Czy tego chcemy, czy nie, żyjemy w czasach mediów społecznościowych. Większość z nas nie wyobraża sobie życia bez Instagrama i Facebooka, moda zdecydowanie zawładnęła naszym życiem, a dzień bez choćby małej wzmianki na jej temat jest dniem absolutnie straconym.
Z duchem czasu
Nikogo więc nie dziwi fakt, że jednym z najpopularniejszych hasztagów na Instagramie jest #fashion, który na chwilę pisania tego artykułu zawierał 579 milionów postów. Oczywiście ich liczba z godziny na godziny rośnie. Ogromny potencjał Instagrama należy dobrze wykorzystać, nikogo więc nie powinien dziwić fakt, że medium społecznościowe stało się kluczowym elementem promocji dla luksusowych marek.
Instagram to prawdziwa Mekka millenialsów, a luksusowe marki takie ja Burberry, Gucci, Saint Laurent ( należące do holdingu Kering), oraz Dior i Louis Vuitton ( należace do LVMH) doskonale o tym wiedzą, dlatego wychodzą im naprzeciw i każdego dnia serwują im porcję Instagramowego luksusu.
W opublikowanym niedawno raporcie UBS dotyczącym branży luksusowej w Europie jego autorzy piszą: „Biorąc pod uwagę rosnące znaczenie mediów społecznościowych dla marek luksusowych, szczególnie w kontekście wzrostu znaczenia miilenialsów, jesteśmy pewni, że nie można dalej ignorować Instagrama jako kluczowego narzędzia dla inwestorów, które niezwykle skutecznie promuje marki.”
Trudno się z nimi nie zgodzić – młode pokolenie wyznaje zasadę „jeżeli nie ma Cię na Instagramie, to nie istniejesz”, a luksusowe marki zdecydowanie chcą być dziś świetnie widoczne, bo milennialsi to dla nich prawdziwa żyła złota.
W Instagramie siła!
Według specjalistów z UBS liczba obserwujących na Instagramie koreluje ze sprzedażą. I mimo tego, że część followersów aktywnych w mediach społecznościowych póki co nie może pozwolić sobie na luksusowe zakupy, to nie stanowi to problemu, bo dzięki nim marka jest lepiej widoczna w sieci. To jednak nie wszystko. W millenialsach „na dorobku” jest potencjał – z pewnością prędzej czy później zdecydują się na zakup wymarzonej rzeczy z metką luksusowego domu mody.
Luksusowe marki modowe nie próżnują i inwestują ogromne sumy w promocję na mediach społecznościowych. Przykład? Dom mody Gucci, który w 2016 wydał jedną trzecią budżetu reklamowo-promocyjnego na marketing cyfrowy, a UBS szacuje, że 2018 roku suma przeznaczona na promocję w mediach społecznościowych wzrośnie do około 55%. Firma UBS skrupulatnie przeanalizowała kwartalne średnie wyświetleń od początku 2016 roku do drugiego kwartału bieżącego roku. Do jakich wniosków doszli eksperci? Zwiększenie liczby followersów idzie w parze ze wzrostem sprzedaży, sprawa ma się podobnie z markami koncernu LVMH.
Millenialsi dyktują warunki
Instagram wychodzi naprzeciw oczekiwaniom modego odbiorcy i niedawno wprowadził funkcje robienia zakupów za pomocą Stories. Nie oszukujmy się, portal społecznościowy to sprytne narzędzie, które doskonale zna swoich użytkowników. Czego pragną millenialsi? Według UBS „natychmiastowej satysfakiji”, więc Instagram wychodzi im naprzeciw. Wszystko po to, by młode pokolenie miało jak najłatwiejszy dostęp po produktów, które spędzają im sen z powiek.
Podczas tegorocznych Tygodni Mody ( Nowy Jork, Londyn, Mediolan i część paryskiego Tygodnia Mody) UBS wzięło pod lupę 25 europejskich marek luksusowych. Jakie są rezultaty? Gucci – 14, 5 miliona like’ów we wrześniu, co daje średnio 164,200 polubień na post, Dior 9,3 miliona polubień i średnio 63 tysięcy polubień na post. Versace 6,4 miliona polubień, co daje 626 serduszek na post, Burberry, które wzbudzało duże zainteresowanie ze względu na nowego dyrektora kreatywnego osiągnęło wynik 2,5 miliona polubień, czyli średnio ponad 40 tysięcy like’ów na post.
Moda bywa przewrotna, dziś „ najcenniejszym” klientem dla luksusowych marek są millenialsi, domy mody muszą iść z duchem czasu, muszą nadążać za swoimi odbiorcami, bo dziś to oni dyktują warunki. I nie oszukujmy się, są bardzo wymagający.