To początek nowego rozdziału dla marki Proenza Schouler i jej założycieli – Jacka McCollougha i Lazaro Hernandeza. Z pomocą prywatnych inwestorów odkupili swoje udziały sprzedane w 2015 roku.
Trzy lata temu mniejsza połowa udziałów Proenza Schouler została odsprzedana firmie Castanea Partners. Teraz akcje powracają do pierwotnych właścicieli.
Proenza Schouler to jedna z najbardziej uznanych i rozpoznawalnych amerykańskich marek. Została założona w 2002 roku przez dwóch absolwentów nowojorskiej Parsons School of Design. Ich kultowe modele torebek Ps1 i Ps11 jeszcze niedawno przyprawiały fashionistki o mocniejsze bicie serca.
W poniedziałkowym oświadczeniu prasowym, założyciele Proenza Shouler ogłosili, że ponowne posiadanie przez nich udziałów ma oznaczać dla firmy solidną zmianę w stronę dynamicznego rozwoju. Zmiany w Proenza Schouler mają obejmować również wymianę zarządu firmy. Poprzedni CEO, Judd Crane, ma ustąpić ze stanowiska, a jego miejsce ma zająć Kay Hong. Zmienić się mają również pozostałe osoby na kierowniczych stanowiskach.
Marka ma w planach ponownie skupić się na oryginalnej wizji firmy. Jak możemy dowiedzieć się z informacji prasowej, firma chce wykorzystać swój kapitał do globalnej ekspansji, jak również skupić się na współpracy z partnerami, w tym z firmą L’Oreal Luxe, z którą ostatnio wypuściła swój pierwszy zapach Arizona.
Ogromnie cieszymy się, że możemy rozpocząć ten nowy, bardzo ekscytujący rozdział Proenza Schouler. Jesteśmy zachwyceni również zespołem doskonałych specjalistów z branży, z którymi mieliśmy szansę się zetknąć i którzy pomogą nam w pełnym wykorzystaniu potencjału naszej firmy – wyznali McCollough i Hernandez we wspólnym oświadczeniu – Nie moglibyśmy być bardziej szczęśliwi mając takie osoby u naszego boku oraz ponownie posiadać pełną władzę nad losami naszej firmy.
To bez wątpienia ekscytujący moment dla założycieli marki, zważając na fakt, że w ciągu 18 lat na rynku, jej akcje zdążyły być juz w posiadaniu kilku właścicieli. W 2007 roku 45% akcji zostało zakupione przez Valentino Fashion Group za kwotę 3,7 miliona dolarów. Następnie, w wyniku fuzji, Valentino Fashion Group zostało przejęte, by w 2011 firma ponownie trafiała w ręce kolejnych inwestorów. Przez dwa lata głośno mówiło się o zakupie akcji marki przez grupę LVMH, jednak transakcja ostatecznie nie doszła do skutku. Jednakże dzięki tym plotkom, marka wciąż miała szansę utrzymać swoją pozycję na rynku i wciąż się rozwijać, a słuch po niej nie zaginął.
Z pewnością ciekawie będzie zobaczyć jak marka ewoluuje, gdy stery w końcu objęli jej prawowici twórcy.