Polskie Elle opublikowało nową, styczniową okładkę magazynu. Noworoczny numer redakcja poświęciła „Sile Kobiet”. Gwiazdą najnowszego wydania została Anna Lewandowska jako ta, która tę siłę uosabia. Jednak czy rzeczywiście umieszczenie na okładce sportsmenki, niekojarzonej z hasłami feministycznymi czy aktywną walką o prawa kobiet, to dobry wybór na tle czasu, w którym przyszło nam żyć?
Anna Lewandowska została gwiazda okładki styczniowego Elle Polska, które poświęcone jest hasłu Siła Kobiet. Lewandowska jest przedstawiona w numerze jako „matka, żona, sportsmenka, bizneswoman”. Jednak czy to nie za mało by stać się ikoną tego ważnego hasła? W czasie kiedy rzesze kobiet wychodzą na ulice, by czynnie walczyć o swoje prawa, a przewodzą nimi aktywistki poświęcone sprawie? Wielu internautów komentuje, że wybór redakcji magazynu po prostu ich dziwi. W mediach społecznościowych pojawiły się takie komentarze jak ten Bartka Fetysza.
Do komentujących dołączyła Karolina Korwin-Piotrowska:
Przypomnimy, że niedawno premierę miały również 3 okładki nowego numeru “Vogue”. One także zostały wydane pod hasłem „Siła Kobiet”, poruszając ten sam problem co “Elle” w styczniowym wydaniu.
Okładka “ELLE” jest piękna, ale temat niestety nietrafiony.