Artykuł Gdzie uczyć się mody w Polsce? wywołał wiele emocji. Ankieta, która została dołączona do zestawienia dziewięciu placówek (uniwersytetów, akademii i szkół wyższych) stała się Waszym głosem, dzięki któremu możemy przedstawić perspektywę studentów uczących się nie tylko w tych dziewięciu placówkach artystycznych.
Publikacja nie miała na celu kategoryzowania i wyselekcjonowania najlepszych, przedstawiała jedynie perspektywę porównawczą. Natomiast to Wy, jako obecni studenci i absolwenci oceniliście poszczególne z nich. W takim razie, gdzie najlepiej uczyć się w Polsce branży fashion i jakie problemy, przeszkody oraz rozczarowania wywołały Wasze szkoły?
MSKPU, VIAMODA, School of Form, Fashion School, Akademia Sztuk Pięknych w Łodzi, Katedra Mody Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, SAPU w Krakowie, Dolnośląska Wyższa Szkoła we Wrocławiu i Artystyczna Alternatywa w Krakowie to szkoły, o których informacje pojawiły się w poprzedzającym artykule. Jednakże wielu z Was do tej listy dopisało wybrane przez siebie pozycje na mapie polskiego modowego szkolnictwa. Czy ich poziom sprostał Waszym oczekiwaniom?
Znacząca cześć czytelników, która zechciała podzielić się swoją opinią to studenci Wyższej Szkoły Technicznej w Katowicach, drugą pozycję zajęli uczący się w Krakowskiej Szkole Artystycznej SAPU, kolejni to reprezentanci MSKPU, Fashion School Poznań, Akademia Sztuk Pięknych w Łodzi, VIAMODA. Pojawili się także studenci Wyższej Szkoły Sztuki i Projektowania w Łodzi, School of Form, Dolnośląskiej Szkoły Wyższej oraz swoją perspektywę przedstawili studenci Uniwersytetu w Poznaniu, Politechniki Łódzkiej – Architektury Ubioru i Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie (wymieniona kolejność uwzględnia liczebność wypełnionych ankiet). Założeniem ankiet było uzyskanie informacji o najistotniejszych kwestiach dla przyszłych studentów powyższych szkół, dlatego zadaliśmy kilka pytań, które pomogły nam wydobyć od Was szczere opinie.
Czy jesteś zadowolony z podjętych studiów na wybranej uczelni?
Ze swojego wyboru jest zadowolonych 72% ankietowanych, natomiast pozostałe 28% niestety nie wykazało takiego entuzjazmu. Mimo ogólnej sympatii i zadowolenia często chcieliście coś zmienić, dlatego poprosiliśmy respondentów, by odpowiedzieli na pytanie: jeśli nie jesteś w pełni zadowolony – podaj powód. Osoby które podzieliły się z nami przyczynami braku całkowitego spełnienia z racji wyboru placówki, utworzyły pewien klucz najczęściej powtarzanych odpowiedzi, które dotyczyły głównie:
- zbyt wysokich czesnych
- braków programowych
- nieadekwatnego przygotowania kadry pedagogicznej
- słabej organizacji administracyjnej placówki
- niewystarczających zasobów technicznych – braków w sprzęcie i salach, w których studenci mogliby pracować
- słabego przygotowania do zawodu: wskazywano, że zaniedbywane jest podłoże biznesowe (zbyt duży nacisk teoretyczny na kierunkach fashion – mało informacji bieżących oraz nawiązań do obecnego rynku)
- braku odpowiednich podstaw, by swobodnie wkroczyć na rynek( jako gwarant sukcesu ankietowani wskazywali jedynie ciężką pracę i samozaparcie)
Czy czujesz się przygotowany przez szkołę do działania w branży fashion?
To kolejne pytanie, na które odpowiedzieli ankietowani, a wyniki są dość zaskakujące, ponieważ prawie 40% pytanych nie czuje się przygotowana przez system edukacji do pracy. Ponad 36% odpowiedziało twierdząco na powyższe pytanie, jednakże prawie 1/3 studentów nie potrafiła jednoznacznie tego stwierdzić. Są to dość niepokojące sygnały, które swoją przyczynę odnalazły w kolejnym pytaniu dotyczącym proponowanych zmian w systemie nauczania w szkłach. To pytanie wywołało lawinę krytyki, ale także konstruktywnych propozycji, dzięki którym studenci mogliby poczuć się pewniej na rynku pracy.
Co zmieniliby studenci na swoich uczelniach i wyższych szkołach?
