Francuski koncern dóbr luksusowych, Kering, kontynuuje dobrą passę. Świetne wyniki sprzedażowe w drugim kwartale 2018 roku to w znacznej mierze zasługa ich topowej marki, Gucci, która przyniosła grupie największe zyski w przeciągu ostatnich miesięcy.
Grupa Kering, oprócz Gucci ma również pod swoimi skrzydłami takich gigantów modowych jak Saint Laurent czy Balenciaga. W poniedziałek 30 lipca koncern potwierdził, że zysk ze sprzedaży w przeciągu ostatnich trzech miesięcy wyniósł 3,3 miliarda euro.
W okresie pierwszej połowy 2018 roku, zysk netto wzrósł o 186% i szacowany jest na kwotę 2,36 miliarda euro – co stanowi dla koncernu wyjątkowo optymistyczny i wysoki wynik. Powtarzające się dochody operacyjne wzrosły o 53% do 1,77 miliarda euro.
Jeśli chodzi o wyniki Gucci, tam sprzedaż organiczna w drugim kwartale roku wzrosła o 40% do niemal 2 miliardów euro. To już szósty kwartał z rzędu, kiedy to wzrost przekracza poziom 35%.
>>> Zobacz również: Koncern LVMH notuje wzrost sprzedaży za pierwszą połowę 2018 roku
Kering zanotował doskonałe wyniki i osiągnął satysfakcjonujące zarobki zarówno w ciągu ostatniego kwartału jak i ubiegłych sześciu miesięcy. Nasz rozwój, oparty w głównej mierze na ekskluzywności i atrakcyjności naszych marek, jest zauważalnie korzystny dla nas – skomentował w oświadczeniu dyrektor generalny koncernu, François-Henri Pinault. Jednocześnie zapowiedział on plany dalszego rozwoju i chęć poprawienia dotychczasowych wyników na jeszcze lepsze.
W ostatnich czasach grupa Kering postanowiła na oczyszczenie swojego portfolio, stawiając na marki stricte luksusowe. Jednym z kroków podjętych przez koncern było odłączenie sportowej marki Puma poprzez sprzedaż jej udziałów. Kering również zdecydował się na odsprzedaż udziałów w markach Stelli McCartney i Kristophera Kane bezpośrednio do ich projektantów.