noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
trendy 2022 beauty

Trendy w branży beauty na 2022 rok

REKLAMA
noSlotData

Pandemia mocno zweryfikowała nasze nawyki urodowe, a co za tym idzie zakupowe. Holistyczna pielęgnacja na dobre zaczęła górować nad makijażem, który nie mógł doczekać się właściwej ekspozycji z powodu zakrywającej go maseczki. Jednocześnie nowe technologie śmiało wkraczają do świata beauty zdobywając coraz to większe uznanie. My natomiast pragniemy znormalizowania występowania pryszcza lub istnienia rozstępów przez wielkie i wpływowe koncerny urodowe, jednocześnie szturmując gabinetu urody i kliniki medycyny estetycznej. Kolejny rok pandemii wyznacza nowe trendy beauty i bardziej realistyczne podejście do ciała. Ciekawe, które trendy beauty 2022 zostaną z nami na dobre?

Trendy beauty 2022: Joanna Horodyńska miała rację 

W makijażu stawiam na brwi. Chcę, żeby to był mój znak rozpoznawczy” – powiedziała w 2018 roku Joanna Horodyńska, co potem cytowały portale plotkarskie, próbując naśmiewać się z tego stwierdzenia. Dziś, w dobie pandemii, to zdanie nabiera zupełnie nowego znaczenia, bo makijaż brwi stał się pewną oznaką lub brakiem dobrego stylu. Możemy mieć naturalnie zadbane, wyczesane i umalowane z najnowszymi trendami brwi lub groteskowo odrysowane z niewłaściwie dobranym kolorem kredki, zupełnie niepasującym do naturalnego koloru naszych włosów. Dla tych z bardziej wprawną ręką marki kosmetyczne przygotowały wręcz cały arsenał kosmetyków do brwi, gdzie króluje Benefit, Charlotte Tilbury czy Kat von D. Wcale nie gorzej wypadają polskie, niedrogie marki dostępne w drogeriach. Zatem jest to beauty trend 2022 na każdy budżet. Możemy też w ślad za it-girl z Instagrama wydać ok. 200-250 zł w brow barze za laminowanie i profesjonalne “ogarnięcie” brwi. Osobiście polecam, bo taka osoba jest w stanie ułożyć dla nas domową pielęgnację brwi, która działa cuda nawet po takich “błędach młodości” jak naśladowanie looku Edyty Bartosiewicz z lat 90. Dla buntowników pozostaje jeszcze jedna opcja, którą jako trend przewidują zagraniczni makijażyści, tacy jak Lynski (@lynskii), a jest nią wybielenie brwi, tak jak nosi je brytyjska top modelka Kristen McMenamy. To jak, podążamy za głosem najlepiej ubranej Polki i stawiamy na brwi?

Rihanna dobrze czuje co w trawie piszczy 

Temat, który globalnie podjęła, Rihanna, czyli kolejna trendsetterka w tym tekście, wreszcie podejmują coraz częściej inne marki beauty. Fenty Beauty, bo o jej marce mowa, ma aż 50 odcieni podkładu. Nie tylko podkład, ale także inne produkty są stworzone do zabawy, bo makijaż ma nie być jakimś niepotrzebnym nakazem, a sposobem na wyrażenie siebie. Może chwilowo brzmieć dziecinnie naiwnie, ale skończyły się już czasy, w których marki narzucają nm trendy czy sposób w jaki mamy się malować. Jednak główną osią narracji Fenty jest różnorodność kobiet, do których jest kierowany ten komunikat. Powstają także inicjatywy takie jak platforma  Black Skin Directory, założona przez Diję Ayodele, znaną kosmetolog oraz specjalistę medycyny estetycznej, która zwraca uwagę, że wszytskie terapie skory, leczenia dermatologiczne są skrojone na miarę tylko dla białych skór. Jej zadaniem jest zmienić ten stan poprzez rzetelną edukację. Inna kobieta, Farah Naz, biochemiczka i bizneswoman świata beauty, założycielka marki, połączyła siły z innym naukowcem zajmującym się zawodowo kolorami, aby opracować na nowo klasyfikację typów skóry. Ma być to game changer, dzięki któremu inne marki będą mogły bardziej precyzyjnie dopasować kolorowe kosmetyki do skór obywatelek całego świata. Pani Naz odkryła bowiem, że klasyfikacja, która posługujemy się obecnie, nazywa się skalą Fitzpatricka i pochodzi z lat 70., a wyróżniała ona jedynie 6 odcieni skóry. Podsumowując, Rihanna jak zwykle jest sprytniejsza i szybsza niż konkurencja, działająca w beauty od wielu lat. A my dopiero w lutym 2022 możemy się zachwycać okładką brytyjskiego Vogue’a z modelkami o afrykańskich korzeniach. 

