Ten tydzień był o wiele bardziej spokojniejszy od poprzedniego, przynajmniej jeżeli chodzi o nowości sneakersowe. Nie ma już nowych trampek zrobionych na drutach czy zbudowanych przez znienawidzone przez nasze stopy klocki lego. Nie oznacza to, że nikt nie postanowił ponownie pokolorować naszego życia. Pałeczkę po Fuggit i Toma Yoo przejęło Moschino.
Każdy z nas chciałby wrócić do czasów dzieciństwa, w których rano przy szklance czekolady oglądało się kreskówki pod kołdrą. Dzięki Moschino jest to możliwe. Włoska marka postanowiła umieścić na swoich butach za kostkę wizerunki kanarka Tweety’ego oraz kota Sylwestra. Bohaterowie kreskówek ubrani zostali w brązową czapkę lub złoty łańcuch, co sprawia, że wpasowują się w dość ciemną kolorystykę reszty obuwia.
Ponadto Adidas postanowił pokazać dwa modele, na które warto zwrócić uwagę. Pierwszy z nich wyróżnia się głównym motywem jakim jest skóra węża. Wzór ten pokrył całe sneakersy, jak w przypadku żółtej i nieco chłodniejszej kolorystyki. Trzecia wersja adidas Originals Unveil ZX Flux „Snake” to barwy cytrynu, czerwieni i fioletu. Tutaj niestety cały nadruk znika pod skórzaną, powycinaną warstwą tkaniny, która wydaje się zbędna. Druga propozycja także nosi metkę ZX Flux, ale tym razem są to miękkie, wkładane buty. Sprawdzą się dobrze w domu, pracy, na spacerze czy podczas biegania, a dzięki trzem kolorom z pewnością wyróżnimy się w pobliskim parku.
Nike w ostatnim czasie dalej idzie w eksperymentowanie z dotychczasowymi modelami i przemienia je w nowe. Tak było w przypadku Nike ACG Air Mowabb powstałego w wyniku zmiksowania Air Force 1 CMFT, Dunk High oraz Huarache Light. Do sprzedaży w najbliższych dniach trafi również odświeżony Air Jordan 7 Retro „Bordeaux”. Wachlarz kolorystyczny, który prezentują buty jest szeroki. Pojawiają się kobalty, żółcie, zielenie i ciemne fiolety, zarówno na podeszwie, jak i na języku, a wszystkie te barwy współgrają na jednej parze sneakersów. Na uwagę zasługuje również Iguana z nordyckimi wzorami wyróżniającymi się na szarym i białym tle logo NIKE.
Ostatnia propozycja nie pochodzi od żadnego z wiodących liderów w świecie sportowym. Są to na pozór zwykłe tenisówki, niebieskie i zielone, ale ich żywy odcień, takie same sznurówki, a także czarne malunki czy poziome kreski – zasługują na uwagę. Erik Schedin we współpracy z COMME des GARCONS pokazał, że z minimalizmu można dość szybko stworzyć coś kreatywnego.
Autor: Rafał Cała
