REKLAMA
Polacy coraz chętniej sięgają po zabiegi medycyny estetycznej.

Polacy nie chcą się starzeć. Wartość rynku medycyny estetycznej rośnie w zaskakującym tempie

REKLAMA

Medycyna estetyczna na dobre zagościła w życiu Polek i Polaków. Zabiegi poprawiające urodę stały się dostępne na wyciągnięcie ręki nie tylko osób z zasobnym portfelem. Polacy mają czynny udział we wzroście popularności medycyny estetycznej, której światowa wartość może wzrosnąć do 333 mld dolarów w 2030 roku. 

Wartość rynku medycyny estetycznej rośnie w zaskakującym tempie. Zaledwie w 2014 roku eksperci szacowali go na 2,7 mld dolarów, podczas gdy w 2022 roku osiągnął rekordową wartość 112 mld dolarów. Nie ma wątpliwości, że tendencja wzrostu utrzyma się w kolejnych latach, napędzana rosnącym popytem na zabiegi kosmetyczne i postępem technologicznym.

Najnowsze prognozy wskazują, że w okresie 2023-2030 będzie powiększał się średnio o 14 proc. rocznie. W efekcie już za siedem lat może osiągnąć on niebagatelną wartość 333 miliardów dolarów – donosi najnowszy raport firmy Grand View Research, Inc. 

Przeczytaj również: Sun-care trend warty biliony dolarów. Dlaczego mamy obsesję na punkcie produktów przeciwsłonecznych i jak wykorzystują to firmy beauty?

Rynek medycyny estetycznej w Polsce

Znaczący udział we wzroście mają również Polacy, którzy coraz chętniej sięgają po zabiegi upiększające. Aktualnie z usług lekarzy i kosmetologów korzysta około 600 tysięcy osób. 

Zabiegi medycyny estetycznej w Polsce przestały być postrzegane jako osiągalne i dostępne jedynie dla osób zamożnych i celebrytów. Jak wynika z najnowszego raportu “Etyka i przyszłość medycyny estetycznej” zdecydowana większość osób korzystająca z tego rodzaju usług kieruje się chęcią poprawienia urody i niedoskonałości ciała (69 proc. ankietowanych). 11 proc. Traktuje je jako możliwość spowolnienia starzenia się, a 4 proc. — jako element holistycznego dbania o siebie.

Obecnie uważa się, że regularne korzystanie z różnorodnej oferty zabiegów medycyny estetycznej wpisuje się w holistyczną koncepcję smart-aging, do której zalicza się dbałość o sylwetkę, zdrowie fizyczne i równowagę psychiczną. Widzimy i cieszy nas to, że pacjenci są coraz bardziej świadomi tego, czym jest medycyna estetyczna i w czym może nam pomóc, jednak są jeszcze obszary, w których edukacja musi być intensywniejsza” – uważa dr Łukasz Duda-Barcik, specjalista chirurgii plastycznej i lekarz medycyny estetycznej cytowany w raporcie. 

Autorzy badań zwracają szczególną uwagę na niebezpieczeństwa  związane z rosnącą chęcią upiększania. Głównym źródłem wiedzy nt. zabiegów medycyny estetycznej w Polsce nie są lekarze specjaliści, a portale internetowe (57 proc. badanych) oraz kosmetyczki i kosmetolodzy (57 proc.), oraz media społecznościowe (41 proc.). Okazuje się również, że jedynie 30 proc. osób korzystających z zabiegów medycyny estetycznej wykonuje je u lekarza. 

„Wiele z tych osób nie zdaje sobie sprawy z potencjalnych zagrożeń związanych z medycyną estetyczną, takich jak powikłania, nieskuteczność lub nawet uszczerbek na zdrowiu. Dlatego też bardzo ważne jest, aby pacjenci korzystali z rzetelnych źródeł informacji i zawsze konsultowali się z doświadczonymi specjalistami medycyny estetycznej przed podjęciem decyzji dotyczącej zabiegu” – podsumowuje dr n. med. Sylwia Lipko-Godlewska, specjalista dermatolog-wenerolog, lekarz medycyny estetycznej.

** Raport “Etyka i przyszłość medycyny estetycznej” to polskie opracowanie globalnego raportu “The Future of Aesthetics”. Włączono do niego sondaż przygotowany w lutym 2023 r. przez Instytut Badawczy Kantar Public oraz zawarto opinie polskich ekspertów.

Przeczytaj również: Gdzie na masaż w Warszawie? 5 miejsc, w których się zrelaksujesz

REKLAMA
REKLAMA
Tagi
REKLAMA
REKLAMA

Newsletter

FASHION BIZNES