Clean beauty powered by Gwyneth Paltrow

Nie zobaczycie jej w nowej pandemicznej produkcji Netflixa. U Gwyneth Paltrow ostatnio wiele się dzieje, ale raczej nie aktorsko. Jak tylko aktorka w 2016 roku wprowadziła na rynek swoje kosmetyki „Goop by Juice Beauty”, pilnuje tylko tego biznesu i zapowiedziała przerwę od świata filmu. Paltrow, choć czasami plecie bzdury i przegina z dziwnymi zaleceniami zdrowotnymi godnymi szamana, dobrze wiedziała co robi odpalając platformę Goop oraz wchodząc na rynek beauty. Paltrow jest do tego stopnia pewna składów swoich kosmetyków, że jest w stanie twierdzić, że są tak zdrowe, że można jej jeść. Która inna marka może tak reklamować swoje produkty? Może liczyć na sławne koleżanki, takie jak 

Cameron Diaz, Nicole Richie, Drew Barrymore czy Reese Witherspoon, które wspierają koleżankę na każdym kroku. Goop to dziś ogromny biznes, który to sam w sobie się doczekał produkcji Netflixa. Tropem Paltrow idą kolejne znane panie. Swoje marki z kategorii clean beauty mają: aktorki Jessica Alba – Honest beauty, modelka Miranda Kerr – Kora Organica, piosenkarka Selena Gomez – Rare Beauty, Pharrell Williams – Human Race czy Alicia Keys – Keys Soulcare. Ten trend nie jest obecny tylko wśród gwiazd. Na naszym rynku jak grzyby po deszczu pojawiają się coraz to nowsze marki, chcą podbić świat clean beauty. A my jak maniaczki czytamy etykiety, analizujemy składy, aby z tego stosu produktu wybrać najlepsze dla siebie. Niech żyje zdrowa (i nie tania) pielęgnacja. 

Trendy beauty 2022: Suplementy od Anny i Roberta Lewandowskich

W zeszłym roku zachwycaliśmy się dobroczynnym wpływem świateł led, bakuchiolem i składnikami aktywnymi, aby podczas lockdownu skupić się na zaawansowanej pielęgnacji zamiast niepotrzebnemu makijażowi. Potem przyszedł czas na minimalizm, bo okazało się, że nie wszystkie składniki można ze sobą łączyć. Teraz skin minimalizm objawia się na zewnątrz, natomiast inwestujemy w to, co przyjmujemy doustnie. Badania pokazują, że furorę robią obecnie suplementy i witaminy wspomagające stan naszej skóry. Okazuje się, że suplementy mogą być seksi. “Rzeczpospolita” w lipcu zeszłego roku donosiła, że w 2020 roku aż do 140,3 mld dolarów wzrosły światowe wydatki na suplementy diety, a w 2021 sięgały już 152 mld dol. Badanie to zostało wykonane przez amerykańską firmę doradczą Grand View Research. Według niej globalny rynek suplementów diety będzie rósł średnio o 8,6 proc. rocznie. Zdrowie i wellbeing oraz rosnąca świadomość klientów stają się motorem napędowym tego trendu. Starają się go wykorzystać także inwestorzy i celebryci w Polsce. Dowodem na to jest chociażby wejście na rynek w maju 2020 roku suplementów Levann należących do najbardziej znanej polskiej power couple, czyli Roberta i Anny Lewandowskich, którzy oferują zestawy witamin i minerałów oraz preparaty wspomagające koncentrację i energię. Zdobywająca coraz większą popularność, marka Marka Health Labs oferuje targetowane saszetki, kapsułki oraz płynne suplementy wspomagające troskę o skórę, włosy i paznokcie, nazwane ShineMe, GlowMe, BeautyMe, SmartMe oraz NewMe w zależności od spersonalizowanego celu. W tym zestawieniu nie może braknąć także Ewy Chodakowskiej, która wraz z mężem figuruje jako współudziałowcy w marce Purella Superfoods, sprzedającej suplementy w postaci ziołowych mieszanek, szotów, tabletek, a także zdrowe przekąski. Firma chwali się nie tylko certyfikatami i korzystaniem ze składników pochodzących z upraw ekologicznych, ale także holistycznym podejściem do własnych pracowników. Jagody macui, goi i acai, chia, guarana i chlorella – po prostu musimy je jeść na śniadanie :-)

