Myśleliście, że w modzie było już wszystko? Nic bardziej mylnego! Apaszki z włókna pochodzącego ze skórek pomarańczy (Ferragamo), torebki z „grzybiej” skóry (Stella McCartney) – to już znamy. Przyszedł czas na modę w 100% wegańską i garnitury z… bambusa!
Zielona moda
Programy wymiany ubrań, „zielone” metki potwierdzające sprawdzone i ekologiczne pochodzenie materiałów, z których są wykonane poszczególne ubrania. Zdecydowana większość z nas miała już okazję zetknąć się z ekologiczną modą, nawet w sieciówkach. Co innego, jeżeli chodzi o modę wegańską. Niewielu o niej słyszało, jeszcze mniej nosiło. Wkrótce i to powinno się zmienić.
Wegański projekt
Joshua Katcher, propagator mody ekologicznej, wykładowca Parsons School of Design, autor bloga o wegańskiej modzie męskiej The Discerning Brute, do swoich licznych zajęć w 2010 roku dołączył kolejne – własną markę modową. Brave GentleMan to jedna z pierwszych zrównoważonych męskich fashion brandów.
Laboratorium projektanta
Marka do produkcji używa wyłącznie certyfikowanych „materiałów przyszłości”. O co chodzi? Głównie o laboratoryjnie wyhodowaną skórę (biodegradowalny polyuretan), wełnę (mieszankę bawełny i przetworzonego polyuretanu), a także jedwab pochodzący z przetworzonych plastikowych butelek. Proces produkcji ubrań i dodatków z metką Brave GentleMan ściśle wypełnia normy zrównoważonej mody. Odzież i akcesoria są wytwarzane lokalnie – w Nowym Jorku, przy godziwym wynagradzaniu pracowników.
https://www.instagram.com/p/BffCqapnv6h/?utm_source=ig_web_copy_link
Bambus – bawełna przyszłości?
W tym roku do innowacyjnego zestawu materiałów używanego przez Brave GentleMan dołączył bambus. Zdziwieni? Do tej pory bambus kojarzył się głównie z wątpliwej jakości bielizną dostępną na straganach…
Dzisiaj wkracza na salony. I to dosłownie. W Brave GentleMan jest podstawowym„składnikiem” męskich garniturów. Dlaczego akurat bambus? Do wzrostu nie wymaga sztucznych nawozów, sam się regeneruje. Bambusowa tkanina, ciepła i wygodna, jest nie tylko uniwersalna (można z niej zrobić niemal wszystko od bielizny, przez koszule aż po wspomniane garnitury), ale także proces jej produkcji jest w 100% animal cruelty-free. Bambusowy garnitur (występujący w trzech podstawowych kolorach i kracie) ozdabiają guziki wykonane z „kości słoniowej przyszłości” czyli orzechów tagua. Twarde orzechy „udają” kość słoniową zachowując jej walory estetyczne i dotykowe.
https://www.instagram.com/p/BrdoUn-DO3z/?utm_source=ig_web_copy_link
Od stóp do głów
Jak na razie bambusowy garnitur Brave GentleMan dostępny jest do zamówienia w przedsprzedaży. Czy podbije rynek? To się dopiero okaże, zdaje się, że ma na to spore szanse. W ostatnim czasie bowiem wegańskie marki coraz śmielej wkraczają i zadomawiają się w naszych szafach.
Co ciekawe, spośród wegańskich marek najbardziej znane są te produkujące..buty. Native Shoes (produkcja 100% animal-friendly), Insecta Shoes (buty m.in. z przetworzonych butelek i gumy) czy ROMBAUT (do produkcji używają m.in. celulozy, kamienia, włókien kokosa) to jedynie trzy z wielu polecanych przez PETA wegańskich marek obuwniczych.
https://www.instagram.com/p/BrnsPFnBAN4/?utm_source=ig_web_copy_link
Na butach ta historia się jednak nie kończy, bo dzisiaj cała garderoba może być wegańska. Nanushka, węgierska marka, która szturmem podbiła Net-a-Porter i multibrandy na całym świecie (a także Instagramowe feedy wielbicieli mody), swoje kolekcje w dużym stopniu opiera na skórze, wegańskiej skórze należy doprecyzować. Koszule, spodnie, sukienki, kombinezony – wyglądają jak kreacje all-leather za milion dolarów, z tą różnicą, że nie ma w nich procenta skóry w tradycyjnym tego słowa znaczeniu.
https://www.instagram.com/p/Br7wdYrgYL3/?utm_source=ig_web_copy_link
Vaute, pierwsza marka wegańska, która pokazała się na NYFW, oferuje swetry i płaszcze będące efektem mariażu mody, miłości do zwierząt i technologii. Nie znajdziecie tam wełny, piór czy skóry, ale czy to źle?
https://www.instagram.com/p/Bnt6SQHlgYl/?utm_source=ig_web_copy_link
Kiedyś mówiło się, że porządna torba powinna być wykonana ze skóry. Dawno i nieprawda! Spójrzcie na Matt&Natt, markę akcesoriów z wegańskiej skóry. Ich torebki i buty cieszą wzrok jak mało które. Nie dość, że designerskie, to jeszcze trwałe.
https://www.instagram.com/p/BsI9g1_Acqo/?utm_source=ig_web_copy_link
Wegańska szafa to projekt z przesłaniem, który – o ile tylko konsekwentnie realizowany – musi się udać. Coraz większa różnorodność marek na rynku pozwala podejrzewać, że w najbliższej przyszłości to właśnie wegańskie marki, których asortyment zachwyca tak dizajnem, jak i jakością, staną się realną alternatywą dla wszystkich poszukujących w modzie “czegoś więcej” niż tylko kolejnego ubrania do pękającej w szwach kolekcji. My trzymamy kciuki!