Większość publikowanych raportów łączy jeden przekaz – pandemia jest już za nami, czas na nową rzeczywistość. Tę teorię faktycznie popierają wyniki. Rynek odzieżowy w Polsce rośnie. Analitycy nie są zaskoczeni i tłumaczą, że ma ku temu solidne fundamenty oparte o silną sprzedaż zarówno e-commerce’ową, jak i stacjonarną. Co przyniesie bieżący rok? Sprawdzamy!
Prawidłowe oszacowanie wartości rynku wymaga specjalistycznej wiedzy, a także umiejętności pozyskiwania informacji z różnych źródeł. Często takimi badaniami zajmują się urzędy statystyczne, takie jak GUS, czy Eurostat. Niejednokrotnie inwestorzy szukają informacji w ogólnodostępnych raportach. Bywa jednak, że niezależnie przygotowane treści nie są wycelowane w dane, do których przedsiębiorca chce dotrzeć.
W takich chwilach zlecenia otrzymują firmy badawcze, na przykład Quantify Research & Consulting. To one na podstawie wywiadów eksperckich oraz analizy zebranych danych odpowiadają na wszelkie pytania swojego klienta. Między innymi dzięki ich pracy możemy spróbować odpowiedzieć sobie na pytania dotyczące segmentu odzieżowego w Polsce.
Branża warta miliardy …
Zgodnie z danymi opublikowanymi przez niemiecką platformę Statista, w 2023 roku poziom sprzedaży odzieży na świecie wzrośnie do ok. 7560 mld PLN. To astronomiczna kwota. Uwagę zwraca jednak coś jeszcze… Jej porównanie z rokiem ubiegłym, w którym wartość wypracowana w tej samej kategorii była, aż o jedną piątą niższa. Co tak napędza sprzedaż? Luksus!
W 2023 roku wartość towarów, które znajdą nowych właścicieli w segmencie odzieżowym wzrośnie rok do roku o 3 proc. W przypadku produktów premium aż o 10 proc. Najważniejszymi rynkami zbytu okazać mają się Ameryka Północna (aż połowa dyrektorów zarządzających chce zwiększenia śladu marki w tym regionie) i Bliski Wschód, który wskazuje niemal 90 proc. właścicieli przebadanych koncernów.
A co nas czeka na rodzimym rynku? W bieżącym roku analitycy spodziewają się sprzedaży produktów z segmentu fashion o łącznej wartości niemal 65 mld PLN. Rynek modowy w Polsce rośnie. Po pandemicznym paraliżu zauważalna jest odwilż. Z pewnością zaczęliśmy wydawać więcej. Po części jest to wina wzrostu cen konsumpcyjnych, jednak niewątpliwie to także efekt przyspieszenia przemysłu, ponownego uruchomienia wielu wstrzymanych działalności.
E-commerce ważną częścią rynkowej układanki
Analitycy pracujący w sieci partnerskiej Admitad ustalili, że w 2022 roku liczba zakupów zrealizowanych za pośrednictwem Internetu w segmencie modowym wrosła w Polsce o ponad 12 proc. Jeszcze bardziej, bo aż o 19 proc. wzrosła kwota, jaką nasi konsumenci byli skłonni wydać na zakupy fashion. W pierwszym kwartale 2023 roku zaobserwowaliśmy delikatne uspokojenie, wciąż jednak trend był rosnący. Według szacunków Admitad liczba zamówień w naszym przemyśle w styczniu i lutym bieżącego roku wzrosła o 27 proc. rdr.
Możemy wyróżnić kilka wydarzeń, które potęgują sprzedaż za pośrednictwem Internetu. Pierwszym z nich jest rozrost grupy e-commerce’owej. Obywatele Ukrainy, którzy w ucieczce przed wojną zamieszkali na terenie Polski stanowią blisko 2 mln społeczność potencjalnych konsumentów. Innym bodźcem napędzającym online jest inflacja. Pamiętamy, jaki niepokój budziły w nas jej rekordowe odczyty. To oczywiste, że spadek siły złotówki przyczynił się do wzrostu średniej wartości koszyka.
Zgodnie z danymi opublikowanymi przez firmę Admitad przeciętna wartość zamówienia modowego w Polsce na początku bieżącego roku wzrosła ze 186 PLN do niemal 200 PLN. Do online’u konsumentów przyciąga również możliwość szybkiego wyszukiwania jak najtańszych produktów.
Przeczytaj również: Gdzie kupić ubrania w stylu dyskretnego luksusu? TOP 3 marki quiet luxury
Sprzedaż stacjonarna wróci do łask ?
Dane opublikowane przez Główny Urząd Statystyczny wskazują na delikatny spadek wartości sprzedaży detalicznej przez Internet w kwietniu 2023 roku w porównaniu z trzecim miesiącem roku ubiegłego. Ponadto w tym samym okresie udział sprzedaży z użyciem online’u w zestawieniu z „tradycyjną” formą robienia zakupów zmalał z 8,6 proc. do 8,1 proc.
– Ostatnie miesiące pokazują, że udział e-commerce pure players (firm sprzedających tylko w Internecie) w całkowitej sprzedaży detalicznej ustabilizował się na poziomie ok. 10 proc. Jednocześnie liczba graczy omnichannel z raportowanym udziałem sprzedaży w kanale online wciąż zwiększa się, nawet jeżeli w ich przypadku udział e-handlu sprzedaży nie rośnie, ale jest na poziomie ponad 20 proc. – zauważa Grzegorz Rudno-Rudziński, managing partner w grupie Unity.
To znak wzrostu wartości tradycyjnych graczy, którzy przeszli drogę od sprzedaży wielokanałowej do omnichannelowej, a ich modele biznesowe pozwalają sprawnie „przerzucać” swoje wysiłki sprzedażowe do kanału, w którym w danym momencie można uzyskać lepsze efekty.
Przyszłość branży
Niemiecki EHI Retail Insistute oraz KPMG przeprowadzili badanie określające przyszłe trendy zakupowe. Zgodnie z otrzymanymi wynikami w 2030 roku klienci równie często sięgnął po nową odzież w Internecie, jak i po tę ze sklepu stacjonarnego. Poza tym konsumentowi nie będą wystarczały już wydające się dzisiaj standardem usługi BOPIS (buy online, pickup in store), BORIS (buy online, return in store), czy pełne wdrożenie usługi omnichannel, pozwalające na zakup produktu w dowolnym miejscu i czasie u tego samego przedsiębiorcy, po tej samej cenie…
Z dużą dozą pewności możemy jednak przyjąć, że w przyszłości nasze zainteresowanie modą nie zniknie. Według prognoz Statisty w latach 2022-2026 wartość przychodów z całego rynku odzieży w Europie odnotuje 4,2-proc. wzrost, osiągając poziom 1992 mld EUR.