Spółka Garmin Polska, przedstawiciel specjalistycznego sprzętu elektronicznego, trafiła pod lupę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Organ antymonopolowy podejrzewa dystrybutora sportowych zegarków o zmowę cenową. W ramach podjętych działań przeszukano już siedzibę spółki.
Przeczytaj również: Intersport Polska zawarł ugodę z właścicielem 4F. Postępowanie sądowe zawieszone?
UOKiK sprawdza spółkę Garmin Polska. Możliwe poważne zarzuty
Prezes UOKiK otrzymał sygnały wskazujące na możliwość zawarcia przez spółkę Garmin Polska antykonkurencyjnego porozumienia z dystrybutorami swoich produktów. Przedsiębiorcy mogli ustalać ceny m.in. smartwachtów, a także innych urządzeń, np. nawigacyjnych. Urząd przeprowadził analizę, z której wynikało, że ceny sprzętu Garmin w sklepach internetowych były na tym samym lub bardzo podobnym poziomie.
– Nasza analiza pokazała, że sygnały o zmowie mogą być prawdopodobne. Dlatego wszcząłem postępowanie wyjaśniające i zleciłem przeszukanie, które odbyło się w asyście Policji w siedzibie Garmin Polska i trzech innych przedsiębiorców. Możliwe ograniczenie konkurencji miałoby również wpływ na konsumentów i mogło pozbawić ich możliwości zakupu tańszych produktów – mówi prezes UOKiK, Tomasz Chróstny.
Przeczytaj również: Kolejna popularna marka odzieżowa ogłosiła upadłość. Była na rynku ponad 30 lat
Garmin pod lupą UOKiK. Co grozi spółce?
W tej chwili trwa postępowanie wyjaśniające prowadzone w konkretniej sprawie, a nie przeciwko spółce Garmin. Jeśli zebrany materiał potwierdzi podejrzenia, wówczas prezes Urzędu rozpocznie postępowanie antymonopolowe i postawi zarzuty. Za udział w porozumieniu ograniczającym konkurencję grozi kara finansowa w wysokości do 10 proc. obrotu przedsiębiorcy. Menadżerom odpowiedzialnym za zawarcie zmowy grozi z kolei kara pieniężna w wysokości do 2 mln zł.
Zdjęcie główne: Unsplash