Warszawska gastronomia to żywy krajobraz pełen lokalnych smaków, światowych inspiracji i dynamicznie zmieniających się trendów. Sprawdzamy najciekawsze miejsca na mapie kulinarnej Warszawy, podpowiadając gdzie warto zjeść w 2024 roku.
Przeczytaj również: Ranking influencerów beauty. To 40 postaci, które dyktują trendy w makijażu i pielęgnacji skóry
Gdzie zjeść w Warszawie: Nicoletta
Kulinarna podróż w głąb słonecznej Italii w samym sercu Warszawy. Włoskie smaki z twistem, lub jak nazwali to twórcy restauracji – kuchnia „Clever Italian”, to starannie dobrane włoskie receptury w nowoczesnym wydaniu. Nicoletta zaprasza w swoje progi na ręcznie robioną pastę w różnorodnych wydaniach, wołowe carpaccio, pieczonego bakłażana czy charakterystyczną już dla lokalu smażoną burratę. Menu uzupełniają prawdziwe włoskie desery, z tiramusu i pannacottą na czele. Nie brakuje również włoskich trunków w postaci szerokiej karty win i drinków. Dodatkowy plus za klimatyczne i kameralne wnętrze lokalu.
Zaledwie pół roku po otwarciu, Nicoletta doczekała się swojej młodszej siostry. Zlokalizowana w zabytkowej modernistycznej willi Łepkowskich Nicoletta Saską Kępa serwuje ręcznie robione makarony, włoskie pizzę i niezapomniane doznania kulinarne.
Gdzie zjeść w Warszawie: Milk Bar
Pochodzący z Ukrainy koncept śniadaniowy zawitał do Warszawy. Milk Bar przez 10 lat podbijał kulinarną mapę Kijowa, by pod koniec 2023 roku otworzyć swoje miejsce w sercu warszawskiego Powiśla. Nowe miejsce na mapie stolicy szybko zdobyło zainteresowanie, przyciągając tłumy entuzjastów śniadań. To z nich słynie przede wszystkim Milk Bar, który prowadzi równie szeroką ofertę ciast i deserów.
– Naszym celem było stworzenie miejsca, w którym codzienna celebracja nabiera innego wymiaru. Dajemy pozytywne emocje, kiedy ktoś ich potrzebuje, oraz świętujemy dobre samopoczucie naszych klientów. Obejmujemy ich wyjątkową troską – ogromną wartością są dla nas ludzie: zarówno klienci, jak i pracownicy – wyjaśniła właścicielka Milk Baru Anna Kozachenko.
Gdzie zjeść w Warszawie: OMA
Nowo otwarta restauracja OMA zachwyca domowym klimatem i kuchnią przywołującą czasy dzieciństwa. Tytułowa Babcia (OMA) potrafi ugościć klasykami kuchni polskiej, począwszy od kotletów schabowych po pierogi z twarogiem i ziemniakami. Na zwieńczenie posiłku obowiązkowe kakao. Lokal proponuje codziennie inne danie dnia (mięsne / wege).
Nowy warszawski koncept powstał pod okiem Janka Paszkowskiego, właściciela popularnych restauracji J:. Podróżując po świecie i przyglądając się lokalnym gastronomiom, dostrzegł oddanie lokalnym smakom. Tak właśnie powstał pomysł na Omę, czyli babcię, która zaserwuje prawdziwą uczciwą domową kuchnię. Lokalowi towarzyszy charakterystyczna komunikacja: logo przedstawia graficzna wersja portretu babci J. Paszkowskiego z lat 70. oraz zwroty do klientów, które mogłyby wyjść z ust babci. W końcu chodzi tu o przywołanie dziecięcych wspomnień z sielskich wizyt u babć.
Gdzie zjeść w Warszawie: Pizzaiolo
Neapolitańskie królestwo kulinarne przy ul. Kruczej to prawdziwy raj dla miłośników pizzy z tego regionu Włoch. Pizzaiolo od trzech lat króluje na kulinarnej mapie stolicy, niezmiennie zachwycając smakiem. Placek wyrabiany z jednej z najlepszych włoskich mąk uzupełniają wysokiej jakości składniki. Ogromnym plusem jest lokal z przyjemnym, bezpretensjonalnym klimatem.
Słynny lokal przy Kruczej otworzył się w nowej lokalizacji. Zlokalizowano go w warszawskich Pawilonach, dokładnie tam gdzie przez lata działał słynny wietnamski bar Cô Tú.
Zdjęcie główne: IG @nicolettawarszawa
Przeczytaj również: “Musiałem cenzurować większość pomysłów lub wręcz usuwać te, które okazały się zbyt kontrowersyjne”. Rozmowa z założycielami marki SHLOH