noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
same day delivery

Odpowiedź na szał zakupów przedświątecznych – jak wprowadzić same day delivery?

REKLAMA
noSlotData

W dobie spowodowanych przez pandemię braków w magazynach oraz opóźnień w wysyłkach, wiele firm decyduje się na zmiany w dziale dostaw. Możliwością już w niemal każdym sklepie stały się dopłaty za ‘dostawę kolejnego dnia’, jednak coraz popularniejsza staje się dostawa w ten sam dzień. Jak wprowadzić same-day delivery do życia? Komentuje ekspertka!

Same day delivery na dobre wkroczyło do naszej rzeczywistości. Pionierem w tej dziedzinie stały się dotychczas Stany Zjednoczone. To właśnie tam codziennością dla mieszkańców są podlatujące pod same drzwi drony z przesyłkami, jak również zakupy pojawiające się w paczkomacie w dzień zamówienia. W Europie średni okres dostawy trwa około 3 dni, w Polsce także.

Jak wynika z badań, czas dostawy jest bardzo istotnym czynnikiem zakupu. Wprowadzenie dostawy jeszcze w tym samym dniu, wiąże się jednak z kilkoma ważnymi kwestiami – mówi nam Dorota Pindel, Senior Strategy Planner w agencji WebTalk. Z perspektywy konsumentów, pozwala na szybkie domykanie koszyków – przypieczętowuje decyzję zakupową gwarancją natychmiastowego posiadania. Sprzedawcom pozwala wprowadzić do sklepów online kategorię zakupu spontanicznego, który polega na potrzebie natychmiastowego posiadania. Tego większość sklepów online dotychczas nie oferowała.

ecommerce w Polsce 2021
fot. / / PwC „Strategie, które wygrywają. Liderzy e-commerce o rozwoju handlu cyfrowego”

Z perspektywy całego ekosystemu pozwala rozszerzyć e-commerce do a-commerce (Anytime, Anywhere commerce), gdzie konsument nie czuje się ograniczony i może swobodnie kupować w różnych kanałach, z różnymi opcjami. Błyskawiczna dostawa to motywator zakupowy który jest kolejnym krokiem na drodze do obniżania wskaźników Customer Effort – dodaje ekspertka

Aktualnie opcję dostawy tego samego posiadają największe sklepy internetowe jak Amazon oraz Ebay. Trzeba zwrócić jednak uwagę, że ograniczają je obszary dostaw oraz godziny zamówień. By wprowadzić formę same day delivery należy liczyć się z podstawowymi regułami działania. Czym one są?

W pierwszej kolejności liczy się znajomość procesu realizacji sprzedaży.

Analiza jego przebiegu i wprowadzenie możliwych ulepszeń. Bardzo ważnym elementem jest rozmowa z pracownikami. Zaznajomienie ich z koncepcją oraz wiedza, czy według nich byłaby ona możliwa do wprowadzenia.

Ważny jest również research wśród innych firm dotychczas prowadzących dostawę tego samego dnia, by rozważyć różne formy dostaw. Trzeba wziąć pod uwagę zatrudnienie własnych kurierów lub współpracę z firmą kurierską. Muszą mieć możliwość wyrabiania się w czasie z zamówieniami.

fot. "Out-of-home delivery in Europe 2021" / / Bankier.pl
fot. “Out-of-home delivery in Europe 2021” / / Bankier.pl

Po wstępnych analizach można decydować się na szkolenie personelu.

Zaznajomione z nowym systemem powinny być osoby bezpośrednie odpowiedzialne za zamówienia, jak i obsługa magazynów. Stany magazynowe muszą równie kontrolowane jak proces dostawy. Wprowadzenie podstawowych procedur poczynając od zamówienia przez klienta, aż po dostawę w jego ręce znacznie ulepszy proces.

Kończącym elementem procederu jest określenie reguł usługi i przedstawienie ich konsumentom.

Zaliczyć możemy do nich godziny przyjmowania zamówień, minimalna wartość zamówienia, obszar w którym same day delivery jest możliwe, jak również podanie minimalnego i maksymalnego czasu dostawy. Klienci muszą jasno i wyraźnie odnaleźć i zaznajomić się z informacjami dotyczącymi procesu. Zapobiega to możliwym niedomówieniom i nieporozumieniom na lini sprzedawca – kupujący.

Tego typu rozwiązania wymagają solidnej logistyki real-time po stronie sklepu oraz gwarancji sieci kurierskich, by nie zawieść oczekiwań klientów. Przed świętami może to być wyjątkowo ważne. W dłuższej perspektywie może sprawić, że wielu konsumentów nie będzie już planować swoich zakupów z wyprzedzeniem – dodaje Dorota Pindel

W takiej sytuacji sklepy będą musiały opracować strategię, która na stałe umożliwi im zmaganie się z gorącym trybem pracy. Tak krótki czas od zamówienia do dostawy to m.in. również ograniczenia. Czasu na przetwarzanie zamówienia, możliwości dotowarowania przed potencjalnym zakupem, czasu na kontrolę jakości. W każdym konsumencie siedzi mały prokrastynator. Wie, że jeśli może dokonać zakupu w ostatniej chwili, to nie będzie tego robił z wyprzedzeniem. Ostatecznie jednak tego typu dostawa, to kolejny argument za przeniesieniem sprzedaży do Internetu. Przewagą sklepu stacjonarnego zostaje już tylko możliwość dotknięcia produktu lub jego przetestowania, a również to dzięki technologiom AR, może się niebawem zmienić. 

>>>Czytaj także: Tretorn zaskakuje nową kampanią! Ostrzega przed globalnym ociepleniem

REKLAMA
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData

Newsletter

FASHION BIZNES