Festiwal to już nie tylko miejsce doznań muzycznych, ale coraz częściej też modowych. Jak dowiadujemy się z badania dla banku Barclays, aż 37% uczestników imprezy chętnie zrobi zakupy stacjonarnie na imprezie. Aż 31% badanych przyznaje, że festiwal to lepsze miejsce do odkrycia nowych trendów a aż 45% z nich, oczekuje unikatowej oferty w sklepach typu pop-up. 80% z nich zapłaci za produkty, których nie znajdzie nigdzie indziej. Okazuje się, że 73% badanych dokona zakupu pod wpływem emocji. Teraz już wiecie w jakim celu ustawia się na festiwalu sekcję fashion stage czy namiot telefonii komórkowej. Szczegóły TUTAJ.
Festiwalowy pop-up shop, czy to się opłaca?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA