
Francuska grupa Kering (właściciel Gucci) zanotowała 4 procentowy wzrost sprzedaży za rok 2014, ale jej zyski spadły o 5 proc. z 1.75 miliarda euro w 2013 do 1.66 miliarda.
Nowy dyrektor kreatywny Gucci, Alessandro Michele i CEO, Marco Bizzari ma nie lada zadanie do wykonania. To największy dom mody jaki ma pod sobą Kering wart 3.5 miliarda euro. Nie mniej jednak, jego wartość z roku na rok spada: o 1.1 proc. w 2014 roku i dużo więcej w roku poprzednim. Kilka miesięcy temu świat obiegła informacja, że poprzednie kierownictwo: Frida Giannini i CEO Patrizio di Marco, natychmiastowo stracili stanowiska tuz przed ważnym pokazem Gucci. Pozostaje tylko czekać na rezultaty decyzji o nowych twarzach w firmie i ich przywództwu.
Jeśli Gucci pójdzie śladami Saint Laurent’s to może liczyć na sukces podobny do tego jaki osiągnął YSL. Od kiedy Hedi Slimane objęła kierownictwo w firmie, w 2014 roku marka zanotowała 27 proc. wzrost sprzedaży o wartości 707.3 miliona euro. Podobnie jak Bottega Veneta, która przewróciła swoją firmę do góry nogami, a dziś cieszy się 13 procentowym wzrostem i jest warta niemalże 1.13 miliarda euro.
Nie bez powodu jednych szefów nazywa się bossami, a innych liderami.
Autor: Urszula Wiszowata