noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData

RAPORT: Australia – nowa ziemia obiecana mody?

REKLAMA
noSlotData

Sydney, Melbourne, Brisbane – plaże, surfing, kangury i… słońce. Australia zdecydowanie nie jest pierwszym skojarzeniem, jakie przychodzi do głowy, gdy słyszymy hasło moda. Luźny, sportowy styl i radosne podejście do życia „nie pasują” do sztywnego i eleganckiego świata mody. Czyżby? Fakty zdają się temu przeczyć. W tym roku Australijski Fashion Week obchodził swoje 20. urodziny. Brandy z krainy Oz zyskują popularność daleko poza nią, a osobistości z australijskiej branży osiągają sukcesy nie tylko w ojczyźnie. Australia modą stoi? Sprawdźmy!

Australijskie stolice mody

Mimo że oficjalną stolicą kraju jest Canberra, daleko jej do stolicy stylu. Modowe życie toczy się w Melbourne, (gdzie odbywa się większość branżowych imprez) oraz Sydney (gdzie odbywa się tydzień mody, siedzibę mają redakcje najważniejszych tytułów modowych, a także marki). I to właśnie te miasta dyktują stylowe zasady reszcie kontynentu (a może i świata?).

Sydney (New South Wales) ze swoimi plażami (jest ich w mieście ponad 100!) to jedno z najbardziej wyluzowanych miejsc na ziemi. Codzienny styl? Casual, casual i jeszcze raz casual – nie tylko w piątek! Zwiewne letnie sukienki, bermudy i lniane koszule w zestawieniu z wszechobecnymi japonkami nigdzie indziej nie wyglądają tak stylowo. Mieszkańcy Sydney czas spędzają na surfingu, ukochanym przez Aussie barbecue i… zakupach. Paddington to raj dla fashionistów – sklepy młodych artystów sąsiadują z luksusowymi butikami największych domów mody i concept store’ami, które oferują co tylko dusza zapragnie.

źródło: wmagazine.com

Melbourne (Victoria) to miasto skoncentrowane na sztuce. National Gallery of Victoria, jedna z najważniejszych instytucji kulturalnych w Australii, co chwila zaskakuje programem najlepszych wystaw – w tym także modowych. Wystarczy wspomnieć ubiegłoroczny hit – The House of Dior: Seventy Years of Haute Couture, 200 YEARS OF AUSTRALIAN FASHION czy ITALIAN JEWELS: BULGARI STYLE. Biżuteria, to zresztą wdzięczny temat do prezentacji. Obecnie do Melbourne dotarła największa w historii wystawa biżuterii Cartier. Ponad 300 eksponatów (część z nich pochodzi od rodzin królewskich) można oglądać w technologii VR.

Technologia to w ogóle ważny temat dla Australijczyków. Wspomnieć warto odbywającą się właśnie w Sydney i Melbourne konferencję Vogue Codes poświęconą karierze kobiet w branży technologicznej. Wśród prelegentów znalazły się między innymi: szefowa mody Instagrama – Eva Chen czy Meena Harris odpowiedzialna za strategię i przywództwo w Uberze. Konferencja, która w ubiegłym roku okazała się wielkim sukcesem, jest uważana za jedno z najważniejszych wydarzeń dla businesswomen w Australii.

Stolica stanu Victoria to także centrum wydarzeń mody – pod patronatem największych marek i najlepszych tytułów odbywają się tutaj konferencje, spotkania, pokazy filmowe skoncentrowane wokół mody. Virgin Australia organizuje tu największe wydarzenie modowe na kontynencie – Virgin Australia Melbourne Fashion Festival.

źródło: wmagazine.com

Mercedes-Benz Fashion Week Australia

To jednak Sydney – najbardziej popularne australijskie miasto na świecie (Opera, The Harbour Bridge, Bondi Beach) gości Mercedes-Benz Fashion Week Australia, (bo tak brzmi oficjalna nazwa wydarzenia). W Australii impreza odbywa się już od dwudziestu lat – w kwietniu bądź maju, a na świecie zdążyła wyrobić sobie ugruntowaną markę – także dzięki renomowanemu sponsorowi, który od wielu lat wspiera imprezy modowe.

Australijskie pokazy, na których swoje kolekcje prezentują przede wszystkim rodzime marki, cieszą się zainteresowaniem kupców oraz dziennikarzy z całego świata. To bowiem w Australii narodziły się takie brandy jak Romance Was Born, Ellery, Zimmerman czy Dion Lee, których projekty możemy kupić na największych platformach sprzedażowych, a także w butikach (nawet w Polsce).

