną kamerą. Nie przez telefon, sms czy maila – dodaje. 

Podwyżka – jak o nią prosić? Fot. Unsplash

Odmowa nie musi oznaczać porażki

Katarzyna Cicha radzi, aby przygotować wydrukowaną listę czy materiał graficzny, który lepiej pokażę skalę zmiany. Odmowa podwyżki nie powinna też być odczuwana jako porażka.

– Nie udało się? Pamiętaj, że odmowa podwyżki to nie koniec negocjacji, ale ważny moment w procesie. Wykorzystaj go na uzyskanie od przełożonego wytycznych, co i w jakim czasie musisz zrobić, żeby Twoja pensja się zwiększyła i podsumuj to w mailu – tłumaczy ekspertka. – Są osoby, które twierdzą, że najszybszy sposób na podwyżkę to poinformowanie szefa o zmianie miejsca pracy i czekanie na kontrofertę na lepszych warunkach. Niektórzy polecają nawet blef i wykorzystanie tego sposobu nawet wtedy, kiedy nie braliśmy udziału w rekrutacjach. To działanie jest jednak bardzo ryzykowne, bo nigdy nie mamy gwarancji, czy zakończy się podwyżką, czy raczej spokojnym przyjęciem wypowiedzenia przez pracodawcę – podsumowuje Katarzyna Cicha. 

Specjalistka podkreśla, aby trzymać się konkretów i przygotować dobre uzasadnienie oparte na własnej pracy i zwiększonej wartości dla firmy. Warto zastanowić się, jak wyglądał zakres obowiązków na początku, a jaki jest teraz i czy pensja uległa zmianie. Jeśli nie, zacznij od tego.

Doceń swoje umiejętności

– Warto opowiedzieć pracodawcy o swoich mocnych stronach. Skupić się na tym, w czym jesteśmy dobrzy i w jaki sposób możemy wesprzeć firmę – mówi Kasia Kern, HR Lider i Pierwszy polski Chief Happiness Officer. – To znacznie lepsze podejście niż zwykła prośba o podwyżkę. W tej sytuacji nie tylko chcemy coś od pracodawcy dostać, ale też oferujemy mu nasze kompetencje, które pomogą firmie w rozwoju – dodaje.

Kasia zgadza się z tym, że proszenie o podwyżkę może być trudne, ale jednocześnie podkreśla, że to ważne działanie, którym przekazujemy pracodawcy informacje o tym, że zależy nam na pozostanie w firmie i jej dalszym wsparciu. Choć może być stresujący, warto walczyć o siebie, by nie utkwić w martwym punkcie, z którego często trudno się wydostać.

Przeczytaj również: Zastanawiasz się nad zmianą pracy? Teraz jest na to najlepszy moment. Sprawdź, z jakiego powodu

REKLAMA
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData

Newsletter

FASHION BIZNES