Beauty trendy 2022: Zęby jak u Kendal

Dbanie o zdrowe zęby i higiena jamy ustne wkracza na zupełnie nowy poziom. Dzieję się tak podobno dlatego, że zaczęliśmy się im jeszcze uważniej przygląda podczas wszystkich spotkań online. Wystarczy spojrzeć na współpracę Kendall Jenner z marką Moon. Ktoś dobrze wybrał ambasadorkę idealną, ponieważ Kendall, jak i pozostałe członkiem klanu Jenner-Kardashian mogą pochwalić się nie tylko zamiłowaniem do medycyny estetycznej, ale naprawdę zadbanym uzębieniem. Tymczasem w Europie, 3 młodych, londyńskich dentystów opracowało pastę do zębów w postaci kapsułek, które należy żuć jak gumę, a następnie klasycznie wyszczotkować zęby. Szklane słoiczki można uzupełniać, co chroni planetę przed wyrzucaniem przez nas 1.5 biliona plastikowych tubek rocznie. PÄRLA ma szansę na dobre odmienić rynek środków do mycia zębów. Clare Verga, szefowa działu prognozującego trendy w WGSN, nazwała to zjawisko “teethxiety”. Zauważyła bowiem, że czołowa platforma wellnes, Cult Beauty, zanotowała 72% wzrost w zakupach z sekcji higieny jamy ustnej. W walce o zdobycie klienta zainteresowanego śnieżnobiałym uśmiechem stanęli także Szwedzi, a konkretnie dwie atrakcyjne Szwedki, Drs. Haleh and Golnar Abivardi, które założyły markę VVardis. Uwagę przyciągają minimalistyczne i eleganckie opakowania, a także gwarancja składu, który nie szkodzi środowisku. Jeszcze przed pandemią nikt nie przewidywał, że klienci będą na tyle chcieli zainwestować w swoje zęby, aby na 7 dniową kurację składającą się z pasty do zębów, płynu do jamy ustnej i serum do zębów zainwestować 118 funtów za tydzień kuracji. Wątpliwości te w materiale dla Vogue Business rozwiała trendwatcherka Lisa Payne, która uważa, że “dużo ludzi w czasie lockdownu dokonało oszczędności, i ma teraz budżet, aby wydać je na produkty wybielające zęby”, dodając, że obecnie wygrają te produkty, w których klient otrzyma ““skuteczność, wygodę, prostą rutynę oraz mniej odpadów”. Chyba czas na nową szczoteczkę, oczywiście biodegradowalną.

Trendy beauty 2022: Loki Andie MacDowell i nowy wymiar silver tsunami 

O silvers tsunami, czyli dojrzałych modelach i modelkach angażowanych do kampani i zatrudnianych na wybiegu słyszeliśmy już kilka lat temu. W Polsce w 2015 roku powrót do pracy zanotowała Helena Norowicz biorąc udział w kilku kampaniach marki Bohoboco. Potem trend ten ucichł, aby teraz wrócić w mocniejszym i liczniejszym wydaniu. W modelingu obecnie karierę robi siwiutka mama Elona Muska, Maye Musk, której mimo licznych sukcesów non stop wypomina się przede wszystkim wiek. Latem zeszłego roku podczas Festiwalu w Cannes, świat zachwycał się burzą siwych loków Andie McDowell. W aktorki ważny też jest przekaz płynący z jej wywiadów. Amerykańska gwiazda wyraźnie podkreśla swój wiek i doświadczenie robiąc z tego atut w swoim CV. Tak samo siwych włosów już nie ukrywają koleżanki z planu – Cynthia Nixon i Sarah Jessica Parker, dołączając do Helen Mirren czy też Jodie Foster, Charlize Theron oraz Demi Moore. Zmiany te są zapewne wynikiem umacniania się pozycji kobiet nie tylko w Hollywood, ale także zmian społecznych, wyrównywaniu płac i zdobywaniem władzy przez kobiety. Która z nas nie oswajała się z kilkoma siwymi pasemkami podczas pierwszej fali pandemii, podczas zamknięcia salonów fryzjerskich. Takie zjawiska także mają wpływ na branżę beauty, bo znane Panie często są ambasadorkami znanych marek, a marki muszą reagować na zmiany w naszym stylu życia oraz codzienne nawyki. Fryzjerzy już teraz przewidują, że silver oraz ice cube blonde będą jednymi z najmodniejszych odcieni włosów, a inne techniki farbowania będą uwzględniać synchronizację z siwym odrostem.

>>> Przeczytaj również: Największe trendy ślubne 2022 roku! Sprawdź, co jest na topie w tym sezonie

Autorka: Justyna Majka – posiada ponad 6-letnie doświadczenie w public relations. Opiekowała się markami takimi jak: Many Mornings, FOREO Sweden, Weleda, Catrice, Essence oraz Deborah Milano, a także jedną z warszawskich klinik medycyny estetycznej i stomatologii. Wcześniej zdobywała doświadczenia na stanowisku redaktorki działu moda w portalu Fashion Post.

REKLAMA
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
Tagi

beauty

REKLAMA
noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData

Newsletter

FASHION BIZNES