Kampanie z udziałem osób niepełnosprawnych powoli przestają dziwić. Coraz więcej firm (niestety wciąż tylko zagranicznych), zaprasza osoby o różnych stopniach upośledzeń do promocji swoich produktów, chcąc jednocześnie podkreślić wyznawaną przez siebie tolerancję i otwartość, jak i wpłynąć na świadomość społeczną.
Na rynku odzieżowym, jednym z głównych pionierów jest marka Asos, która swoimi działaniami ksonsekwetnie dba o zwrównoważony rozwój w branży mody, jak i aktywnie wspiera między innymi społeczności LGBT+, czy właśnie osoby z niepełnosprawnością.
>>> Zobacz również: Asos – najbardziej świadoma marka na świecie?
Kolejną brytyjską marką, która zwróciła uwagę na problemy osób niepełnosprawnych jest River Island. Sieć wypuściła niedawno kolejną odsłonę kampanii zatytułowanej „Labels are for clothes” („Etykiety są dla ubrań”).
Do pierwszej części kampanii na sezon wiosna-lato 2018 zaangażowano niepełnosprawne dzieci. Jej wydźwięk był tak duży, że zdecydowano się na stworzenie kolejnych epizodów.
Warto wspomnieć, że wśród populacji Wielkiej Brytanii, 19% osób, to osoby posiadające różnego rodzaju niepełnosprawności. Kampania River Island to właśnie odpowiedź na ich potrzeby, jak i przede wszystkim próba przełamania stereotypów oraz walka o świadomość społeczną. Stworzenie kampanii zbiegło się z 30 urodzinami brytyjskiej sieciówki.
Do jesienno-zimowej odsłony kampanii zaangażowane zostały osoby o różnych stopniach niepełnosprawności. Wraz z pełnosprawnymi modelami, wystąpili tutaj chłopiec i dziewczyna z zespołem Downa, mężczyzna na wózku inwalidzkim, czy kobieta po amputacji nogi. Ich zdjęcia zostały uzupełnione o motywacyjne hasła. Jak podkreśla marka River Island, celem kampanii było porzucenie stereotypów oraz podkreślenie wyjątkowej siły i osobowości.
Budowanie tolerancji poprzez kampanie reklamowe? Jesteśmy zdecydowanie na TAK!