Paweł Szopa, 31-letni właściciel marki odzieżowej Red is Bad, osiągnął ogromne zyski dzięki umowom z rządem PiS. Szopa, który jest znanym sympatykiem prawicy, zarobił setki milionów złotych na pandemii i wojnie. Jak ujawnia Onet.pl, nie tylko zwiększał ceny swoich produktów, ale także prowadził internetowe “farmy trolli”, które pomagały w propagowaniu władzy.
W 2023 roku funkcjonariusze CBA odkryli podejrzane transakcje z udziałem Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS). Agencja, kierowana wówczas przez Michała Kuczmierowskiego, bliskiego współpracownika premiera Mateusza Morawieckiego, dokonywała dużych przelewów na konta prywatnych firm.
Kuczmierowski, przed objęciem stanowiska w RARS, pracował jako menedżer w banku BZ WBK, którego prezesem był również Morawiecki. CBA ustaliło, że jednym z głównych beneficjentów tych przelewów był Paweł Szopa, 39-letni prawnik i właściciel marki odzieżowej Red is Bad.
Przeczytaj również: Inflacja w górę. Znamy dane za maj 2024
Paweł Szopa – kim jest?
Paweł Szopa, urodzony w 1985 roku, w 2012 roku założył firmę odzieżową produkującą odzież patriotyczną. Nazwa Red is Bad nie została wybrana przypadkowo. ”Słowo red nie odnosi się tylko do Związku Radzieckiego czy komunizmu. Chodzi nam też o postkomunizm. To bardzo szerokie pojęcie. Mówiąc Red is Bad, sprzeciwiamy się zniewoleniu jednostki, systemowi, w którym życie większości ludzi ogranicza się do pracy ponad siły, jedzenia w fast foodzie i snu” – mówił w 2018 w wywiadzie cytowanym przez Gazetę Wyborczą.
Marka Red is Bad zebrała szerokie grono miłośników, szczególnie pośród obozu rządzącego. Wśród nich znaleźli się m.in. urzędujący prezydent Andrzej Duda i pierwsza dama Agata Kornhauser-Duda. W samym środku pandemii w lipcu 2021 r. Andrzej Duda odwiedził salon firmowy Red is Bad, o czym poinformowały oficjalne konta w mediach społecznościowych Prezydenta.
Pół miliarda złotych dla właściciela Red is Bad
Jak wskazuje Onet, władze PiS zawarły z Pawłem Szopą swoisty sojusz, służący wyprowadzaniu publicznych pieniędzy na nieopisaną dotąd skalę. Okazją do tego były głównie pandemia koronawirusa i rosyjska agresja na Ukrainę. Szopa miał zawyżać ceny i oferować niebotyczne marże. Zamówienia dostawał bez przetargu, nawet gdy nie posiadał doświadczenia w danej branży.
Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych dokonywała wielu zakupów od Pawła Szopy z tzw. wolnej ręki, wynika z ustaleń Onetu. Z samych zamówień dla RARS na konto przedsiębiorcy mogło popłynąć ponad pół miliarda złotych. Ponad 350 ml złotych wydano na zakup agregatów prądotwórczych dla Ukrainy. Zostały one zakupione w Chinach za 69 mln zł, a ponad 280 mln to zysk młodego przedsiębiorcy. Narodowy Instytut Dziedzictwa wybrał firmę Szopy jako dostawcę asortymentu służącego fizycznej ochronie zabytków na Ukrainie. Decyzja ta również zapadła w ramach współpracy z RARS. W maju 2023 roku Szopa założył kolejną spółkę, której zadaniem było dostarczenie instalacji do uzdatniania wody pitnej w Ukrainie. Kontrakt ten, o wartości 100 milionów złotych, również został zlecony przez RARS. Warto wspomnieć, że w maju 2020 roku firma Szopy otrzymała od Kancelarii Prezesa Rady Ministrów zamówienie na produkcję biało-czerwonych flag o wartości 5 milionów złotych. Umowa ta wzbudziła kontrowersje, gdyż oferta konkurencyjnej firmy była o 300 tysięcy złotych tańsza.
Dzięki ekipie Mateusza Morawieckiego Szopa kupił sobie m.in. bmw za milion i siedem mieszkań w Warszawie za gotówkę. Lamborghini za 4 mln zł ostatecznie nie kupił, ale poważnie to rozważał – poinformował Onet.
Szopa przyznaje, że na kontaktach z Rządową Agencją Rezerw Strategicznych (RARS) bardzo dobrze zarobił. Zapewnia jednak, że jest uczciwy i nie zrobił nic złego. Tymczasem, CBA prowadzi śledztwo w tej sprawie. Biura RARS i spółek Szopy zostały przeszukane. Onet dotarł do “poufnego” raportu z operacji specjalnej o kryptonimie “Walet”, która obejmowała podsłuchy rozmów telefonicznych Szopy, jego ludzi oraz niektórych urzędników RARS.
Szopa prowadził farmy trolli?
Z ustaleń, jakie ujawnił Onet, wynika, iż Szopa prowadził również farmy trolli dla PiS. Nadzorował i koordynował zespół osób prowadzących w internecie nieformalną kampanię wyborczą kandydatów do Parlamentu RP związanych z komitetem wyborczym Prawo i Sprawiedliwość. Według raportu CBA, Szopa osiągnął ogromne zyski, które transferował na swoje rachunki osobiste, np. tytułem zaliczek na poczet dywidend i wynagrodzeń.
Po publikacji Onetu, premier Donald Tusk oświadczył, że zadaniem Prokuratora Generalnego będzie sprawdzenie wszystkich przypadków “kradzieży zgodnej z procedurami”. Były prezes RARS, Michał Kuczmierowski, zapewnił, że zakupy realizowane były zgodnie z prawem.
Sprawa związana z Pawłem Szopą jest bulwersująca – ocenił szef MSWiA, Tomasz Siemoniak. Jak mówił, “mieliśmy do czynienia z wielkim mechanizmem kierowania pieniędzy do swoich”. Zapewnił, że sprawa będzie “przedmiotem wyjaśnień, ewentualnie śledztw”.
Zdjęcie główne: fot. Krzysztof Gmul / KPRP
Przeczytaj również: Właściciel Vistuli miał w maju 121,6 mln zł przychodów