Biżuteria jest idealnym uzupełnieniem stylizacji, a odpowiednio dobrana zmieni jej charakter o 180 stopni. PANI-KA to polska marka projektująca biżuterię niejednoznaczną, inspirowaną geometrią i architekturą badającą wzajemne oddziaływanie i przenikanie się biżuterii oraz ciała.
Jak to się zaczęło? Skąd pomysł na markę PANI-KA?
Pomysł pojawił się sam i był wynikiem pasji do tworzenia biżuterii. Zaczęło się na studiach. Kończyłam kulturoznawstwo z poczuciem, że nie jest to do końca moja ścieżka. Rozpoczęłam studia projektowania biżuterii na Łódzkim ASP i już po pierwszych zajęciach wiedziałam, że chcę zajmować się tym do końca życia! Wtedy założyłam markę. Równolegle do studenckich projektów tworzyłam pierwsze kolekcje. Był taki czas, że jednocześnie prowadziłam swój butik w Poznaniu, studiowałam i rozwijałam PANI-KĘ. Był to naprawdę szalony okres. Rok po studiach zdecydowałam, że muszę poświęcić się tylko i wyłącznie biżuterii. Upewniły mnie w tym takie wydarzenia jak: indywidualny wernisaż w Galerii YES, rozpoczęcie współpracy z firmą YES i zwiększone zainteresowanie moimi projektami.
Co jest Twoim flagowym produktem, z czego jesteś najbardziej dumna?
Do każdego produktu mam sentyment. Jednak jestem najbardziej dumna z kolekcji 3.0., która bardzo długo we mnie dojrzewała. Zainspirowana jest architekturą i geometrią, a jej elementy tworzą zarazem trójwymiarową przestrzeń, jak i iluzję przestrzeni. Punktem wyjścia tej kolekcji był projekt trzech pierścieni, który opracowałam jeszcze w czasie studiów. Wówczas skupiłam się na rozwinięciu motywu, w którym pierścionek odsłania ten palec, na który jest włożony, natomiast zdobi palce, które są obok. Brzmi to pewnie nieco abstrakcyjnie, ale wszystko widać na fotografiach kolekcji.
Jesteś ambasadorem targów Slow Fashion, skąd ta decyzja?
Wierzę w polskie marki, w polski dizajn. Jestem jego częścią, dlatego bycie ambasadorem wyszło naturalnie. Ze Slow jestem związana od kilku lat, a bycie jego twarzą to duże wyróżnienie.
Przeczytaj również: #ProjektantSlowFashion – Rilke
Jakie są plany Twojej marki?
Szukać nowych form i materiałów i tworzyć, tworzyć, tworzyć! Będę rozwijać markę za granicą, ale oczywiście moje korzenie są w Polsce i zamierzam o tym pamiętać. W tamtym roku odwiedziłam Berlin, Paryż, Nowy Jork oraz Londyn. Uczestniczyłam w targach, nawiązałam współpracę z butikami na całym świecie. Na początku tego roku mam zamiar pojawić się w Monachium. Oprócz regularnych kolekcji, projektuję również indywidualne wzory, w tym pierścionki zaręczynowe i obrączki. To dla mnie wielka radość uczestniczyć w tak pięknych chwilach jak zaręczyny czy ślub. Chciałabym, aby takich projektów było jak najwięcej. To miłe uczucie, gdy TEN wyjątkowy pierścionek wyszedł spod rąk PANI-KI.
Co dało Ci Slow?
Dobrą energię! Bardzo sobie cenię spotkania i rozmowy zarówno z klientami, jak i innymi projektantami. Część z nich stała się już moimi dobrymi znajomymi. Często osoby, które kupiły raz biżuterię PANI-KA wracają do mnie. Niejednokrotnie opowiadają mi historie związane z moją biżuterią, co jest dla mnie niesamowite i bardzo mnie cieszy. Po targach wracam zawsze z podwójną dawką motywacji do działania.
3 i 4 marca na PGE Narodowym w Warszawie odbędą się jedne z największych targów modowych w Polsce – Slow Fashion. Po raz pierwszy ambasadorami targów są Projektanci Slow. Wywiad powstał w ramach projektu #ProjektantSlowFashion.