Produkty marki Loft37 kolejny raz dostępne w dyskontach Biedronka. Od 1 lipca sześć różnych modeli obuwia będzie można zakupić w 2400 placówkach sieci w cenie … 29,99 zł.
Jak deklarują producenci, kolekcja dedykowana jest kobietom ceniącym sobie wygodę, komfort połączonym jednocześnie z nowoczesnym wyglądem. Obuwie zostało wykonane z pachnącego materiału uzupełnionego o miękką wkładkę.
Współpraca z siecią Biedronka to dla naszej firmy szansa na dotarcie z asortymentem do szerszego grona odbiorców. Jesteśmy zachwyceni, że w roku 2019 możemy zaprezentować w sklepach Biedronki aż dwie kolekcje. Balerinki wykonane są z bardzo wysokiej jakości materiałów, są ultra wygodne i z pewnością staną się najlepszym obuwiem w sezonie letnim – czytamy w informacji prasowej.
To już trzecia kolekcja butów Loft37 dla Biedronki
W tym roku klientki sieci mają okazję kupić je już po raz drugi (pierwsza kolekcja była dostępna w sprzedaży w kwietniu 2019). Z kolei debiut w dyskontach marka zaliczyła w 2016 roku. Niestety, próba ta owiana była wieloma kontrowersjami, dlatego tym bardziej kolejne wejścia do Biedronki mogą być niemałym zaskoczeniem.
Zacznijmy jednak od początku. Marka Loft37 powstała w 2011 roku z inicjatywy Pauliny Kalińskiej i Joanny Trepki. Firma stała się pierwszą innowacyjną marką na rynku oferującą spersonalizowane obuwie. Podbiło to nie tylko serca klientek, ale i rynkowych specjalistów, którzy uhonorowali Loft37 szeregiem nagród. Koncept już na samym początku istnienia otrzymał prestiżową nagrodę Twój Styl Doskonałość Roku 2011 w kategorii Debiut Roku.
“Uczymy się na błędach”
Po kilku latach owianej sukcesem działalności, założycielki marki postanowiły wejść na inny poziom i dotrzeć ze swoimi produktami do szerszej grupy klientów. Podpisały umowę z Biedronką i w 2016 roku wypuściły kolekcję przygotowaną specjalnie dla dyskontu. Sukces nie był jednak tak wielki jak początkowo wymarzono – oprócz fali krytyki ze strony ówczesnych klientek (zdziwionych obecnością wysokopółkowej marki w dyskoncie), do firmy dotarły również głosy niezadowolenia od kobiet, które zakupiły owe produkty w Biedronce. Uskarżały się one na kiepską jakość wykonania obuwia, swoje niezadowolenie obrazując przy okazji poprzez liczne zdjęcia w mediach społecznościowych.
Każdy może się wywrócić. Kluczowe jest, w jaki sposób wstaje. Staramy się pokazać, że w naszych zachowaniach nie ma gry ani wyrachowania. Analizujemy całą sytuację i już wyciągnęłyśmy odpowiednie wnioski. Po raz pierwszy realizowałyśmy tak duży projekt. Do tej pory, działając na mniejszą skalę miałyśmy większą elastyczność w naprawianiu ewentualnych potknięć. Nie stoją za nami wyspecjalizowane działy komunikacji wewnętrznej, czy sztab doradców – wyznały wówczas twórczynie Loft37 w rozmowie z portalem InnPoland
Loft37 vs. l37
Faktycznie, po porażce, założycielki wzięły sprawę w swoje ręce i pod fachowym okiem POP UP Grupy podstanowiły odmienić oblicze firmy. Zmianie uległa nie tylko nazwa (przekształcona w L37), ale i komunikacja wizerunkowa firmy. Od tej pory firma mogła poszczycić się kampaniami na światowym poziomie. Teraz, po kilku latach, produkty Loft37 ponownie widzimy na półkach popularnego dyskontu i to zawrotnie niskiej cenie. Czy tym razem firma uniknie wizerunkowej wpadki?
Co sądzicie o obecności marki w Biedronce? Czekamy na wasze opinie!