źródło: wmagazine.com

Romance Was Born 

To marka, która zasługuje na szczególną uwagę. Projekty Anny Plunkett i Luke’a Salesa to wybuch kolorystycznej bomby w metalicznych odcieniach, przyozdobionej bogatymi falbanami, brokatowymi frędzlami i wyszywanymi koronkami a wszystko „ubrane” w niecodzienne kroje. Czy to się da nosić? W stylizacjach wybiegowych raczej nie, ale pokazy służą przecież wydobyciu z marki tego co najlepsze. Romance Was Born chyba osiągnął ten cel i już za kilka dni zaprezentuje swoją kolekcję podczas prezentacji haute couture w Paryżu. Czy można wyobrazić sobie lepsze wyróżnienie?

https://www.instagram.com/p/Bi8sVo7FlVL/?taken-by=romancewasborn

Ellery

Założona w 2007 roku przez ex-stylistkę Kym Ellery marka to jedna z najbardziej popularnych luksusowych marek made in Australia. Projekty Ellery można podsumować jako “minimalizm z twistem”, który zyskał szerokie grono zwolenników. Uwielbiana przez celebrytów, by wymienić Rihannę, Solange czy Cate Blanchett, skupia się na modzie damskiej. Oprócz MBFWA, marka pokazuje swoje kolekcje także w Paryżu. Ubrania Ellery można kupić na Net-a-Porter, Moda Operandi, a także w butikach stacjonarnych na całym świecie – od Sydney aż po Los Angeles.

https://www.instagram.com/p/BaS-kXujzlE/?taken-by=elleryland

Zimmerman

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że koronkowe i falbaniaste suknie z metką Zimmerman nie są Wam obce. To prawdopodobnie jedyna Australijska marka luksusowa dostępna w Polsce od ręki, która zawojowała piętra z modą kobiecą największych domów handlowych (takich jak Barney’s, Saks 5th Avenue, Bloomingdales, Harrods). Założony przez siostry Zimmerman brand powstał w 1991 roku, a obecnie oprócz linii dla kobiet, oferuje także stroje kąpielowe, ubrania dziecięce i akcesoria. Kolekcje Zimmerman pokazywane są na dwóch tygodniach mody – w Sydney i Nowym Jorku.

https://www.instagram.com/p/Bh8SAiTn3zX/?taken-by=zimmermann

Dion Lee

Obecny na MBFWA od zaledwie 9 lat projektant, niemal natychmiast podbił serca redaktorek i stylistek czołowych australijskich magazynów, a także inwestorów. Jedna z najpopularniejszych australijskich marek odzieżowych – Cue Clothing Company –dostrzegła potencjał młodego Australijczyka i zainwestowała w jego markę, otwierając mu drzwi do międzynarodowej kariery. W wieku niespełna 30 lat Lee przeniósł się do Nowego Jorku, by wystąpić na NYFW i podbić rynek amerykański, a za nim resztę świata. Nie zapomniał jednak o Sydney – jego ubiegłoroczny pokaz otwierający MBFWA, w którym modelki przechadzały się między budynkami słynnej Opery, wywołał sensację, gromadząc wiele pozytywnych recenzji. Ubrania Dion Lee są dostępne w najbardziej luksusowych lokalizacjach na świecie – w Australii sprzedaje je David Jones (rodzimy dom handlowy), w Stanach – Bergdorf Goodman. Dzięki wsparciu inwestora – Dion Lee ma także 10 butików stacjonarnych zlokalizowanych w Krainie Oz.

https://www.instagram.com/p/BgmqKTEgygq/?hl=pl&taken-by=dionlee

Australijski street style

O ile na co dzień Australijczycy noszą się „luźno”, o tyle okolice fashion weeku to prawdziwa rewia mody. Ponieważ jego data przypada na tamtejszą jesień (czyli naszą wiosnę), stylizacje są bardzo aktualne i niezwykle inspirujące. Redakcje z całego świata dostrzegły to już jakiś czas temu, zlecając najlepszym fotografom relacje street style’owe. Największe nazwiska – Adam Katz Sinding, Phil Oh czy polska gwiazda fotografii Asia Typek – nie odpuszczają pokazów Down Under. I słusznie, bo jest na co popatrzeć.

źródło: wmagazine.com

Modowe osobistości

Jak się okazuje, Australia jest ojczyzną wielu przedstawicieli branży mody, których możecie dobrze kojarzyć.

Justin O’Shea

źródło: vogue.com

W przeszłości kupiec MyTheresa, następnie (dość niespodziewanie) dyrektor kreatywny włoskiej marki Brioni, a obecnie właściciel SSS World Corp – brandu dla mężczyzn. To jedna z ważniejszych osób, jeżeli chodzi o branżę mody w Europie. Doceniany za niezwykłe wyczucie stylu i biznesową smykałkę jest także gwiazdą street style’u. Dorastał w małej aborygeńskiej wiosce, pomagając rodzicom w pracy w supermarkecie. Pasja do mody okazała się jednak na tyle silna, że O’Shea postawił wszystko na jedną kartę i wyruszył w podróż do Europy. Reszta jest już historią.

