Branża modowa produkuje nawet 150 mld ubrań rocznie, z czego – jak pokazują najnowsze raporty – aż 40% nigdy nie trafia do sprzedaży ani nie zostaje założone. Te szokujące dane ujawniają skalę nadprodukcji, która nie tylko generuje gigantyczne straty finansowe, ale przede wszystkim rujnuje środowisko. Pomimo licznych kampanii o zrównoważonej modzie, aż 99% marek nie planuje zwalniać tempa. Raport „Do We Really Need to Produce So Much?” pokazuje, że nadprodukcja ubrań jest realnym problemem, który wymaga natychmiastowej reakcji.
W tym artykule przeczytasz:
- Ile ubrań produkuje rocznie globalna branża modowa?
- Jakie są skutki środowiskowe i finansowe nadprodukcji ubrań?
- Dlaczego tylko 1% firm chce ograniczyć swoją produkcję?
- Jak działa model postwzrostu i dlaczego może uratować przyszłość mody?
- Czym jest Rozszerzona Odpowiedzialność Producenta (EPR)?
- Dlaczego działania proekologiczne marek są nieskuteczne bez kontroli nad produkcją?
- Jakie konkretne rozwiązania proponuje raport „Do We Really Need to Produce So Much?”
- Jaki inny sektor boryka się z problemem nadprodukcji?
Produkujemy dziesiątki miliardów ubrań rocznie
Od 80 do 150 mld sztuk odzieży – według szacunków to właśnie tyle ubrań produkujemy w ciągu zaledwie jednego roku. Twórcy raportu „Do We Really Need to Produce So Much?” podkreślają, że nie znamy rzeczywistej liczby, ponieważ większość marek modowych nie dzieli się takimi informacjami. Source Fashion ujawnia, że robi to zaledwie 11% spośród 250 największych firm w branży.
„Według wspólnego raportu WGSN i OC&C, od 15 do 45 miliardów ubrań produkowanych każdego roku nigdy nie jest sprzedawanych ani noszonych. Nieuchronnie oznacza to, że wiele z nich kończy zniszczonych lub na wysypiskach, co zwiększa ogromne koszty środowiskowe całej tej produkcji”
– czytamy w raporcie.
Za to platforma Fibre2Fashion wspomina, że „do 40% pozostaje niesprzedanych i często trafia na wysypisko śmieci, do spalarni lub do pojemników na przecenione produkty”. Jednocześnie Source Fashion podkreśla, że wymienione liczby nie uwzględniają ubrań, które są zwracane i nie trafiają do ponownej sprzedaży.
Przeczytaj też: To wysypisko widać z kosmosu. Trafia tu 60 ton nowych ubrań rocznie
Zaledwie 1% marek próbuje ograniczyć produkcję
Nadprodukcja ubrań jest realnym problemem, ignorowanym przez wiele marek. Potwierdzają to dane z innego raportu, przygotowanego przez Fashion Revolution. Zgodnie z nim aż 99% firm nie zobowiązało się do ograniczenia produkcji nowych ubrań. To z kolei sprawia, że jesteśmy coraz bliżej osiągnięcia wyniku zapowiadanego przez Global Fashion Agenda w 2020 r. Organizacja non-profit już wtedy ostrzegała, że branża fashion jest na dobrej drodze, aby zwiększyć produkcję o 81% do 2030 r.!
Poznaj 10 szokujących faktów na temat fast fashion
Nadprodukcja ubrań mniej ważna od ograniczenia sprzedaży?
Marki uwielbiają chwalić się swoimi wynikami finansowymi. Aby móc generować coraz większy zysk, muszą produkować coraz więcej ubrań. Dla wielu z nich „brak wzrostu jest oznaką, że coś jest nie tak”. W związku z tym aż 65% firm nie zamierza się chwalić postwzrostem, ponieważ budzi według nich negatywne skojarzenia.
Mimo to Source Fashion przypomina w swoim raporcie, że postwzrost nie oznacza spadku sprzedaży.
