360⁰ subiektywnie czyli co się wydarzyło w biznesie mody w minionym tygodniu

REKLAMA

Nie jest tajemnicą, że półtora roku temu wróciłam do biznesu. Odczuł to portal, odczuli to czytelnicy. Bogatsza o kolejne doświadczenia w retailu, w e-commerce wracam na ‘stare śmieci’. FashionBiznes przeszedł już sporo, od początku był właściwie eksperymentem, który ewoluował wraz ze mną i moją wiedzą o polskiej modzie i związanych z nią nazwiskach. Ta wielomiesięczna przerwa była mi potrzebna. Musiałam wziąć kilka kroków do tyłu, aby móc spojrzeć na portal z dystansem, przypomnieć sobie po co go stworzyłam, co wnosi na polskie podwórko i jeśli ma dalej funkcjonować, to w jakiej formie. Z takim samym dystansem wracam i będę opisywała otaczającą nas modową rzeczywistość. Subiektywnie, swoimi słowami. Nie jestem dziennikarzem, nie jestem copywriterem, ale coś tam o biznesie wiem. I tego będę się trzymała. 

Zacznę od cotygodniowego cyklu “360⁰ subiektywnie okiem Uli Wiszowatej”, w którym podsumuję najważniejsze wydarzenia w branży. Ci spostrzegawczy zauważyli już nowe logo funkcjonujące chociażby w mediach społecznościowych. Za chwilkę ukaże się nowa odsłona strony głównej a przede wszystkim jej dodatkowa funkcjonalność. Więcej już niebawem. A tymczasem zapraszam na moje podsumowanie.

360⁰ subiektywnie czyli co się wydarzyło w biznesie mody w minionym tygodniu

Olka Kazmierczak zawiesza działalność Pop Up Grupy. Wygląda na to, że kolejny z projektów strateżki dobiega końca po niespełna 4 latach działalności. Po Fashion PR Talks, doczekaliśmy się mini akademii a finalnie kolektywu, który miał ratować polskie biznesy modowe. Pomysł, zanim jednak doczekał się większych sukcesów, zdążył upaść. Teraz Olka stawia na siebie. 

Ogromnym sukcesem może natomiast cieszyć się Bernard Arnault. Według Bloomerga, właściciel koncernu LVMH jest oficjalnie  2. najbogatszym człowiekiem świata, tym samym wyprzedzając po raz pierwszy w historii Billa Gates’a. Pan Arnault jest właścicielem największej grupy inwestycyjnej LVMH w sektorze dóbr luksusowych, w której portfolio jest 60 marek, m.in. Dior czy Louis Vuitton. Wartość majątku tego Pana sięga prawie 108 miliarda dolarów. To tylko udowadnia, że sektor modowy stanowi potężną gałąź gospodarki, której nie należy traktować po macoszemu.
Zostajemy przy LVMH, który powitał w swojej rodzinie markę Stelli McCartney. Choć wiadomość o inwestycji obiegła już cały świat to pokuszę się o podsumowanie tego co się w związku z nią wydarzyło. Córka słynnego artysty The Beatles od zawsze interesowała się modą, ukończyła Central St. Martins w Londynie, aby potem zdobywać doświadczenie obok Phoebe Philo. W 2001 roku postanowiła pójść swoją drogą i tak oto powstała marka pod nazwiskiem projektantki. Na inwestora nie musiała długo czekać, właściwie już po kilku miesiącach Kering wykupił połowę udziałów w firmie. I tak żyli sobie długo i szczęśliwie przez 17 lat. Aż tu nagle, konglomerat postanawia wyczyścić swoje portfolio i stawia tylko na poster brandsczyli marki, które są najbardziej dochodowe. Czytaj Gucci, Saint Laurent, etc. Co więcej, aktywistyczna działalność projektantki, przestaje być wygodna bo robić to jedno a mówić, to drugie. Specjaliści do spraw produktu od dawna negują działalność Stelli ale o tym kiedy indziej. Na kolejną wiadomość inwestorską nie musieliśmy zbyt długo czekać, LVMH staje się mniejszościowym udziałowcem w firmie. Na długo?

Więcej TUTAJ. 

Wygląda na to, że firma Roberto Cavalli w końcu znalazła nowego właściciela. Damac Properies Group- developer z Dubaju- zdecydował się na zakup 100% udziałów firmy, za które zapłacił €160 milionów. Przypomnę tylko, że to nie jest pierwsza historia spółki z inwestorem. Podobny scenariusz przeżywaliśmy już w 2015 roku. Wówczas Clessidra- prywatny fundusz inwestycyjny- wspomógł spółkę zastrzykiem gotówki. Wówczas firma Cavalli była wyceniania na €390 milionów, to ponad dwukrotnie więcej niż dziś. Jeśli firma zainwestuje w dwóch utalentowanych ekspertów- stratega z prawdziwego zdarzenia i dyrektora kreatywnego, który pomoże wzbogacić asortyment o chociażby kulejące dziś akcesoria- spółka ma spore szanse na odbicie się od dna. Zadziwiające jest, że w latach tak nasyconych printem i kolorem, z których słynnie Robert Cavalli, firma zalicza tak epicką porażkę w sprzedaży.  Spółka odnotowuje straty od 2014 roku, ma jednak wszystko, aby wrócić do łask. Versace i Gucci są tego najlepszym przykładem. Szczegóły TUTAJ.

