noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData

YouTube vs. Instagram – wojna gigantów z modą w tle?

REKLAMA
noSlotData

Po ubiegłotygodniowej premierze IGTV na Instagramie, YouTube ma prawo czuć się zagrożony. Pierwsze były Stories, które spowodowały masowy odpływ użytkowników ze Snapchata. Teraz Instagram odpalił jeszcze mocniejsze działa – możliwość umieszczania długich, bo aż godzinnych filmów w ramach Instagram TV. Nic dziwnego, że YouTube poczuł oddech konkurencji na karku i szybko zabrał się za obmyślenie strategii obrony. Co ciekawe postawił na modę.

O ile w chwili obecnej IGTV wciąż jest rozwijana – na razie filmy nie zawierają reklam, (więc ich twórcy nie zarabiają) i mogą być nagrywane tylko w pozycji pionowej, (co utrudnia nieco oglądanie dłuższych materiałów) przyszłość zapowiada się interesująco – w szczególności, że w planach jest wyłączenie ograniczenia długości filmów i dodanie reklam. Ewidentnie twórcy Instagrama chcą tym ruchem przyciągnąć nową grupę użytkowników, która bardziej ceni filmy czy streamingi, niż zdjęcia. Czemu więc nie zaproponować im interesującego ich contentu i jednocześnie spróbować zainteresować czymś nowym? W przypadku wiernych użytkowników np. influencerów czy blogerek, Instagram daje im możliwość rozszerzenia działalności w social mediach. A nawet, jeżeli video jest już przez nich używane – po co poruszać się między aplikacjami, skoro wszystko można obsługiwać z jednego “centrum dowodzenia”?

Instagram takes it all? Nie tak szybko! Już w kilka dni po uruchomieniu IGTV, YouTube przystąpił do kontrataku. I zamierza wojować… bronią podpatrzoną w Instagramie właśnie! Misja została powierzona Derekowi Blasbergowi, amerykańskiemu dziennikarzowi (w przeszłości związany był m.in. ze Style.com czy „Harper’s Bazaar”, obecnie redaguje dla magazynu „Vanity Fair” popularną serię Our Man on the Street), prezenterowi – przez ostatnie dwa lata prowadził program CNN Style, a także autorowi (książek o stylu dla młodych dam), który na YouTube będzie odpowiadał za współpracę z markami z branży mody i urody. Na swoim koncie Blasberg ma występy w kampaniach reklamowych m.in. Kate Spade i Juicy Couture, 718 tysięcy obserwatorów na Instagramie, a wśród najbliższych przyjaciół same gwiazdy – Alexę Chung, duet Dolce and Gabbana, Jessicę Chastain, Carine Roitfeld – ta lista nie ma końca. Jak pisał w 2017 r. „The Guardian”: Blasberg ma władzę, wpływy i koneksje. Jednym słowem kandydat idealny.

Chyba gdzieś słyszałam już podobną historię…

Może Eva Chen i Instagram? Po opuszczeniu magazynu “Lucky” (gdzie pełniła funkcję redaktor naczelnej, najmłodszej w historii Condé Nast) została „przechwycona” przez Instagrama i od kilku lat z powodzeniem pełni rolę head of fashion partnerships. Zawsze uśmiechnięta, z luźnym podejściem do życia i świetnymi stylizacjami, idealnie odnalazła się w Instagramie. Dawni znajomi z branży mody też okazali się przydatni. Z pomocą Chen aplikacja stała się mekką fashionistek, pomogła rozkręcić wiele modowych biznesów, a wielkie konglomeraty zawzięcie walczyły, by się na Instagramie pojawić (patrz – spór o instagramowe konto @chanel).

Tym samym śladem podąża YouTube

Jak podaje „The Business of Fashion” Derek Blasberg ma zająć się budowaniem relacji YouTube z branżą mody, tak by jej przedstawiciele korzystali z platformy częściej i efektywniej. Co ciekawe, obowiązki Blasberga w YouTube nie obejmują współpracy z influencerami. Tym w YouTube od dawna zajmuje się specjalny dedykowany dział.

Misja Blasberga jest ambitna, ale statystyki są po jego stronie. Według „The Business of Fashion” liczba unikalnych użytkowników YouTube w miesiącu wynosi 1,8 miliarda – w Instagramie to „tylko” miliard. Z drugiej strony czy statystyki mogą być w tej sprawie punktem odniesienia? Chyba jeszcze nie teraz. Dopóki IGTV nie zadomowi się na dobre w świadomości użytkowników, wciąż po video będą oni wracać na YouTube. Jeżeli nie z wygody to przynajmniej z przyzwyczajenia.

Z niecierpliwością czekam na to, jak nowe rozwiązanie zostanie przyjęte przez użytkowników i – jak odpowie na nie Blasberg i jego ekipa. Wizja jednej platformy obsługującej zdjęcia, filmy i komunikator brzmi bardzo atrakcyjnie, ale też trochę niebezpiecznie. Czy full opcja jaką dostarcza nam Instagram nie spowoduje, że wirtualny świat pochłonie nas bez reszty?

>>> Przeczytaj również: Jak wygląda nowojorskie biuro Instagrama?

REKLAMA
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
REKLAMA
noSlotData
noSlotData
noSlotData
REKLAMA
noSlotData

Newsletter

FASHION BIZNES