Maison Margiela, pomimo wsparcia grupy inwestycyjnej, od prawie dwóch dekad jest pod kreską- ujawnia w ostatnim wywiadzie z portalem “Business of Fashion”, Renzo Rosso.
W 2002 roku grupa finansowa OTB odkupiła spółkę od jej założyciela. Jednak jak ujawnił prezes grupy Renzo Rosso w ostatniej rozmowie z “Business of Fashion”, inwestycja w dom mody Margiela okazała się nierentownym przedsięwzięciem. Warto podkreślić, że Rosso uparcie dążył do zakupu atelier. Cenił sobie kunszt krawiectwa Margieli, ale też chciał do portfolio dodać markę z najwyższej półki. Do grupy należą też marki Diesel, Marni oraz Victor & Rolf.
W 2009 roku po wycofaniu się ze świata mody Martina Margieli, zarządzający marką czekali kolejne 5 lat na nowego dyrektora kreatywnego W końcu propozycję otrzymał John Galiano, którego zapamiętamy z wcześniejszej pracy dla Dior. Jego nominacja budziła wiele kontrowersji, ale równocześnie dawała nadzieję na odbudowanie wizerunku dla samego Galliano (TU przeczytacie o wpadce), jak i odświeżenie kolekcji Maison Margieli. Niestety, nadal na tyle nieskutecznie, aby przynosić zyski.
Każdego roku dokładałem do biznesu – wyznał Rosso. Mogłem zadziałać inaczej, ale nie zrobiłem tego ze względu na Martina, któremu zawsze zależało na utrzymaniu wyłączności marki i jej limitowanej dystrybucji.
Sytuacja powoli ulega poprawie. Maison Margiela w 2018 roku osiągnął obroty rzędu 200 milionów dolarów, co przyniosło 25% wzrost w stosunku do roku poprzedniego. Plan na następne lata to podwojenie tego wyniku. Rosso chce także powiększyć dystrybucję na całym świecie. Liczba salonów marki ma zwiększyć się z 60 do 100.
Co więcej, Renzo Rosso nie zapomina o spuściźnie marki. Już we wrześniu kolekcja 220 najpiękniejszych kreacji samego Martina Margieli trafi pod młotek do słynnego domu aukcyjnego Sotheby’s w Nowym Jorku.
Grupa OTB wiele ostatnio przeszła. Marka Diesel, na której Renzo Rosso zarobił pierwsze miliony, dziś jest postawiona w stan upadłości w Ameryce Północnej. Czas zmonetyzować inny brand z portfolio, ktory nigdy nie wyszedł z mody.