„To planowana redukcja wolumenu produkcji i jednoczesne zachęcanie konsumentów do spowolnienia tempa konsumpcji. To świadomy wybór, aby sprzedawać mniej. Jest to również prawdopodobnie najbardziej wpływowy krok, jaki branża może podjąć w celu zmniejszenia swojego ogromnego wpływu na środowisko i przejścia na bardziej zrównoważony model”.
Co ciekawe, Unia Europejska znalazła na to sposób. Mowa o Extended Producer Responsibility, czyli Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta. Zgodnie z tą zasadą producent ponosi pełną odpowiedzialność za cały cykl życia artykułu.
Zrównoważony rozwój vs. nadprodukcja ubrań
Według raportu „Do We Really Need to Produce So Much?” nadprodukcja ubrań niweluje pozytywne efekty inicjatyw na rzecz zrównoważonego rozwoju, podejmowanych przez marki z branży. Mowa np. o redukcji emisji węgla czy stosowaniu włókien pochodzących z recyklingu i ekologicznych opakowań.
Może Cię zainteresować: Organizacja non-profit oceniła proekologiczne działania 42 marek
Jakie zmiany powinna wprowadzić branża mody?
Raport „Do We Really Need to Produce So Much?” oferuje konkretne rozwiązania i zmiany, które powinny wprowadzić marki z branży fashion, aby przeciwdziałać nadprodukcji ubrań. I nie tylko, bo dzięki nim firmy będą także w stanie ograniczyć ilość odpadów, które wiążą się z ogromnymi stratami finansowymi. To:
- Rezygnacja z mikrotrendów na rzecz ponadczasowego, basicowego asortymentu, który nie zmienia się co kilka tygodni.
- Produkcja na zamówienie, czyli przeciwieństwo produkcji masowej, z której słynie fast fashion.
- Uwzględnienie klienta w procesie projektowania, aby zacząć produkować rzeczy, których konsumenci naprawdę potrzebują, a co za tym idzie – chętnie kupią.
- Inicjatywy i usługi z zakresu mody cyrkularnej, czyli odejście od ubrań noszonych kilka razy czy sezonowych kolekcji. Zamiast tego marki powinny nie tylko oferować wysokiej jakości produkty, ale także zachęcać do naprawy czy odsprzedaży. Na takiej zasadzie działa już między innymi Zara Pre-Owned.
- Kontrola stanu zapasów i sprawdzanie na bieżąco, czego brakuje w magazynie. Wbrew pozorom nie jest to takie oczywiste – według Manhattan Associates tylko 68% sprzedawców zna prawdziwe stany magazynowe.
Co więcej, w raporcie pojawiają się pomysły walki nie tylko z nadprodukcją, ale także z konsumpcjonizmem. To między innymi ustalenie limitu zakupów, oferowanie ubrań modułowych czy płatne członkostwo.

Dowiedz się, jak ubrania z największego wysypiska znalazły nowych właścicieli
Nadprodukcja nie tylko w świecie mody
Nie tylko branża modowa zmaga się z problemem nadprodukcji. Równie źle wygląda to w przypadku sektora beauty, który z tego powodu traci rocznie 6,2% towaru. To z kolei przekłada się na straty finansowe liczone w miliardach dolarów.
„Przemysł kosmetyczny […] ma również wbudowaną w swój model nadprodukcję, szczególnie w zakresie wręczania prezentów za pośrednictwem specjalnych zestawów o tematyce świątecznej i opakowań, które trudno sprzedać poza określonym sezonem”
– czytamy w raporcie przygotowanym przez Source Fashion.
Według Source Fashion to właśnie przemysł kosmetyczny jest jednym z najbardziej podatnych na nadmierną konsumpcję ze strony konsumentów. To właśnie ona sprawia, że przytoczone dane nie są kompletne – do strat należy doliczyć również wszystkie nowe i niedokończone kosmetyki wyrzucane przez klientów.
Więcej o nadprodukcji odzieży przeczytasz TUTAJ
Zdjęcie główne: Spotlight Launchmetrics