Pandemia koronawirusa coraz mocniej dotyka przemysł mody. Sektor odzieżowy przechodzi ten proces szczególnie dotkliwie ze względu na zamknięte galerie handlowe, butiki i wstrzemięźliwość zakupową klientów. W związku z zamknięciami placówek handlowych, ucierpiało większość przedsiębiorców. Choć firmy probują ratować się sprzedażą w sieci, to inwestorzy jasno pokazują, że idzie kryzys. Polacy masowo wykupują ze sklepów przedmioty pierwszej potrzeby, jak mydło czy papier toaletowy, pozostawiają zakupy ubraniowe daleko w tle. W skutek tego indeksy giełdowe powędrowały na dno.
Kryzys dotyka marki modowe niezależnie od położenia geograficznego – straty notują zarówno małe polskie przedsiębiorstwa, jak i najwięksi światowi potentaci. Pomimo perspektywy ogromnego kryzysu w branży, marki starają się zrobić wszystko, by wykorzystać swoje fundusze i zasięgi i tym samym dołożyć swoją cegiełkę w walce z ogólnoświatową pandemią. Niedawno pisaliśmy o działaniach polskich brandów w walce z koronawirusem. A tych, trzeba przyznaćm jest niemało. By dowiedzieć się, które polskie marki zaangażowały się w pomoc slużbie zdrowia, koniecznie przeczytajcie raport na naszym portalu.
My tymczasem pragniemy skupić się na działaniach największych światowych gigantów branży mody, którzy równie szybko zareagowali na potęgującą pandemię i swoimi zasobami postanowili wesprzeć tych najbardziej potrzebujących.
>>> Czytaj również: PODSUMOWANIE: Jak koronawirus niszczy branżę mody?
Maseczki ochronne zamiast artykułów luksusowych
Firma spod Wenecji specjalizująca się w produkcji akcesoriów takich, jak kapelusze, rękawiczki, apaszki, torebki dla 80 marek i domów mody zmieniła działalność i szyje maseczki, których coraz bardziej brakuje we Włoszech pogrążonych w epidemii koronawirusa. Z luksusowych dodatków, których wiele powstaje w fabryce, firma przestawiła się na produkcję artykułu pierwszej potrzeby w całym kraju. Wezwała jednocześnie inne zakłady, by poszły w jej ślady tworząc łańcuch solidarności w odpowiedzi na apele władz regionów kraju i Obrony Cywilnej.
Warto podkreślić, że we Włoszech obecnie potrzeba 90 milionów maseczek ochronnych miesięcznie. Chcemy udzielić konkretnej pomocy krajowi w tym momencie wielkiego kryzysu – wyjaśnił szef firmy Manuel Faleschini.