REKLAMA

BIZNES: Sprzedaż na Etsy – czy ten biznes się opłaca?

REKLAMA
REKLAMA

Amerykańska platforma Etsy to międzynarodowy serwis internetowy oferujący oryginalne projekty z dziedziny mody i dizajnu. Jest pewnego rodzaju hybrydą Allegro, (gdyż oferuje standardowe wystawianie nowych/używanych rzeczy na sprzedaż) z DaWandą, (bo oferuje projekty niezależnych artystów,
w 100 procentach hand made).

Czy tego rodzaju platforma ma siłę przebicia? Trudno powiedzieć, w momencie kiedy Etsy oferuje usługi podobne do innych serwisów. W Polsce platforma nie jest szczególnie znana, jednak dla wielu stanowiła trampolinę do poważnego świata mody i dizajnu. Przykładem tego, że na Etsy potrafią się ukryć prawdziwe artystyczne perełki jest Reuben Reuel. Na platformie znany jako DemestiksNewYork – projektant specjalizujący się w printach rodem z Afryki. Jego wzory i stylizacje zachwyciły samą Beyonce, a stąd już krótka droga do sukcesu.

Pomijając problem przebicia się spośród masy obiecujących artystów, nurtującą kwestią jest to: czy na Etsy można zarobić? Warunki sprzedażowe, jakie oferuje platforma są dość korzystne: 20 centów za wystawienie projektu, w przypadku sprzedaży 3,5 procent prowizji. Ceny biją na głowę eBay czy Amazona – sam lubię używać tej platformy, jednak na początku może to być trudne… A klienci? Prawie każdy: nastolatki, rodziny. Świetnie sprzedają się rzeczy dla dzieci, akcesoria związane z wystrojem wnętrz oraz unikalne, ręcznie robione buty na zamówienie – mówi Monika, stała użytkowniczka serwisu.

Pozostaje jeszcze wyzwanie dotarcia do klienta – platforma Etsy oferuje możliwość spersonalizowania swojego wirtualnego sklepu – jednak nie zawsze okazuje się to wystarczające. Jak zaznacza Natalia z AnimalsWave:

Problem z Etsy jest taki, że produktów jest masa. Za to klienci to głównie mieszkańcy USA, Australii, dużo rzadziej Europy. Mimo wszystko, żeby sprzedaż się rozkręciła – trzeba zainwestować w promocję, co tanie nie jest. Produkty giną w morzu innych przedmiotów – ale warto spróbować! Opłaca się, jeśli zainwestujesz i poświęcisz temu czas. “Spamowanie” linkiem do sklepu na forach i samym Etsy to jeden ze sposobów. Platforma rejestruje liczbę sprzedanych rzeczy, a im większa sprzedaży – tym więcej klientów wie o tobie i twoim sklepie. Większa sprzedaż to także dodatkowe opinie oraz recenzje sklepu, a to również zachęca klientów. 

Etsy w tej modowej dżungli rządzi się dość popularnym hasłem dla branży modowej, sukces to po prostu “wyróżnij się lub zgiń”. Jako serwis jest dość intuicyjny – samo założenie konta zajmuje chwilę dzięki możliwości rejestracji przez istniejące już konto użytkownika na Facebooku. Podobnie wygląda kwestia wystawiania produktu – jest to swego rodzaju kalka z Allegro. A płatność? Dzięki PayPal pieniądze dla sprzedającego pojawiają się praktycznie od razu na koncie – a potem zostaje już tylko comiesięczne rozliczenie z Etsy. Wygląda na to, że największym wyzwaniem niezmiennie pozostaje marketing i pozyskanie klientów. Tego już za Ciebie nikt nie zrobi. A więc jeszcze raz: wyróżnij się lub zgiń.

Autor: Kaśka Michalak

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Newsletter

FASHION BIZNES