REKLAMA
Sklepy off-price: o co chodzi?

Jak działają sklepy typu off-price? Z tego ekologicznego modelu biznesowego korzystają TK Maxx i HalfPrice

REKLAMA

Skąd sklepy takie jak TK Maxx i HalfPrice biorą swoje produkty? I dlaczego opłaca im się sprzedawać je w bardzo obniżonych cenach? Analizujemy model biznesowy off-price, z którego korzystają obie sieci.

Autor: Aleksandra Zawadzka

TK Maxx i HalfPrice: co to za sklepy?

Sieci TK Maxx nie trzeba nikomu przedstawiać – popularne w Wielkiej Brytanii, Irlandii, Niemczech i Polsce sklepy oferują między innymi ubrania, kosmetyki i dodatki do wnętrz, które sprzedawane są po niższych niż rynkowe cenach. Brytyjskie przedsiębiorstwo od 1994 roku testuje takie rozwiązanie i nieustannie cieszy się popularnością. W 2009 roku jej efektem były aż 263 butiki na świecie. Podobnie działa niezwykle popularny HalfPrice należący do grupy CCC S.A., którego sklepy pojawiły się w maju 2021 roku w Polsce i na sześciu rynkach zagranicznych. W sieci, która przewiduje codziennie nowe dostawy i cykliczne wyprzedaże, można kupić markowe produkty taniej niż sugerują ich producenci.

Oba sklepy, które są swoją bezpośrednią konkurencją, często uważane są za outlety. Nie jest to jednak zgodne z prawdą, ponieważ nie sprzedają one produktów od jednego producenta, a współpracują z różnymi sprzedawcami i markami. Model, z którego korzystają zarówno TK Maxx, jak i HalfPrice, nazywa się off-price. 

Czytaj: Ile influencerki zarabiają na blogach?

Model off-price. Co to?

Polega on na sprzedaży towarów po obniżonych cenach, które sprzedawcy detaliczni nabywają w dużych ilościach. Sklepy działające w ten sposób kupują nadwyżki produkcyjne, nieodebrane zamówienia czy końcówki kolekcji (dlatego znajdują się wśród nich zarówno nowe, jak i poprzednie linie). Odkupywane są one po cenach niższych od hurtowych, dlatego detaliści mogą sprzedawać je tanio, ale wciąż z zyskiem dla siebie. 

Czy takie sklepy są ekologiczne? Dziennikarze i krytycy mody podkreślają, że tak – dzięki takiemu modelowi ubrania i inne rzeczy oferowane przez sklepy off-price zamiast trafić do utylizacji, dostają kolejną szansę i znów są w obiegu. 

Wybieranie sklepów typu off-price jest bardzo atrakcyjne dla klientów, ponieważ mogą wybierać jakościowe, a nawet luksusowe towary nie płacąc za nie wiele (niektóre z nich kosztują nawet 80% oryginalnej kwoty). Stosunek jakości do ceny, łatwy dostęp do markowych produktów oraz kwestie ekologiczne przyciągają klientów na całym świecie. Czy jednak rzeczywiście taki model biznesowy opłaca się sklepom?

Czy sklepy off-price przynoszą realny zysk?

W sierpniu 2023 roku biznesowe media podały, że Grupa CCC otworzyła sklepy HalfPrice już na dziewiątym rynku na świecie i prężnie rozwija swój e-sklep. Ich koncept utrzymuje wysokie dynamiki sprzedaży (+26% kdk) i jego przychody wzrosły o ok. 86% rok do roku. 

Świetnie radzi sobie też TK Maxx, który pod w maju 2023 roku ruszył ze sklepem internetowym w Niemczech i ogłosił, że postawi na sprzedaż e-commerce także w Austrii. Firma TJX Companies, właściciel wspomnianej sieci oraz marki Homesense, zgodnie z wynikami finansowymi osiągnęła 5% wzrost sprzedaży netto w ostatnim kwartale 2022 roku (14,5 mld dolarów). 

Jak widać sklepy off-price przynoszą realny zysk, łącząc w sobie nowoczesne podejście do biznesu i robiąc krok w stronę ekologii. 

Zobacz też: Ile można zarobić na sprzedaży ubrań, których już nie potrzebujemy?

Zdjęcie główne: Unsplash

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Newsletter

FASHION BIZNES