noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData

Frida Giannini wraca do mody?

REKLAMA
noSlotData

Wieloletnia dyrektor kreatywna Gucci zapowiada powrót do świata mody. Frida Giannini pożegnała włoski dom mody w 2015 roku i… słuch o niej zaginął. Jakie ma plany na przyszłość?

W wywiadzie dla włoskiej gazety „Il Sole 24 Ore”, projektantka, która pod odejściu z Gucci zniknęła z „radarów” opinii publicznej, ogłosiła powrót do świata mody już w tym roku.

Projektantka kobiet

Jej rozstanie z włoskim domem mody cztery lata temu dla jednych było szokiem, dla innych zadziało się zdecydowanie za późno. Giannini, która stery w Gucci przejęła od Toma Forda, ociekającą seksem markę zmieniła w wysmakowaną propozycję dla eleganckich kobiet. Projekty „z pieprzem” były rzadkością, pojawiło się za to dużo koloru, trochę ekstrawaganckich fasonów i kilka sprzedażowych hitów.

Chociaż dzisiaj – gdy Gucci przoduje we wszelkiego rodzaju rankingach, a domy mody wiele oddałyby by poznać ten biznesowy sekret – to nie do pomyślenia, w czasie rządów Giannini fama, która za Gucci szła od czasów Toma Forda zaczęła słabnąć, a klientów ubywało. Projektantka nie dopasowała się do potrzeb szybko zmieniającego się rynku, zupełnie nie potrafiła znaleźć sposobu na to by o marce usłyszał świat (w Polsce znalazła go za to Doda, nawiązując do projektów Włoszki opisując w wywiadzie swoją stylizację – pamiętacie “Jest to Gucci”?). Wśród wielbicieli mody dało się słyszeć głosy, że włoski dom mody zatracił swój charakter.

Z dala od blasku fleszy

Na początku 2015 r. Giannini wraz z ówczesnym partnerem, a dzisiaj mężem Patrizio di Marco (wtedy CEO Gucci), opuścili firmę. Po pożegnaniu z włoskim domem mody, słuch o Giannini niemalże całkowicie zaginął. Wiadomo, że projektantka wyszła za di Marco (do ślubu poszła w sukni Valentino duetu Piccioli & Chiuri), zaszyła się w wiejskiej posiadłości i poświęciła wychowywaniu córki Grety.

Jak przyznała w wywiadzie dla włoskiej gazety, był to czas odpoczynku od blichtru i szalonego tempa, jaki narzuciła jej praca w Gucci, a której przedsmak mogliśmy zobaczyć w dokumencie p.t. “The Director: An Evolution in Three Acts” poświęconym projektantce.

Kiedy jesteś pochłonięty pracą w branży [mody], zmagasz się z zainteresowaniem mediów i szybkim tempem, masz niewiele czasu na refleksję i znalezienie obiektywizmu. Te lata “patrzenia” z boku były pozytywne także z tego powodu – przyznała Giannini w rozmowie z włoską gazetą.

Czyżby nie tęskniła za modą? Chyba niekoniecznie, biorąc pod uwagę jak długo trwała przerwa w karierze projektantki. Nie oznacza to jednak, że Giannini na dobre pożegnała się z pracą.

Ciche projekty

Po opuszczeniu Gucci, Włoszka podjęła się działalności charytatywnej – w 2017 roku dołączyła do zarządu fundacji Save the Children – bez blasku fleszy, konferencji i oznajmiania tego faktu całemu światu. Czyli tak jak lubi. Jak wielokrotnie przyznawała w wywiadach, praca na rzecz innych i pomaganie potrzebującym to coś, w czym zdecydowanie się odnajduje. Jeszcze w czasach Gucci, wraz z Beyonce i Salmą Hayek, stworzyła wspierający kobiety projekt „Chime for Change”.

Za działalność charytatywną Giannini otrzymała nagrodę „UNICEF Women of Compassion”. W ubiegłym roku, zupełnie bez rozgłosu za to z dużym sukcesem, połączyła obie pasje w jednym projekcie. Dla sieci OVS zaprojektowała kolekcję kapsułową, z której dochód wsparł organizację Save the Children.

Plany na przyszłość

W wywiadzie dla „Il Sole 24 Ore”, projektantka przyznała, że w czasie „modowego urlopu” wielokrotnie otrzymywała oferty z branży:

W trakcie przerwy dostałam kilka ofert: niektóre odrzuciłam, niektóre rozważałam. Tak, możliwe, że w tym roku będę mogła podzielić się interesującym newsem. Jeśli powrócę do mody, chciałbym, żeby była to rola mniej absorbująca niż ta, którą miałam w Gucci.

Jak na razie to tylko zapowiedź, ale wypowiedź projektantki sugeruje, że jest już gotowa na wielki powrót. Na rynku czeka co najmniej kilka propozycji – projektanta poszukuje m.in. Calvin Klein. Jest też Golden Goose Deluxe Brand, marka w której od ubiegłego roku „rządzi” di Marco. A może własny brand? Wciąż ciężko stwierdzić czy któraś z tych opcji okaże się wyborem Giannini. Znając skrytość projektantki, szczegółów możemy spodziewać się dopiero wraz z oficjalnym komunikatem…

>>> Przeczytaj również: HISTORIA MARKI: Nanushka – modowe objawienie znad Dunaju

REKLAMA
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData

Newsletter

FASHION BIZNES