noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
fot. materiały prasowe

“Cruella” zapewniła jej kolejnego Oscara. Kim jest Jenny Beavan?

REKLAMA
noSlotData

Najlepszy film, aktorzy pierwszo- i drugoplanowi, muzyka czy zdjęcia – to o nich mówimy najczęściej w kontekście najważniejszej uroczystości świata filmowego, czyli oscarowej gali. Niesłusznie na dalszy plan spychane są inne kategorie, jak choćby kostiumy, bez których żadna produkcja nie miałaby przecież racji bytu. W tym roku doceniona została praca Jenny Beavan, odpowiedzialnej za wspaniałe kreacje w filmie “Cruella”. Jaka jest historia brytyjskiej projektantki?

Cruella triumfuje na oscarowej gali

Choć po tegorocznej gali Oscarów tematem numer jeden zdecydowanie było spoliczkowanie prowadzącego przez Willa Smitha, warto również wspomnieć o innych, często pomijanych przez media, kwestiach. Moda, często traktowana po macoszemu, odgrywa w świecie filmie ogromną rolę i mowa tu nie tylko o stylizacjach gwiazd na czerwonym dywanie. Stroje, które oglądamy na wielkim ekranie są efektem tytanicznej, często niesłusznie niedocenianej, pracy kostiumografów. Nie jest to kategoria, o której po oscarowej gali mówi się najwięcej, a szkoda, bo często to właśnie wyjątkowe stroje potrafią uczynić film widowiskowym i oryginalnym.

W tym roku w kategorii “Najlepsze kostiumy” nominowane były osoby, odpowiedzialne za prace przy takich obrazach, jak “Cyrano”, “Diuna”, “Zaułek Koszmarów”, “West Side Story” i “Cruella”. To właśnie ta ostatnia produkcja zwróciła szczególną uwagę Akademii, co sprawiło, że Oscar 2022 powędrował do brytyjskiej projektantki, Jenny Beavan.

Jenny Beavan – wielka postać modnej strony filmu

Wiele osób być może słyszy to nazwisko po raz pierwszy, ale Jenny Beavan to jedna z najbardziej uznanych i utytułowanych kostiumografek na świecie. Kobieta ukończyła scenografię na londyńskiej uczelni Central School of Art and Design, a do działu kostiumów trafiła właściwie przypadkowo, gdy ktoś polecił ją do pomocy przy filmie “Wielka wrzawa wokół kolekcji Georgiego i Bonnie”. Od tego obrazu rozpoczęła się ogromna kariera Beavan, którą świat tworzenia filmowych kreacji pochłonął bez reszty.

72-latka do dziś pracowała przy kilkudziesięciu produkcjach – od spektakli teatralnych, przez programy telewizyjne, na filmach kończąc. Jej praca wielokrotnie była doceniana zarówno przez widzów, jak i profesjonalistów. Świadczyć o tym może choćby fakt, że Jenny Beavan była 12-krotnie nominowana do nagrody BAFTA (udało jej się ją zdobyć 4 razy) i pięciokrotnie do nagrody Emmy (może pochwalić się dwoma zwycięstwami).

Tegoroczna gala oscarowa również nie była dla niej debiutem. Projektantka do tej pory walczyła o najważniejsze wyróżnienie w świecie filmu aż 11 razy, a Oscar otrzymany w 2022 za “Cruellę” jest już jej trzecią statuetką. Wcześniej była nią uhonorowana za pracę przy produkcjach “Pokój z widokiem” (1985) i “Mad Max: na drodze gniewu” (2016).

Beavan niemal odmówiła pracy przy filmie “Cruella”

Okazuje się, że Jenny Beavan była bliska odrzucenia propozycji pracy przy “Cruelli”, o czym wspomniała w przemowie podczas gali. Projektantka dodała również, że cieszy się, że do tego nie doszło, a ekscytacja i zachwyty Emmy Thompson – grającej w filmie rolę Baronowej – podczas przymiarek były jednymi z najważniejszych momentów w jej karierze.

Emma Stone, tytułowa Cruella, pojawiła się w filmie w niemal 50 niezwykłych stylizacjach, nad którymi pracował zespół zdolnych kostiumografów. Kreacje okazały się na tyle spektakularne, że bez nich film z pewnością nie byłby tak efektowny i przyjemny dla oka. Można pokusić się o stwierdzenie, że – poza samymi aktorami – to właśnie ubrania odegrały w tej produkcji jedną z najistotniejszych ról.

Na oscarowej gali, Beavan wystąpiła w smokingu i białej koszuli, która została ozdobiona ręcznie malowanym gołębiem i napisem “Naked without us” (“Nadzy bez nas” – tłum.red.). Te symbole nie są rzecz jasna przypadkowe – za ich pośrednictwem kobieta wsparła protest Gildii Kostiumografów, walczącej o równość płac, proporcjonalną do artystycznej i ekonomicznej wartości wnoszonej do produkcji dzięki pracy projektantów.

Jenny Beavan w 2022 roku skończy 72 lata, ale wydaje się, że w świecie filmu ma jeszcze wiele do powiedzenia i nie ma zamiaru zwalniać tempa. Pozostaje nam tylko czekać na kolejne projekty kostiumografki, choć biorąc pod uwagę jej dotychczasowe doświadczenia i osiągnięcia, już dziś możemy mieć blisko stuprocentową pewność, że jej talent jeszcze nieraz nas zaskoczy. Beavanza za pomocą Instagrama, poinformowała również, że część pieniędzy z projektu “Furiosa”, na którym aktualnie pracuje, przeznaczy na organizację charytatywną, wspierającą Ukrainę.

>>> Przeczytaj także: Moda nie kończy się na 30-stce! Te polskie blogerki 50+ warto obserwować!

REKLAMA
noSlotData
REKLAMA
noSlotData

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

REKLAMA
noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData

Newsletter

FASHION BIZNES