#StopHateForProfit to nazwa największego protestu reklamodawców w historii przeciwko Facebookowi, który nie przyczynia się do zwalczania wszechobecnego na platformie hejtu, fake newsów czy przemocy.
Coraz dłuższa lista firm
Akcja zainicjowana przez Color of Change wraz z National Association for the Advancement of Colored People (NAACP) oraz Anti-Defamation League (ADL) ma na celu uświadomienie Facebookowi i innym gigantom social media, że ich polityka zarówno biznesowa jak i polityczna ma wbrew pozorom znaczący wpływ na demokrację. Tym samym, chcą, żeby platformy pokazały proaktywną postawę, moderując treści rasistowskie, antysemickie, homofobiczne.
Oprócz największych koncernów jak Microsoft, Coca-Cola, Unilever, Verizon, Starbucks czy Honda, do manifestu dołączają także marki z branży modowej. Najpierw The North Face, następnie Patagonia i REI zdecydowały się wycofać swoje reklamy z Facebooka oraz Instagrama. Teraz Levi’s, Adidas, Puma oraz Vans podejmują decyzję o przyłączeniu się do kampanii.
Miliardowe przychody z reklam
Dla Facebooka oznacza to nie tylko poważny kryzys wizerunkowy, ale także znaczący spadek przychodów i notowań akcji na giełdzie. Jak podaje Bloomberg, w piątek 26 czerwca, akcje Facebooka i Twittera spadły odpowiednio o 8.3% i 14%. Wspomniane marki nie są zwykłymi reklamodawcami, a gigantami, z których zdaniem Mark Zuckerberg powinien się liczyć. Według Statista w 2019 roku, 98.5% przychodów Facebooka stanowiły reklamy ($69.7 miliardów). Warto wspomnieć, że w pierwszym kwartale 2020 reklamy wygenerowały Facebookowi ponad $17 miliardów przychodu.
Jak Facebook i inne platformy powinny zareagować na bojkot? Czy świadome wycofywanie reklam przez firmy to dobry krok? Ile Facebook straci na kampanii?