Tuż przed oficjalnym wejściem brytyjskiej sieciówki Primark do Polski, dochodzą do nas wieści o problemach Forever 21.O kryzysie finansowym spółki zarządzającej salonami z odzieżą i akcesoriami dla młodzieży, dowiedzieliśmy się z “The Wall Street Journal”. Ponoć zarząd firmy podjął decyzję o zatrudnieniu specjalistów ds. restrukturyzacji, którzy mają zająć się planem ratowania firmy. Z każdym takim planem idą zamknięcia niskorentownych sklepów. Czy polskie sklepy do takich należą? Przypomnę tylko, ze w Polsce Forever 21 funkcjonuje od roku, spółka posiada salony m.in. w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu i Szczecinie. Warto jednak zadać sobie pytanie czy kłopoty Forever 21 to kwestia konceptu czy może mamy już dość śmieciowej mody za grosze. Szczegóły.

Zostawimy fast fashion i wróćmy do high fashion. Mam nadzieję, że ostatni męski fashion week utknął Wam w pamięci tak jak mi. Lawendowe pola u Jacquemusa, McDonalds u Vetements i w końcu plaża u Saint Laurent. Ten ostatni może tego jednak pożałować, gdyż lokalne władze Malibu dopatrzyły się uchybień w respektowaniu lokalnego prawa o ochronie środowiska. Wybieg był pokryty plastykową plandeką a pozostawione po pokazie śmieci, zabrał- delikatnie mówiąc- ocean. Co więcej, lokalni mieszkańcy miasteczka wnieśli skargi na zbyt jasne oświetlenie towarzyszące imprezie. Organizatorzy ponoć byli zaznajomieni z panującymi na plaży regulacjami. Bezwględnie na wynik dysputy, ten pokaz był jednak zdecydowanie warty zachodu. Dosłownie.

Przenosimy się do świata beauty. 

Chanel właśnie zakończył projekt tygodniowego pop up shop na Placu Europejskim. Chanel à la Plage to letnia inicjatywa marki inspirowana piaszczystą plażą w normandzkim Deauville. Sto metrów przepięknej aranżacji i jej atrakcje takie jak yoga twarzy, wysłanie kartki Chanel bliskiej osobie, część surfingowa Chanel znana nam ze zdjęć z Gisele Bundchen stanowiły element obok którego nie wypadało przejść obojętnie. Pop up shop był przez tydzień dostępny dla wszystkich odwiedzających, niestety organizatorowi- czyli Orbico Group- nie poszczęściło się z pogodą. Ta skutecznie pokrzyżowała plany marce. Nie martwcie się, Chanel Chanel à la Plage przenosi się do Krakowa, Gdaniska i wraca do Warszawy (szczegóły poniżej). Za chwilkę- czyli 25 lipca- Chanel zdradzi najnowszą kolekcję jesiennej kolorówki. Znając estetykę i awangardę Chanel, nawet pogoda nie będzie w stanie nam zabrać przyjemności z zabawy makijażem.

  • Kraków, Plac Wielkiej Armii Napoleona, 15 – 28 lipca 2019
  • Gdańsk, Forum Gdańsk, Targ Sienny 7,  01 – 13 sierpnia 2019
  • Warszawa, Centrum Praskie Koneser, Plac Konesera, 31 sierpnia – 08 września 2019
     

Johnson & Johnson, gigant kosmetyczny, może drugi kwartał tego roku zaliczyć do niezwykle udanych. Segment farmaceutyczny, który odpowiada za połowę przychodów spółki, odnotował przychody w wysokości 10,5 mld dolarów. W segmencie konsumenckim przychody wyniosły 3,5 mld dolarów, a w segmencie wyrobów medycznych spółka osiągnęła przychody w wysokości 6,5 mld dolarów.

W drugim kwartale zysk netto wyniósł 5,61 mld dolarów wobec 3,95 mld dolarów w analogicznym kwartale ubiegłego roku. Stanowi to wzrost o 42%. Przypomnijmy, ze Johnson & Johnson inwestuje ogromne środki w badania i rozwój. To one niejednokrotnie stanowią siłę napędową koncertu, która daje mu przewagę nad konkurencją.

Last but not least…

Stacja TVN Style zaczęła nagrywki do nowego modowego show. Nie będzie to jednak Project Runway a program o młodych stylistach. Jury show “Stylowy projekt ” (tak, to nazwa programu) jest zacne, w kapitule programu znalazły się takie osobowości jak Karla Gruszecka („Vogue” ), modelka Anna Jagodzińska, redaktor naczelna „Viva! Moda” Agnieszka Ścibor oraz makijażystka Magdalena Pieczonka. Towarzyszyć im będzie projektant Tomasz Ossoliński, który wcieli się w rolę przewodniczącego modowej palestry.  Najlepszy uczestnik programu wygra staż oraz publikację zdjęć swoich stylizacji w znanym sklepie internetowym co w praktyce oznacza, że program jest napisany pod klienta. Więcej w temacie TUTAJ.

Już w poniedziałek kolejna dawka inspiracji i świeże oferty pracy z branży fashion
Jeśli jeszcze nie jesteście częścią naszej społeczności w grupie “Praca w Branży Modowej”, możecie dołączyć klikając TUTAJ.

Udanego tygodnia!

Newsletter

FASHION BIZNES