You can’t see it but it’s there – oto hasło nowej etycznej marki w świecie mody: imprm, tworzonej przez duet absolwentek School of Form i koleżanek z teamu projektowego BIZUU.
Sonia na co dzień jest projektantką, a w swojej historii może pochwalić się pracą dla australijskiej marki Zimmermann, co przekłada się na beztroską i wakacyjną stronę brandu, oraz Sue – projektantka wzorów na tkaniny, graficzka, której charakterystyczna praca z barwą zaowocowała kreatywnym nastrojem marki.
Artystyczne, malowane, abstrakcyjne printy na strojach kąpielowych, modne lniane kroje i wysoka jakość zapraszają do wspólnej podróży. Ubraniom imprm towarzyszą wyłącznie pozytywne historie. Zaczynając od pozyskiwania jedynie organicznych, naturalnych lub recyklingowanych materiałów od sprawdzonych dostawców i producentów, po współpracę z lokalnymi krawcami i rzemieślnikami w ciepłej i partnerskiej atmosferze. Stawiając na transparentność procesu projektowego, ukazują ludzką stronę każdego ze swoich produktów. Odszywane w domowych pracowniach lniane, swobodne zestawy, ręcznie wybijane pozłacane guziki, haftowane koszulki z organicznej bawełny oraz printy przeniesione prosto z płótna na ubranie stanowią niezaprzeczalną opowieść o ich wartości
i ponadczasowym charakterze kapsułowej kolekcji. „Kropkę nad i” stanowią kobiece stroje kąpielowe starannie uszyte z ECONYL-u – materiału, którego włókna pozyskiwane są ze śmieci z dna oceanów, takich jak np. siatki rybackie, a następnie przerabiane na włókna, z których powstaje tkanina.
>>> Przeczytaj również: VANDA NOVAK – bajeczne buty z polską metką
Przemyślany został każdy najmniejszy szczegół, po to by odczarować utarty wizerunek mody ekologicznej. Praca z troską o środowisko nadała zupełnie innego rytmu ich pracy. Dziewczyny, tworząc wymarzone projekty, doszły do wniosku, że zrównoważona moda to już nie tylko pozytywny trend, ale konieczność. Pierwszą kampanię Summer Island Story sfotografowali Ania Cywińska oraz Carlos Vigil.