Yasmin Sewell

źródło: youtube.com

Jej burzę brązowych loków w połączeniu z kolorowymi stylizacjami trudno przegapić. Yasmin jest konsultantką marek modowych, pełni także funkcję wiceprezesa ds. kreatywnych w platformie Farfetch.com, w przeszłości była odpowiedzialna za projekt platformy shoppingowej style.com (który w końcu nie doszedł do skutku). Dorastała niedaleko Bondi Beach w Sydney – i jak mówi „australijski luz” na zawsze w niej pozostanie. Swoją karierę zawodową zaczynała w branży nieruchomości, skąd po kilku latach „uciekła” prosto do redakcji magazynu modowego. W wieku 22 lat – po przeprowadzce do Londynu – otworzyła swój butik Yasmin Cho, w którym promowała wschodzące, młode marki (wśród nich Ricka Owensa, MMM). Dzisiaj w erze digitalu, kontynuuje swoją misję, odkrywając i promując marki modowe na świecie. Do grona jej klientów zaliczają się między innymi: Acne, Chloé czy Peter Pilotto.

Christine Centenera

źródło: grazia.it

Dyrektor działu mody “Vogue Australia” i właścicielka innowacyjnej marki Wardrobe.NYC. Jedna z ważniejszych postaci w australijskiej branży mody, uważana przez wielu (w tym Kim Kardashian) za ikonę stylu. Ekspertka, ostatnio zrobiło się o niej głośno za sprawą konceptu Wardrobe.NYC, który stworzyła wraz ze swoim chłopakiem, australijskim projektantem Joshem Gootem. Na minimalistyczną kolekcję utrzymaną głównie w czerni i bieli składa się w sumie 8 części garderoby – dla kobiet oraz mężczyzn. Co ciekawe – można je kupić tylko jako set czterech lub ośmiu rzeczy. Główną ideą marki jest stworzenie kompletnej, minimalistycznej garderoby, w której każda część do siebie pasuje. Wydaje się, że w świecie fast fashion to pomysł nie do przyjęcia, jednak za oceanem zrobił furorę.

Magazyny i blogosfera

 

źródło: Australian Style Institute

Australijską blogosferę bliżej mieliśmy okazję poznać w mini-serialu dokumentalnym Blogerki świata mody (Fashion Bloggers), który pokazywany był także w polskiej telewizji. Serial przybliża sylwetki sześciu australijskich blogerek, spośród których trzy- Margaret Zhang, Amanda Shadforth oraz Zanita Whittington zawojowały światową scenę modową.

Margaret Zhang

Studentka prawa, fotografka i autorka bloga Shine By Three mieszka obecnie w Nowym Jorku, ale pracuje na całym świecie. The Business of Fashion wyróżnił ją, umieszczając w zestawieniu 500 osób kształtujących branżę mody. 25-letnia Australijka ma na swoim koncie współpracę z takimi markami jak Gucci, Dior, Uniqlo, Louis Vuitton czy Lexus, a także platformą Matchesfashion, dla której pracowała jako guest buyer podczas Nowojorskiego Fashion Weeka w 2014 roku. Na Instagramie śledzi ją prawie milion obserwujących. Była twarzą czerwcowej okładki “Vogue Australia” w 2017 roku i co ciekawe  – sesja w całości została zrealizowana iPhonem.

https://www.instagram.com/p/BUp4OoxlStI/?hl=pl&taken-by=margaret__zhang

Amanda Shadforth

Prowadzi bloga Oraclefox, a na nim specjalną magazynową sekcję Journal, w której dzieli się z czytelnikami swoimi największymi inspiracjami. Oprócz bloga, zajmuje się fotografią, pełni także rolę dyrektora artystycznego marki OF by Amanda Shadforth, która powstała z miłości do mody i sztuki. W kolekcji znajdują się t-shirty z artystycznymi nadrukami i… obrazy.

https://www.instagram.com/p/BjHkvA1lrko/?hl=pl&taken-by=oraclefox

Zanita Whittington

Lepiej znana jako ZanitaZanita (od nicku na Instagramie). Podobnie jak Zhang swoją karierę przeniosła z Australii do USA. Przyjaźni się z redaktorkami i blogerami, jest zawsze uśmiechnięta i „wszędzie jej pełno”. Prowadzi modowo-lajfstajlowy portal/blog Zanitastudio, a także kursy fotografii.

https://www.instagram.com/p/BjA4W0Xnqko/?hl=pl&taken-by=zanitazanita

Australijski świat mody to oczywiście także magazyny.

“Vogue Australia”, “ELLE”, “InStyle” czy “Marie Claire” odgrywają dużą rolę w edukacji modowej Australijczyków. Pokazują jak umiejętnie interpretować trendy zaobserwowane podczas miesiąca mody, w kraju, w którym warunki pogodowe są nieco odmienne od tych panujących u nas. Luksusowe tytuły patronują i organizują rozmaite wydarzenia.

Nie mam wątpliwości, że Australia to wciąż nieodkryta dla nas – Europejczyków ziemia. Coraz silniejsza obecność australijskich brandów na zagranicznych, znaczących wydarzeniach to znak, że branża mody, która u nas złapała lekką zadyszkę – gdzieś tam daleko ma przyszłość, a ja już nie mogę się jej doczekać.

>>> Przeczytaj również: Trendy Seul; nowa stolica mody i raj dla poszukiwaczy nietuzinkowego stylu

REKLAMA
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData

Newsletter

FASHION BIZNES