Miroslava Duma wyznała wstrząsającą prawdę o swoim zdrowiu – rosyjska influencerka i dziennikarka cierpi na ciężką, nieuleczalną chorobę płuc.
Baczni obserwatorzy sceny modowej z pewnością od lat kojarzą postać Miroslavy Dumy. Jej wizerunek niezwykle często pojawiał się na fotografiach street style, przyciągając ogromne grono fanów stylu rosyjskiej milionerki. Zawodowo Duma jest współzałożycielką branżowego portalu Buro 24/7. Rosjanka prowadzi fundusz inwestycyjny Future Tech Lab, którego działanie koncentruje się wokół wykorzystania najnowszych technologii w modzie. Nazwisko Dumy znalazło się również na liście BoF 500 – wśród najbardziej wpływowych osób w świecie branży fashion.
34-letnia ikona stylu postanowiła podzielić się z obserwatorami szokującą informacją na temat stanu swojego zdrowia. W ostatnim poście na Instagramie wyznała, że zmaga się z ciężką, niezwykle rzadką, nieuleczalną chorobą płuc. Jak ujawniła w długim i szczerym wpisie, diagnoza lekarzy zmusiła ją do przewartościowania swojego życia.
Miroslava Duma prowadziła dotychczas niezwykle energiczne życie, wkładając ogrom energii w pracę i jednocześnie ogromną pasję. Rosjanka żyła szybko, ignorując wszelkie objawy choroby, które jednak w pewnym momencie nasiliły się na tyle, że zmusiły ją do wizyty u lekarza.
Wszystko zmieniło się nagle, na początku tego roku, gdy usłyszała diagnozę. U Miroslavy Dumy wykryto rzadką, bardzo poważną chorobę płuc. Okazało się, że osiągnęła ona tak zaawansowane stadium, że lekarze nie pozostawiali złudzeń na wyzdrowienie – poinformowali ją, że pozostało jej zaledwie siedem miesięcy życia.
Duma przewartościowała wówczas swoje życie i uświadomiła sobie, jak ważna jest dla niej rodzina i codzienność, czyli aspekty poza pracą. Winę za stan zdrowia blogerka zrzuciła na siebie i swój dotychczasowy styl życia. Nie poddała się jednak, postanawiając walczyć o każdą chwilę, jaka jej pozostała. To było szalenie przerażające, jednak patrząc wstecz, zdaję sobie sprawę, że ostatnie kilka miesięcy rekonwalescencji to był prawdopodobnie najszczęśliwszy czas w całym moim życiu – poinformowała na swoim koncie na Instagramie.
Nagle przestałam biegać w ‘maratonie’ i zdałam sobie sprawę, jak bardzo kocham życie, jak piękny jest nasz świat i jak bardzo chcę tu zostać z ludźmi, których kocham – czytamy pod jej ostatnim postem na Instagramie.
Miroslava Duma nie ujawnia we wpisie szczegółów odnośnie obecnego stanu zdrowia. Sądząc po jej słowach, możemy odnieść wrażenie, że jej stan nieco się unormował. We wpisie zaznacza, że ma nadzieję, że pewnego dnia ujawni więcej szczegółów na temat swojej walki o życie i marzenia.
Historia Miry Dumy może być przestrogą dla każdego z nas – by doceniać, co mamy, sięgać po plany i marzenia i pokochać siebie i otaczający nas świat, bo nigdy nie wiemy, co może przynieść los.