Kadra i program nauczania według większości pytanych nie jest odpowiednio dostosowana do ich wymagań i potrzeb: przede wszystkim postawiłabym na kadrę, która czynnie pracuje w zawodzie i elastycznie podchodzi do rynku modowego wraz z jego postępem. Tylko nieliczni wykładowcy podchodzą konstruktywnie do swojego zadania, gdyż z większości przedmiotów wiedza jest przekazywana powierzchownie. Szkoła natomiast wybija się na absolwentach, którzy sami rozwijają swoją karierę.
Kolejna istotna kwestia, która powinna zostać zmieniona Waszym zdaniem, to podejście specjalizacyjne do określonych subdziedzin mody: powinien być większy nacisk na tworzenie kolekcji komercyjnych oraz konstrukcje odzieży. Zdecydowanie byłoby lepiej, gdyby był podział na specjalizacje – oddzielnie projektowanie obuwia, odzieży, bielizny, biżuterii, projektowanie ubioru unikatowego i scenicznego – studenci widzą w tym obszarze wielkie możliwości i potencjał w wyedukowaniu określonych specjalistów, którzy mogliby rozwijać się w poszczególnych elementarnych dziedzinach. Związane jest to także z bardziej swobodnym projektowaniem, ale jednocześnie biznesowym podejściem, które niekoniecznie musiałoby skupiać się na tworzeniu pod określone zadanie.
Studenci zauważyli stosunkową dysproporcję w zajęciach teoretycznych i praktycznych, dlatego wyrażali chęć, aby szkoła bardziej wdrażała ich w obecny świat mody: większy nacisk na umiejętności takie jak szycie, rysunek komputerowy, konstrukcję, projektowanie pod produkcję.
Istotne są także kwestie kosztów w szkołach artystycznych, dlatego prawie jednogłośnie chcieliby obniżenia cen czesnych w placówkach. Pojawiły się także głosy o niedociągnięciach w zakresie informacyjno-administracyjnym oraz o bardzo przedmiotowym traktowaniu: płacisz za studia – możesz je olewać, bo i tak dopuszczą cię do egzaminu. Studenci chcieliby otrzymywać większe wsparcie od kadry i uważają, że w szczególności uniwersytety i akademie państwowe są zbyt mało promowane na ryku biznesowym. Oczywiście pojawiły się także opinie studentów i absolwentów, którzy z perspektywy czasu nie chcieliby niczego zmieniać w swoich szkołach.
Ogromnym pozytywem i jednym z wniosków płynących z tej ankiety jest niesamowita ambicja uczących się, ponieważ wiele wypowiedzi kurczowo trzymało się zwiększenia liczby godzin i możliwości dodatkowych zajęć, wynajmowania pracowni i sprzętu (poprawy jakości narzędzi niezbędnych do pracy – doinwestowanie również w tkaniny, materiały, ołówki itd.). Oznacza to, że mimo niezadowolenia studenci są skłonni, by jeszcze więcej pracować, aby znaleźć się na szczycie. Może jest to celowy zabieg szkół?
Szczere opinie ankietowanych, pojawiły się także w pytaniu: jakbyś ocenił swoją szkołę w skali od 1 do 5 (przez pryzmat nawiązywania relacji, kontaktów, atmosfery w szkole)? Przyznanie 1 punktu oznacza negatywne odczucia, 2 – przeciętne, 3 – średnie, 4 – dobre, natomiast 5 – doskonale. Wyniki ankiety są dość zrównoważone, ponieważ ponad 30% zdecydowało się na przyznanie doskonałej oceny swojej uczelni, zaledwie kilka procent mniej dało ocenę dobrą, ponad 20% ocenę średnią i niecałe 20% ocenę przeciętną, natomiast pozostały odsetek przyznał ocenę negatywną.
Mimo chęci modyfikacji grona pedagogicznego ponad 60% ankietowanych określiła, że ich kadra pedagogiczna składa się z najlepszych profesjonalistów z branży. W kwestii promowania swoich uczniów przez szkoły również podtrzymywali podobne zdanie, gdyż 61% potwierdziło promowanie swoich studentów, jednakże pytanie nie precyzowało, czy dotyczy to jedynie wybranego – elitarnego grona najlepszych studentów, czy ogółu uczących się.
Równie zgodni byli w kwestii kosztów w szkołach artystycznych, ponieważ zapytani o to, czy szkoły artystyczne są kosztownym wyborem, prawie 90% odpowiedziała twierdząco.
Wyniki ankiety to perspektywa poszczególnych studentów z określonych powyżej placówek, którzy chcieli podzielić się swoją opinią. Już niedługo przyjrzymy się także kosztom, na które narażeni są studenci projektowania w poszczególnych placówkach.
Autor: Sonia Przybył