Milan Fashion Week właśnie dobiegł końca. Jednym z najgłośniejszych pokazów tego sezonu była prezentacja Prady. Kolekcję SS21 przygotowali wspólnie Miuccia Prada i Raf Simons i nazwali ją nieprzypadkowo “Dialogue”. A jest o czym rozmawiać bo po raz pierwszy w historii Prady mamy do czynienia z tak dużym zderzeniem różnych projektantów, styli i tradycji.
Najbardziej wyczekanym pokazem włoskiego tygodnia mody- o którym piszą media na całym świecie- była prezentacja Prady. Kolekcja „Dialogue” powstała we współpracy dwóch ikon: Miucci Prady i Rafa Simonsa. Projektant w kwietniu tego roku dołączył do domu mody jako drugi dyrektor kreatywny a kolekcja na wiosnę-lato 2021 to pierwszy owoc jego pracy.
Belgijski projektant może pochwalić się dużym portfolio. Do tej pory był dyrektorem kreatywnym marek takich jaki Dior, Jil Sander, Calvin Klein. Jego doświadczenie i wypracowany styl widać było na wybiegu. Jednak kroje charakterystyczne dla wcześniejszych prac Simonsa przeplatały się z wzorami i krojami tradycyjnymi dla Prady. W kolekcji na wiosnę/lato 2021 widać styl dwóch wielkich projektantów przenikających się ze sobą, w bardzo udany sposób. To powiew świeżości jednak z zachowaniem estetyki i rozwiązań dobrze znanych z wybiegu włoskiego domu mody. Nie bez powodu kolekcja nazwana była dialogiem.
Największą inspiracją dla projektantów była idea uniformu. Jak tłumaczy dom mody, Miuccia Prada i Raf Simons użyli tego konceptu w odniesieniu do uniformu społecznego, uniformu Prady, uniformu jedności społecznej. Natchnieniem do stworzenia kolekcji była pandemia koronawirus i ogólnoświatowy lock down.
Pokaz sam w obie był również wyjątkowy. Ze względu na pandemię odbył się w formie wideo. Na nagraniu zobaczyć możemy modelki, które podobnie jak Raf Simons debiutują na wybiegu Prady.
